 |
|
wiesz, to nie jest jedna z tych głupich miłości naiwnej nastolatki, która twierdzi, że oddałaby wszystko, aby Cię mieć. nie potrzebuję litości. nie musimy być razem. po prostu wiedz, że ja zawsze będę obok. tak na wszelki wypadek. gdybyś potrzebował przyjaciela.
|
|
 |
|
zabija mnie spojrzeniem. zabija wspomnieniami, przez które tak trudno przejść bez draśnięcia. najgorsze jest to, że podświadomie się na to godzę. że mogłabym umrzeć, aby tylko spędzić z nim jeden dzień.
|
|
 |
|
nie zapomnę Ci tego, jak mnie upokorzyłeś, a Ty nigdy nie wybaczysz mi, że Cię zostawiłam. to zawsze będzie w naszych głowach. ale moja głowa przegrywa z sercem. ono mówi co innego.
|
|
 |
|
ja nigdy nie powiem Ci, że zrobiłam błąd będąc z nim, a Ty nigdy nie przyznasz, że mnie kochasz. między nami zawsze będzie taki mur, przez który każde z nas będzie zbyt dumne, aby przejść.
|
|
 |
|
-chciałabym nauczyć się trzech rzeczy. -jakich? -jeździć na desce, gwizdać przez palce i kochać Cię. pokażesz mi jak to się robi?
|
|
 |
|
o! a odtąd są już wpisy o Tobie. chcesz poczytać jak bardzo nie jesteś mi obojętny?
|
|
 |
|
nie oczekuję niemożliwego. nie pragnę serenad pod oknem, płomiennych wyznań miłości, bukietów kwiatów, romantycznych spacerów przy blasku księżyca. chcę tylko abyś był. po prostu. tylko tyle.
|
|
 |
|
irytuje mnie, kiedy wszyscy w koło twierdzą, że jestem zakochana. kiedy nie jem, nic nie mówię, na wszystko mają to jedno wytłumaczenie. a ja po prostu próbuję przekonać swoje serce, że na nic nie mam ochoty. czy wszyscy muszą mi to tak utrudniać, mieszając moje uczucia?
|
|
 |
|
ja tylko chciałam jego. nic więcej do szczęścia nie potrzebowałam. czy dla Boga też znaczył tyle, co dla mnie, skoro nie chciał mi go dać..?
|
|
 |
|
i przypominam sobie Twój uśmiech. ten z pozoru nic nie znaczący ruch kącików warg, który tak przyspieszał bicie serca.
|
|
 |
|
a kiedy płaczę, wmawiam sobie, że to przez tą smutną piosenkę płynącą z głośników.
|
|
|
|