 |
Każdego dnia idealizuje świat Twoją osobą,wspólną przyszłością,Twój uśmiech pcha mnie do przodu,pomagasz mi cieszyć się drobiazgami,problemy w Twoich ramionach znikają niczym mgła,naprawdę,jesteś siłą na te wszystkie pieprzone trudności życiowe,na to,z czym bym sobie bez Ciebie nie poradziła.Pomagasz mi oddychać,dajesz temu sens a Twój dotyk daje ciepło mojemu martwemu,chłodnemu ciału.Przeistaczasz mnie w motyla,chwilami unoszę się i czuję się wolna,czuję,że razem możemy wszystko,dziękuje za Twoją miłość,dziękuję za każdą chwilę,która jest moim szczęściem,za każdy moment Twojej bliskości,dziękuje,że jestem częścią Twojego życia i mogę wypełniać Twoją duszę uczuciami,które niegdyś były tylko pustym wrakiem zamkniętym głęboko we mnie.Wiesz,czuję,że krew w moich żyłach,które dałabym sobie wyrwać za Ciebie jest tak czysta,jak czysta wódka,która w niej pulsowała gdy mogłam liczyć tylko na nią.| longing_kills
|
|
 |
Przepraszam,przepraszam Cię za stos rzucanych słów w nerwach.Przepraszam,że tak często się na Ciebie wkurzam,że obwiniam Cię za każdą kłótnię i wymagam dużo,lecz więcej od siebie i to mnie przerasta,to ile chciałabym dla Ciebie zrobić a ile jestem w stanie.Prawda jest taka,że chciałabym być całkowicie Twoja,ale nie mogę sobie na to pozwolić,nie mogę oddać się Tobie na własność,to niemożliwe,oddaję Ci całą siebie,masz moje serce,tyle musi Ci wystarczyć,jesteś moim światłem.Wiesz,często nadal mam napady smutku,topię się we łzach i tonę w nich,a Ty jesteś moim kołem ratunkowym,nie potrafię bez Ciebie oddychać,woda wypełnia mi wtedy płuca,krew zalewa mi serce.Więc zrozum moją miłość,choć sama nie jestem w stanie zrozumieć moich uczuć.Czasem jest we mnie tylko miłość do Ciebie,ale gdy nie czuję Twej obecności,znika,czuję wtedy tylko nienawiść do całego życia,wtedy chcę zniknąć,chcę rozpłynąć się w powietrzu,w zapachu pokoju Twoich perfum.| longing_kills
|
|
 |
Kochanie,zamknij już oczka,zmruż moje niebieskie nieba. Kochanie, położę się koło Ciebie,czuwając całą noc,otulając Cię co sekundy kołdrą,byś nie zmarzł,choć lubisz jak jest chłodno. Kochanie,bezpiecznie zaśniesz i niczym się nie przejmuj - wciąż będę gdy wstaniesz,wciąż ta sama,wciąż ja której masz serce na dłoniach. Kochanie,śpij spokojnie,lubię patrzeć na Twój uśmiech przez sen,lubię,gdy przytulasz mnie mocniej i mocniej czując zapach mojej obecności,dotyk moich dłoni na swych policzkach. Kochanie,jestem tu obok Ciebie,jestem bo jestem i bądź pewny - będę. Kochanie,pocałuj mnie w czółko na dobranoc jak zawsze i wtul się tak bardzo,przytul mnie i uduś mnie z miłości do mnie. Kochanie,to nie sen,przecież jesteśmy swoim światem. | longing_kills
|
|
 |
Paradoks tkwi w tym, że byłeś osobą, która odepchnęła mnie od dna i jednocześnie osobą, która z powrotem mnie na dno sprowadziła. / fadetoblack
|
|
 |
Nikt nie wygląda gorzej od nas, niż my we własnych oczach. | longing_kills
|
|
 |
Wybył. Straciłam czujność jego obecności, spostrzegawczość każdej rysy twarzy,każdego calu jego ciała. Nie czuję dotyku dłoni na mej chłodnej skórze, pocałunków tak delikatnych,a zarazem tak żądnych mnie więcej, ale wciąż pamiętam jak działał na mnie każdy,najmniejszy gest. Drżę na myśl o jego spojrzeniu pełnym mnie i wspomnień każdej wspólnej chwili. | longing_kills
