stała samotnie w strugach deszczu tracąc wszelkie nadzieje, że on przyjdzie. starannie zrobiony makijaż spływał jej po policzkach wraz ze łzami. zastanawiała się, jak to możliwe, że tak się poniża. przecież obiecała sobie, że nie będzie poświęcać się dla chłopaka. a on pewnie teraz siedzi sobie w ciepłym fotelu przed telewizorem zupełnie o niej zapominając. `nigdy więcej` nakazała sobie po raz kolejny, kierując się tam, skąd przyszła.
|