głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika vendiee

trochę po północy leżała z twarzą oświetloną blaskiem księżyca. w pewnym momencie usłyszała nierytmiczne uderzenia w szybę. z początku  pomyślała  że to nic takiego  ale kiedy odgłosy nie przestawały się pojawiać  wstała. założyła swoje kapcie króliczki i wyszła na balkon. po Jej stopami widniało kilkanaście róż. czerwonych. pięknych! spojrzała w dół.   myślałem  że nigdy nie wyjdziesz! dziś nasza rocznica  wiesz?   powiedział swoim kuszącym aksamitnym głosem.

definicjamiloscii dodano: 29 sierpnia 2010

trochę po północy leżała z twarzą oświetloną blaskiem księżyca. w pewnym momencie usłyszała nierytmiczne uderzenia w szybę. z początku, pomyślała, że to nic takiego, ale kiedy odgłosy nie przestawały się pojawiać, wstała. założyła swoje kapcie-króliczki i wyszła na balkon. po Jej stopami widniało kilkanaście róż. czerwonych. pięknych! spojrzała w dół. - myślałem, że nigdy nie wyjdziesz! dziś nasza rocznica, wiesz? - powiedział swoim kuszącym aksamitnym głosem.

zaczęłam przeciągle ziewać. spojrzałam na zegarek. no dobra  trzeba rano wstać. kładę się pod kołderkę  przytulam głowę do poduszki i spać. to była jedna krótka myśl  bez głębszego rozwinięcia. i wtedy usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. 'słodkich snów.   '. kocham te Twoje 'przeczucia'.

definicjamiloscii dodano: 29 sierpnia 2010

zaczęłam przeciągle ziewać. spojrzałam na zegarek. no dobra, trzeba rano wstać. kładę się pod kołderkę, przytulam głowę do poduszki i spać. to była jedna krótka myśl, bez głębszego rozwinięcia. i wtedy usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. 'słodkich snów. ;*'. kocham te Twoje 'przeczucia'.

otworzyłam szkolną szafkę  z której momentalnie wysypały się karteczki z pogróżkami  że jeżeli nie zostawię Cię w spokoju  pożałuję. przestraszyłam się nie na żarty  mając w poważaniu fakt  że nie rozmawialiśmy od ostatniej imprezy  bodajże tydzień temu. potem czekało na mnie jeszcze kilka nieprzyjemnych rzeczy. mianowicie  w mojej ulubionej bluzie  którą zostawiłam w szatni  były wycięte dziury  a rozczesując wieczorem włosy napotkałam się na gumę do żucia. miałam dosyć. zadzwoniłam do Ciebie. przyszedłeś. ucinając mi trochę włosów  powiedziałeś o swoich przypuszczeniach  kto mógł to wszystko zrobić. kiedy napotkałeś moje spojrzenie w lustrze  powiedziałeś mi coś niewiarygodnie pięknego. że mnie kochasz. że to jest powód dla którego największa laska w szkole  zamierza mnie zabić.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

otworzyłam szkolną szafkę, z której momentalnie wysypały się karteczki z pogróżkami, że jeżeli nie zostawię Cię w spokoju, pożałuję. przestraszyłam się nie na żarty, mając w poważaniu fakt, że nie rozmawialiśmy od ostatniej imprezy, bodajże tydzień temu. potem czekało na mnie jeszcze kilka nieprzyjemnych rzeczy. mianowicie, w mojej ulubionej bluzie, którą zostawiłam w szatni, były wycięte dziury, a rozczesując wieczorem włosy napotkałam się na gumę do żucia. miałam dosyć. zadzwoniłam do Ciebie. przyszedłeś. ucinając mi trochę włosów, powiedziałeś o swoich przypuszczeniach, kto mógł to wszystko zrobić. kiedy napotkałeś moje spojrzenie w lustrze, powiedziałeś mi coś niewiarygodnie pięknego. że mnie kochasz. że to jest powód dla którego największa laska w szkole, zamierza mnie zabić.

