 |
|
Widział w jej zielonych oczach smutek.. Widział tez cierpienie.-dlaczego? spytał pierwszego dnia znajomości.Nie odpowiedziała. Bo niby co? Nie znała go, nie wiedziała o nim nic prócz tego, że w przeciwieństwie do niej miał niebieskie,szczęśliwe spojrzenie..ponieważ miał kogoś kogo kocha i kto kocha jego..Choć minęły dwa lata niewiele sie zmieniło. Tylko chwilowo w jej oczach pojawiał się blysk, ale z czasem znikał i znów pojawiał się ból..Czasem wystarczy spojrzeć drugiemu czlowiekowi w oczy, by czegoś się o nim dowiedzieć.. Nie potrzeba słów.. Wystarczy dobrze się przypatrzeć..A w Jego oczach,brązowych oczach było coś magicznego.. Coś co napewno zmieniłoby jej spojrzenie.. Gdyby tylko chciał i przestał się bać mógłby zdziałać wiele..
|
|
 |
|
Znaleźć się w Jego ramionach i zatopić się w nich calkowicie.. Poczuć bicie Jego serca i porównać je ze swoim.. Poczuc Jego zapach i odpłynąć w Jego czekoladowym spojrzeniu.. Przejechać okruszkami palców po Jego napiętych wargach poczym delikatnie zatopić w nich swoje usta..Delikatnie, ale namiętnie..Poczuć się jak księżniczka w objęciach swojego księcia..ooo tak.. nawet nie wiesz jak Cię pragnę..
|
|
 |
|
Fatalna iluzja, gówniana fatamorgana...
|
|
 |
|
"Miłość jest ślepa. Im bardziej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje." / twilight
|
|
 |
|
nie będę już nie spała tylko dlatego, że może się odezwiesz. odzyskuje kontrolę
|
|
 |
|
Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę cię za to.
|
|
 |
|
popatrz na tych ludzi z innej perspektywy.. umarli w społeczeństwie, choć są jeszcze żywi.
|
|
 |
|
Łzy cisną mi się do oczu na samo wspomnienie Twojej twarzy, Twoich brązowych oczu..Twojej osoby. przypominam sobie jak zerkaleś na mnie,myśląc,że jestem zajęta i tego nie widzę i jak się czaiłeś, czy aby do mnie nie podejść.. Przegapiliśmy coś co moglo okazać sie piękne.. Coś co skończyło się zanim tak naprawdę sie zaczęlo.Boimy się przyznać do uczucia, które jest między nami lecz, które dostrzegają inni..Jednak my osobiście nie mamy odwagi, by się do tego przyznać.. Wolimy dalej się oszukiwać,że między nami nic nie ma, ze nic z tego nie będzie..że nam się nie uda.. tylko, ze w tym przekonaniu trwamy juz rok wierząc, ze nam przejdzie..Ale nie przechodzi..Czasem zapominam nie widząc Cię, ale gdy choć na chwilę się pojawiasz, znowu to wraca..
|
|
 |
|
Zakładając wielką ciepłą bluzę starszego brata, siadam na parapecie. Z podkurczonymi nogami i słuchawkami w uszach wpatruję się jak urzeczona w moją gwiazdę. Z nadzieją na lepsze jutro. Wypatruję spadających gwiazd mając wciąż to jedno jedyne życzenie. 'W końcu się spełni.'- Powtarzam sobie w duchu. Od czasu do czasu czuję wibrację telefonu. Jak co noc piszesz do mnie, a ja z uśmiechem na ustach odpisuję. Jutro będzie mój dzień. Nasz dzień. Kochanie.
|
|
 |
|
Kłótnia z moim kochanym tatusiem w przeddzień imprezy. Moje wyjście na nią zagrożone. Urażoną dumę schować do kieszeni i przemilczeć zgryźliwe uwagi w moim kierunku. Z zaciśniętymi dłońmi wytrzymać mimo wszystko. Bo muszę tam jechać. Po prostu muszę.
|
|
|
|