|
|
 |
Gdy raz zostaniesz zdradzona,masz wrażenie mimo ubiegłego czasu i wielu zmian,że zawsze już będziesz tą drugą,tą gorszą.Nie ważne,czy zmienisz swoje życie,otoczenie,czy zostawiłaś go,myśli w czym była lepsza,czy myślał o Tobie będąc z nią,czy zapomniał o waszym uczuciu,o obietnicach będą tkwić w samej Tobie.Nowy człowiek,który będzie chciał być częścią Twojego życia,będzie trudniej zdobywał Twoje zaufanie,być może zawsze już będzie tkwił w Tobie lęk,przecież niedawno zawiodłaś się i wmawiałaś sobie, że każdy jest taki sam a Ty jesteś beznadziejna.Szukasz błędu w sobie,zatruwasz się milionami tabletek uspokajających,zapijasz smutki w alkoholu.Pamiętasz dokładnie wasze rozstanie,to jak dowiedziałaś się o jego niewierności i o tym, jak próbował Cię dotknąć a Ty momentalnie odpychałaś go czując obrzydzenie i do niego, i do siebie.Zastanawiałaś się ile to trwało,dlaczego,czy żałuje,ale ani chwili nie zawahałaś się nad decyzją odejścia.Słusznie,choć to przebiło Twoje serce. | longing_kills
|
|
 |
Osłaniał mnie, był moją tarczą, dawał mi siłę na te wszystkie problemy w domu, które niszczyły moją psychikę, utulał do snu, gdy łkałam bez mocy , jego miłość pozwoliła przezwyciężyć mi najgorsze, stał się moim światłem na końcu pustego tunelu bez innego wyjścia, a ja zawsze bałam się ciemności, czasem mnie nienawidził, potrafiłam zranić, chwilami traciłam równowagę i spadałam w dół, ale On nawet wtedy nie zwlekał, by wyciągnąć mnie z chaosu, ratował moje uczucia, które były na skraju załamania, dawał mi sens, gdy go nie było, potrafił sprawić, że dziękowałam za każdy dzień, choć od kiedy pamiętam chciałam umrzeć, był mi potrzebny jak tlen, starał się ustatkować moje życie, gdy zatracałam się w alkoholu i używkach, wyciągnął mnie z życia, które niszczyłam doszczętnie bez litości, zawsze choć był nerwowy, cierpliwie walczył, bym mogła spać spokojnie, by mój uśmiech wciąż mógł pchać go do przodu. | longing_kills
|
|
 |
byłam, na wyciągnięcie dłoni, na skinienie palca, na zawołanie byłam. zawsze tylko dla ciebie. chciałam być twoją przeszłością, teraźniejszością, a przyszłością chciałam się stać. moja miłość zaczynała się i kończyła tylko na tobie. nie widziałam świata poza tobą, bo ty byłeś jedynym moim światem. oddychałam tobą rano i wieczorem. a moje szczęście nosiło twoje imię. wszystko na darmo. ty nigdy nie byłeś mój. nie istniałeś dla mnie nawet przez chwilę. dla ciebie byłam tylko kolejną naiwną marionetką. zawsze byłam tylko niczym, ale nigdy wszystkim. / niechcechciec
|
|
 |
Odwróciłam się po raz kolejny. Pusta ławka, ogołocone drzewa i ciemne chmury. Wygląda na to, że świat płacze razem ze mną. Tylko dlaczego tak często? Czym zawiniłam? Właśnie. Nie wiem. Gdybym myślami wróciła do swoich wspomnień, to zapewne na twarzy pojawiłby się uśmiech. Automatycznie. Pytanie brzmi, czy należałby on do szczęśliwych? Osobiście śmiem w to wątpić. Moją uwagę przykuła dwójka młodych ludzi. Chłopak i dziewczyna. Usiedli na naszej ławce, tuląc się do siebie. Tak samo jak my. Kiedyś. Właśnie, czas przeszły. Odszedłeś. Chcąc, czy nie, muszę się z tym pogodzić. / crazydream
|
|
 |
Przy każdym oddechu czuje te żyletki w krtani. Świat ma chyba za nic, że jesteśmy na nim.
|
|
|
|