nie łudź się. dla Ciebie to będzie ten piękny pierwszy raz  niezapomniany  oddasz mu dziewictwo. a dla Niego? będziesz kolejną zaliczoną. jeżeli nie będziesz w tym dobra  po prostu rzuci Cię w kąt jak szmacianą lalkę  z którą nie ma już co zrobić. staniesz się pośmiewiskiem  kiedy zacznie opowiadać o tym co zrobiliście  kumplom. Tobie będzie znacznie trudniej zapomnieć  przez dręczące wspomnienia  tamtej nocy szczególnie. no i warto się oddawać jakiemuś dupkowi  nawet z miłości?

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

nie łudź się. dla Ciebie to będzie ten piękny pierwszy raz, niezapomniany, oddasz mu dziewictwo. a dla Niego? będziesz kolejną zaliczoną. jeżeli nie będziesz w tym dobra, po prostu rzuci Cię w kąt jak szmacianą lalkę, z którą nie ma już co zrobić. staniesz się pośmiewiskiem, kiedy zacznie opowiadać o tym co zrobiliście, kumplom. Tobie będzie znacznie trudniej zapomnieć, przez dręczące wspomnienia, tamtej nocy szczególnie. no i warto się oddawać jakiemuś dupkowi, nawet z miłości?

średnio kilka razy na godzinę coś wpada mi do oka. dlatego płaczę. wierz mi..

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

średnio kilka razy na godzinę coś wpada mi do oka. dlatego płaczę. wierz mi..

zapamiętaj jedno niegrzeczny chłopcze  jeżeli kompletnie nic do kogoś nie czujesz  nie prosisz o szansę. na pewno nie wtedy kiedy wiesz też  że z czasem nadal nic nie będziesz czuł.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

zapamiętaj jedno niegrzeczny chłopcze, jeżeli kompletnie nic do kogoś nie czujesz, nie prosisz o szansę. na pewno nie wtedy kiedy wiesz też, że z czasem nadal nic nie będziesz czuł.

byłam pewna  że mnie nie kocha. przytula  całuje  wyłącznie dla zabawy. szpanu. rozgłosu. jednak nie mogłam oprzeć się temu by być z Nim dalej.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

byłam pewna, że mnie nie kocha. przytula, całuje, wyłącznie dla zabawy. szpanu. rozgłosu. jednak nie mogłam oprzeć się temu by być z Nim dalej.

a uśmiech? uśmiech miał najpiękniejszy.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

a uśmiech? uśmiech miał najpiękniejszy.

i tu jest problem. bo kocham Cię  dziecko szatana. a nie powinnam.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

i tu jest problem. bo kocham Cię, dziecko szatana. a nie powinnam.

znowu rano weszłam na gadu równocześnie z Tobą. znowu na dzień dobry uderzył mnie Twój opis  o Niej.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

znowu rano weszłam na gadu równocześnie z Tobą. znowu na dzień dobry uderzył mnie Twój opis, o Niej.

i gdybyś po prostu powiedział  że to co do mnie czułeś  wygasło. nie ma sensu. przeprosił  i odszedł. byłoby okej. nie czułabym się przynajmniej tak idiotycznie  jak wtedy  kiedy następnego dnia trzymałeś Ją za rękę  a Twoi znajomi po cichu podziwiali Twoje zachowanie  równocześnie śmiejąc się ze mnie. nienawidzę Cię za to  wiesz? nienawidzę.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

i gdybyś po prostu powiedział, że to co do mnie czułeś, wygasło. nie ma sensu. przeprosił, i odszedł. byłoby okej. nie czułabym się przynajmniej tak idiotycznie, jak wtedy, kiedy następnego dnia trzymałeś Ją za rękę, a Twoi znajomi po cichu podziwiali Twoje zachowanie, równocześnie śmiejąc się ze mnie. nienawidzę Cię za to, wiesz? nienawidzę.

zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce  czarnym markerem walnę wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.

definicjamiloscii dodano: 28 sierpnia 2010

zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce, czarnym markerem walnę wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć