 |
Nie czuje się zbyt dobrze. Nie mogę zebrać oddechu, to tak jakby tlen który utrzymuje mnie przy życiu nagle się ulatniał. Jakby nagle jakiś ciężar przygniótł moje ciało, a tlen powoli przestaje dochodzić. Wiem, że jest źle. A tęsknota doprowadza do szału, odbiera tlen, przygniata ciało. To ona sprawia tyle bólu, daje tyle nie przespanych nocy. To ona wciąż krąży w koło, z wielkimi krokami. Jest ciągle, nie odpuszcza na krok. Tak tęsknie, za tą małą istotką, która mieszka prawie tysiąc kilometrów w całkowicie inną stronę, i choć droga chce nas rozdzielić, my nie poddajemy się. Wciąż jesteśmy razem, wspieramy się. I tak będzie zawsze, wciąż stajemy ku górze spoglądająć w dół. Ale razem. Wciąż trzymamy się siebie, utrzymujemy naszą miłość. ` Miłość ponad wszystko. ` Tak jak sobie obiecaliśmy, przetrwamy wszystko. Byle razem, razem damy radę. Wiem to, wierzę, że w końcu będziemy koło siebie, blisko, już na zawsze. Choćby miał na stąpić koniec świata.
|
|
 |
Nie zgadzam się z osądem, że ludzie nie są idealni. Każdy z Nas jest idealny. Nie, nie w tym rzecz, iż nie ma wad, przywar i nie można nic mu zarzucić. Bardziej to wszystko kręci się wokół tego, jaki jest w środku, w swoim wnętrzu, jak oddziałuje na otoczenie, na poszczególnych ludzi. Śmiem twierdzić, że każdy człowiek jest pełen tożsamych wad i zalet, z tego jest wykreowany. Wiesz, kiedy jesteś ideałem? Gdy ktoś zauroczy się Tobą na taką skalę, że nie będzie widział przywar, że nie będzie próbował ich znajdywać, że będzie oślepiony Tobą i wciąż będzie Cię idealizować, tak bezkresnie. Woźny ze szczotką też może być "chodzącym ideałem". To zależy czyje oczy na niego spojrzą. [igb]
|
|
 |
najwspanialsze są wieczory, gdy po prostu siedzimy na łóżku i patrzymy się w swoje odbicie w naszych źrenicach. gdy cały czas rozmawiamy i snujemy plany na najbliższy czas. wieczory, gdy przyjeżdża prosto z pracy brudny, głodny i pełen złej energii bo przecież szef to palant mimo,że jest mężem siostry. gdy upiera się że nie jest głodny mimo, że burczy mu w brzuchu gdy nie chce mnie wypuścić z objęć w momencie gdy dzwoni telefon siódmy raz z kolei. uwielbiam wieczory, gdy jest tak wspaniale, że zapominamy o całym bożym świecie i istniejemy tylko my dwoje. dwoje a jednak jedno. osobno a jednak razem. on i ja a jednak my.. / maniia
|
|
 |
Na pewno znasz to uczucie, gdy jakaś cząstka Ciebie umiera wraz z czyimś odejściem. Gdy nie możesz pozbierać tysiąca myśli w całostkę myślową. Gdy chcesz do kogoś się przytulić, pocałować, a obok siebie nie masz nic prócz koca i dwóch poduszek. Gdy chcesz napisać wiadomość, a masz świadomość, że już nie odpisze. Coś pęka, gdy pragniesz trzymać kogoś za rękę, a ta osoba po prostu zniknęła z jednym podmuchem wiatru, choć miała być do końca i wspólnie mieliśmy przeżywać smutki i radości. Coś łamie się w Tobie, gdy zrozumiesz, że nic nie trwa wiecznie,że nigdy nie poczujesz się tak samo, że ta postać pozostaje w Twoim sercu, a nie w codzienności życia./ itgetsbetter
|
|
 |
Dziś pełnia. Minęło równo dwadzieścia osiem dni, a na niebie pojawił się znowu księżyc. Nigdy takiego nie spostrzegłam, jest taki ogromny, równy, bliski. Jakże niesamowitym jest to, że ludzie, będący daleko od siebie mogą patrzeć w niebo i widzieć te same gwiazdy, ten sam księżyc w pełni. Niekiedy jedynie to łączy ludzi, a mianowicie to samo niebo. Można spoglądać na tą płomienną kulę i zatapiać w niej swój wzrok, będąc w różnych zakątkach świata. Patrzeć i widzieć piękno, widzieć ludzi, których kochamy, którzy są dla nas cenniejsi od każdego ziemskiego bogactwa. Wówczas zdajemy sobie sprawę, iż przecież to dziś jest noc, kiedy spełniają się marzenia, kiedy wszechświat im i nam sprzyja. Wiem, to naocznie naiwne myślenie, aczkolwiek ja to widzę i ludzie, którzy potrafią kochać. Wierzymy w Boga, gdyż chcielibyśmy być zbawieni, wierzymy w spełnienie marzeń, gdyż pragniemy żyć w sielance. To cudowne spoglądać na niego, to jedyna noc, gdzie rozumujemy po cóż żyjemy, że żyjemy dla miłości.
