Łzy cisną mi się do oczu na samo wspomnienie Twojej twarzy, Twoich brązowych oczu..Twojej osoby. przypominam sobie jak zerkaleś na mnie,myśląc,że jestem zajęta i tego nie widzę i jak się czaiłeś, czy aby do mnie nie podejść.. Przegapiliśmy coś co moglo okazać sie piękne.. Coś co skończyło się zanim tak naprawdę sie zaczęlo.Boimy się przyznać do uczucia, które jest między nami lecz, które dostrzegają inni..Jednak my osobiście nie mamy odwagi, by się do tego przyznać.. Wolimy dalej się oszukiwać,że między nami nic nie ma, ze nic z tego nie będzie..że nam się nie uda.. tylko, ze w tym przekonaniu trwamy juz rok wierząc, ze nam przejdzie..Ale nie przechodzi..Czasem zapominam nie widząc Cię, ale gdy choć na chwilę się pojawiasz, znowu to wraca..
|