 |
|
A wysyłając do Ciebie pierwszą wiadomość nie sądziłam , że pociągnie ona za sobą tyle wydarzeń, płaczu , smutku i szczęścia.
|
|
 |
|
Już wiem, że serce mam, bo mnie boli.
|
|
 |
|
Czasem danie komuś drugiej szansy jest jak danie mu drugiej kuli, bo nie trafił Cię za pierwszym razem.
|
|
 |
|
Nienawidzę każdej sekundy bez Ciebie
|
|
 |
|
Nikt mnie nie rozumie. Samochody jadą wprost na mnie, a ja stoję i zamykam oczy na środku drogi , ludzie mijają mnie na ulicy – coś złego o mnie szepczą. Patrzą na mnie , chcą zrobić krzywdę ,a ja mam ochotę płakać, ból głowy sprowadza mnie na parter. Znów trzęsą mi się ręce. Nie mam ochoty z nikim się spotykać . To co mnie boli już dawno przeobraziło się w piekło. Mam własne piekło na ziemi. Po co więc mi śmierć ?
|
|
 |
|
Strach przygniata mnie do ziemi. Żal i rozpacz również. Jedyne co mnie unosi ponad codzienność to miłość, której tak potrzebuje. Mam miłość. Mam też pomoc ,której nie potrafię przyjąć, nie potrafię z niej skorzystać ! To takie ciężkie … Bo przecież wystarczy wyciągnąć ręce do świata , prosić Boga o lepsze jutro ,które nie nadchodzi.
|
|
 |
|
Czuję się totalnie beznadziejna, bo tak cholernie marnuje swoje życie. Bo kocham kogoś, kogo w ogóle już nie obchodzę. Bo czekam na coś, co nigdy się nie wydarzy. Bo żyje naiwną nadzieją, bo tęsknię zupełnie niepotrzebnie, bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa, właśnie z nim.
|
|
 |
|
Luki w pamięci zdarzały mi się coraz częściej. Z czasem bywało nawet tak, ze nie pamiętałam co mówię , bądź myślałam ,ze wypowiadam całkiem inne słowa. Wiem – trochę to skomplikowane, no ale niestety tak to właśnie w moim życiu jest. To co proste – nie istnieje .
|
|
 |
|
Ja tam nic do ciebie nie mam, ja tylko czekam aż jakieś auto, rozpierdoli cię na przejściu.
|
|
 |
|
Mój umysł patrzy na ludzi inaczej niż serce. Przeszła bym tysiąc mil na kolanach by zacząć wszystko od początku, gdybym wiedziała, że kroki które postawiłam zaprowadzą mnie w miejsce ,w którym teraz jestem – stałabym w miejscu nie ruszając się nigdzie. Było i jest wiele błędów w moim życiu. To przykre gdy człowiek kładzie się spać i nasuwają mu się tylko te złe myśli.
|
|
 |
|
S
taram się na co dzień pokonywać trudności losu. Niestety nie zawsze mi to wychodzi. Wszystko jeszcze przede mną. Powoli, powoli dochodzę do siebie. Chociaż w życiu spotkało mnie tyle szokujących wydarzeń, ledwo się pozbierałam po niektórych, ale może właśnie o to w tym chodzi…żeby było ciężko – bo wtedy Bóg sprawdza naszą wytrwałość, siłę i odwagę.
|
|
 |
|
Nie otrzymując wsparcia ...Byłam uzależniona od bólu.
|
|
|
|