 |
|
Kochani Moblowicze!
Wesołych i Spokojnych Świąt w Rodzinnym gronie, by nikogo nie zabrakło, aby pod choinką znalazły się wymarzone prezenty , aby kolejny rok przyniósł wam nowe możliwości i dla tych ,którzy stale szukają odpowiedniego kompana na całe życie , niech w tym roku go spotkają :) :* WESOŁYCH !
|
|
|
|
Minął nasz czas . Kiedyś było trudniej zajmować się sobą od rana do nocy , mimo to dawaliśmy radę, obydwoje ciągnęło do siebie, łaziliśmy bez celu za rękę i śmialiśmy się z całego świata, nie mieliśmy pieniędzy, a mimo to sprawialiśmy sobie radość głupimi drobiazgami. W ułamek sekundy potrafiliśmy przywrócić sobie uśmiech na twarzy. Nasi rodzice byli wściekli ,że ciągle nas nie ma, co piątek robiliśmy melanż, zapraszaliśmy masę ludzi , ale zajmowaliśmy się tylko sobą , mało co jedliśmy , nasza miłość nas karmiła. Dobiegał koniec wakacji, gasło uczucie , czułam to , ZMIENIŁEŚ się . Przestałeś nalegać na spotkania, nie miałeś ochoty spędzać ze mną tyle czasu , wolałeś pójść do kolegów. Nie chciałeś by na mojej twarzy pojawiał się uśmiech , wręcz przeciwnie , burzyłeś spokój ,przez Ciebie płakałam. Zaczęła się pełnoletność i z nią miały przyjść nasze czasy , miały się nasilić, a one zniknęły gdzieś w czasie w raz z Tobą. /maarrtt
|
|
|
|
Ona dała mi długopis . Ja dałem jej serce ... a ona dała mi długopis.
|
|
|
|
Kiedy moja koleżanka zakochała się obsesyjnie i cały czas gadała o swojej miłości, że on jej nie kocha i ona tego znieść nie może.Wyśmiałam ją, uważałam, że to nie jest problem, a teraz siedzimy razem i opłakujemy nasze historie, z góry zakładając, że ten sylwester będzie najgorszy w naszym życiu . /maarrtt Powtórka
|
|
|
|
Jestem taka zwyczajna , nie wyróżniam się nigdzie , nie piję , nie jaram szlugów , nie jestem ani dobra ani zła dla moich rodziców , nie mam problemów w szkole , ale też nie potrafię większości , nie chce mi się nic , nie gram na żadnym instrumencie , nie uprawiam żadnego sporu , nie mam talentu do śpiewania do pisania do wystukiwania na czym kolwiek. Nie mam za dużo znajomych , jedną przyjaciółkę , która średnio mnie lubi , nie mam dobrego gustu i nie wysławiam się zajebiście. Kończę 18 lat , nie wyprawiam urodzin, bojąc się ,że nikt na nie nie przyjdzie. Każdy chłopak odchodzi ode mnie po czasie , w ktorym przekonuje się jak bardzo jestem dziwna, nie spotkałam miłości ,zrozumienia , wiecznie ktoś rani moje serce, karmi je złudnościami. Przez jakiś czas myślę ,że będzie dobrze,że to 'dobrze' przyjdzie z czymś innym, różnym od śmierci . /maarrtt
|
|
|
|
I ty znów wyciągasz mnie na spacer , do jakiejś dziury , i obiecujesz ,że będzie dobrze,że mnie nie zostawisz . A przy znajomych udajesz,że mnie nie znasz , upokarzasz mnie . Mijają 2 lata , to samo. Jak się od tego odciąć ? Kurwa, nie potrafię . Dobranoc. /maarrtt
|
|
|
|
A zastanawiałeś się jak rozmawialiśmy o problemach? Ty zazwyczaj znikałeś , udawałeś ,że ich nie ma . /maarrtt
|
|
|
|
Zawsze zostaję sama na Święta , na Sylwestra ,na Walentynki , na zawsze ./ maarrtt
|
|
|
|
Mówiłeś ,że nie dopuścisz do mojego upadku , odszedłeś , zostawiłeś mnie sam z problemami , podwajając ich siłę . /maarrtt
|
|
|
|
Chciałabym spojrzeć na Ciebie za rok, dwa i jutro. /maarrtt
|
|
|
|
Pokaż komentarze (1)
