 |
Mam jasno sprecyzowane poglądy, ale szanuję zdanie innych. Czasem wydaje mi się, że dostrzegam więcej,ale być może faktycznie po prostu mi się tak wydaje. Za dużo czytałam wierszy, by móc być dopasowana tak do końca. Nie umiem być tak do końca taka jak one. Ciężko mi żyć tak jak reszta, chyba z powodu wyjątkowo rozwiniętej świadomości, którą próbowałam wielokrotnie stępić. Jestem jak drzazga. Nie jestem duża, ale mogę sprawić ból. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i żałuję, że nie umiem być zwyczajna i przyjmować pokornie to, co przynosi mi los. Mam dwadzieścia parę lat i przeżyłam już tyle, że 'o ja, pierdolę' i wcale nie chcę umierać, i wciąż chcę więcej, a przecież tak się nie da... Tętno powoli robi się coraz słabsze i coraz trudniej się oddycha. Mimo to nie poddaję się i chwytam się wszystkiego, by nie zapaść się w przepaść. / Kavu Zet.
|
|
 |
Pamiętaj, nigdy nie zabijaj miłości,nie pozwól zapomnieć, że jest bo możesz stracić szansę na spokojne i szczęśliwe zycie.A tego napewno nie chcesz.
|
|
 |
Moj " maly" to moja podpora zaufania. Dla mnie jak cos ktos mowi "na malego" to nie moze klamac. To jest tak bardzo karygodne ze az nie mozna tego wybaczyc.
|
|
 |
|
Nie mogłam wiecznie płakać i czekać, aż On sobie o mnie przypomni. 'Weź się w garść dziewczyno!' Powtarzałam sobie ilekroć łzy napełniały się do oczu. Nie chciałam być już zależna od kogoś, chciałam zacząć patrzeć wyłącznie na siebie, chciałam otrzeć łzy, i iść do przodu. chciałam być niezależna. Choćbym nawet miałabym zostać sama, po prostu chciałabym żeby dawne ja wróciło. I ta niezależność przed dwóch lat. Chcę znów być taka, jaka byłam. Mieć wszystko gdzieś i niczym się nie przejmować. Korzystać z każdej chwili życia, i bawić się każdym dniem. Chce bawić się życiem, ale i coś z niego mieć. Chce czuć, że to wszystko jest coś warte. Chce przestać czuć, i stać się obojętna. Chce być tak cholernie niezależna, żeby nikt nie mógł tego już zmienić. Chcę stać się tą dziewczyną z przed dwóch lat, Ona była idealna.
|
|
 |
W każdym końcu kryje sie nowy początek
|
|
 |
Los jutro znowu zabierze Cię nigdzie, do zobaczenia na ślepej uliczce. Ostatnia azalia więdnie w doniczce i nie czujemy znowu nic, nawet nie boli już..
|
|
 |
A co jeśli spaliłeś za dużo mostów
A co jeśli zniszczyłeś za dużo o jeden most
|
|
 |
Nawet wtedy, gdy emocje wezmą górę po raz setny
Słowa jak żyletki znów rozetną temat przeszły
Znasz to do perfekcji teraz ranią wszystkie gesty
Chcę być Twoim opatrunkiem nawet najgłębszych ran ciętych
|
|
 |
GDZIE JESTEŚ? , GDZIE JESTEŚ? CZY WIESZ, ŻE MARTWIĘ SIĘ O CIEBIE,SZALEJĘ a TA NIEPEWNOŚĆ ZŻERA MI POWOLI MÓZG.
,.
|
|
 |
"Byłam wściekła na siebie za własną głupotę i zastanawiałam się, jakim cudem, na litość boską, wyhodowałam w sobie przywiązanie do mężczyzny, który odpychał mnie z taką determinacją".
|
|
 |
Wybacz frajerze, ale tak kobiet się nie traktuje!
|
|
|
|