|
|
 |
Znów ta chwila słabości, cholera. Napisałam, znowóż to uczyniłam. Tysiące wielorakich myśli: "a co jeśli obiecałaś, że nie zapomnisz, a właśnie to zrobiłaś?" Jestem słaba? Tak, masz rację. Miłość mnie wykończyła, po raz kolejny resztkami sił, konając - umieram. Sądziłam, że dam radę, że się powstrzymam od zamknięcia się na kłódkę w czterech ścianach, płakania. Nie, po prostu próbowałam to sobie uzmysłowić, iż tak można, lecz ponownie życie mnie zawiodło. Śmieszne, co? Załamać się, wpaść do bezkresnego dołu przez jakiegoś tam człowieka, który zwyczajnie nie odpisał na wiadomość i zapomniał. Masz rację, dla Ciebie jest to powód do śmiechu,a dla mnie do wylewania łez, wiesz, dlaczego? Kocham Ją, całym moim sercem, ponad własne siły, bardziej niż lato, bardziej niż kogokolwiek, cokolwiek, tęsknię za każdą cząstką Jej uśmiechu. Naiwność, tożsame uczucia za każdym razem, gdy zapomina. [igb]
|
|
 |
Coś nie pozwala mi się ruszyć z tej monotonii dni. Każda chwila jest jednakowoż denna i pełna tożsamych i pokrywających się wrażeń i niewykorzystanych szans. Budzę się każdego ranka między dziesiątą a jedenastą. Pierwszą myślą, jaka się pojawia jest tęsknota za Tobą, ogromna, będąca nieodłączną cząstką mojej szarej codzienności. Następnie, zdając sobie sprawę z wewnętrznej niemocy wykreowania jakiegokolwiek trwalszego uczucia, po moim policzku spływa kolejna łza. Wykonuję podstawowe czynności, wypełniam podstawowe potrzeby fizjologiczne i znów przez moją głowę przepływa ocean myśli i afektów. Każdego wieczora obiecuję przed sobą samą, iż jutro wszystko będzie wydawało się być inne, lepsze, potężniejsze. Następnie, kładąc się spać jesteś moją ostatnią myślą, a blask Twoich oczu, ciepło Twojego dotyku i miłość w Twoich czynach i spojrzeniu jedyną rozkoszą. Poduszka znów zalana łzami, tuszem ubrudzone białe dotychczas prześcieradło, a uczucia niezmienne i wciąż takie same - kocham. (igb)
|
|
 |
błękitne oczy przeplata szara fala tęczówki. szeroki uśmiech odkrywa śnieżnobiałe, proste uzębienie. i ma zawsze zaróżowione policzki, znamię po prawej stronie szyi, bliznę na lewym ramieniu po ugryzieniu psa.. ma wyrzeźbiony brzuch i silne słonie. długie nogi gdzie lewe kolano jest zawsze opuchnięte bo przecież nie podda się operacji. 182 centymetry ciepła, które potrafi przyjechać z apapem, bo boli mnie głowa.. 182 centymetry uczuć głęboko skrywanych w sobie. to tylko 182 centymetry kolegi, mamo.. / maniia
|
|
 |
Przytul mnie, za każdym razem, gdy mrugnę. (Igb)
|
|
|
|