głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika toshiki

dokładnie!     teksty pain.of.love dodał komentarz: dokładnie! ^ ^ do wpisu 21 maja 2011
Ludzie umierają  popadają w nałogi  tracą rozum... Tobie i mi  wyrwano serce  ale to i tak nic... Przecież nikt nie zrozumie...

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Ludzie umierają, popadają w nałogi, tracą rozum... Tobie i mi, wyrwano serce, ale to i tak nic... Przecież nikt nie zrozumie...

Czuję się wypalona. Innym radzę  a sama sobie pomóc nie potrafię.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Czuję się wypalona. Innym radzę, a sama sobie pomóc nie potrafię.

Super! No pięknie! Jutro koniec świata  a ja podejdę do niego i wygarnę mu całą prawdę prosto w twarz! Bo skoro i tak mamy zginąć  to niech lepiej wie  ile dla mnie znaczył! XD

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Super! No pięknie! Jutro koniec świata, a ja podejdę do niego i wygarnę mu całą prawdę prosto w twarz! Bo skoro i tak mamy zginąć, to niech lepiej wie- ile dla mnie znaczył! XD

Tak ciężko jest mi przestać się do niego uśmiechać...

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Tak ciężko jest mi przestać się do niego uśmiechać...

Pozwólcie człowiekowi zakochanemu  cierpieć w samotności.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Pozwólcie człowiekowi zakochanemu, cierpieć w samotności.

Zawsze kiedy łapał mnie za rękę  robiło mi się słabo... Uwielbiałam jego dotyk... Był delikatny  a jednocześnie zaborczy  jak gdyby mówił: nikomu cię nie oddam. Dzięki niemu  pozbyłam się tego natręctwa... Zaufałam ludziom. No  przynajmniej temu jednemu.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Zawsze kiedy łapał mnie za rękę, robiło mi się słabo... Uwielbiałam jego dotyk... Był delikatny, a jednocześnie zaborczy- jak gdyby mówił: nikomu cię nie oddam. Dzięki niemu, pozbyłam się tego natręctwa... Zaufałam ludziom. No, przynajmniej temu jednemu.

I nad samotnym talerzem  po raz kolejny wylała łzy... Pusty żołądek podszedł do gardła  a oczy niemal wyszły na wierzch. Ból był nie do wytrzymania... Cierpienie fizyczne łagodziła lekami  które już od dawna dzięki recepcie mogła wykupić w aptece. Psychiatra zlitował się nad nią  chcąc ofiarować jej choć chwilę złudnego bezpieczeństwa. Ale sumienia nie dało oszukać się uzależniającą substancją... Nie! Tu potrzeba było czegoś więcej... Jakiegoś poświęcenia  wykazania się odwagą i wiarą... Wtedy po raz pierwszy pomyślała o rurach w łazience  a widmo pętli zaciskającej się na szyi  było coraz bliżej.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

I nad samotnym talerzem, po raz kolejny wylała łzy... Pusty żołądek podszedł do gardła, a oczy niemal wyszły na wierzch. Ból był nie do wytrzymania... Cierpienie fizyczne łagodziła lekami, które już od dawna dzięki recepcie mogła wykupić w aptece. Psychiatra zlitował się nad nią, chcąc ofiarować jej choć chwilę złudnego bezpieczeństwa. Ale sumienia nie dało oszukać się uzależniającą substancją... Nie! Tu potrzeba było czegoś więcej... Jakiegoś poświęcenia, wykazania się odwagą i wiarą... Wtedy po raz pierwszy pomyślała o rurach w łazience, a widmo pętli zaciskającej się na szyi, było coraz bliżej.

Już dawno wprowadziłam do swojej głowy konia trojańskiego  który dzień po dniu  coraz bardziej wykańcza zmarnowane ciało i wycieńczoną psychikę. Jak przetrzymać ten obłęd?

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Już dawno wprowadziłam do swojej głowy konia trojańskiego, który dzień po dniu, coraz bardziej wykańcza zmarnowane ciało i wycieńczoną psychikę. Jak przetrzymać ten obłęd?

I nie rozumiem dlaczego  dałam się wpakować w to gówno. Z jednej strony zawsze wiedziałam  co powinnam zrobić a mimo to  w chwili wyboru  postąpiłam zupełnie inaczej. Każdej nocy przed zaśnięciem  powtarzałam sobie  że nigdy więcej nie dam mu się poniżyć... Że nigdy więcej nie pozwolę mu się uderzyć. A mimo to  za każdym razem odchodzę z płaczem  by po zaledwie kilku dniach uwierzyć w to puste przepraszam i od początku przeżywać cały ten horror.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

I nie rozumiem dlaczego, dałam się wpakować w to gówno. Z jednej strony zawsze wiedziałam, co powinnam zrobić a mimo to, w chwili wyboru, postąpiłam zupełnie inaczej. Każdej nocy przed zaśnięciem, powtarzałam sobie- że nigdy więcej nie dam mu się poniżyć... Że nigdy więcej nie pozwolę mu się uderzyć. A mimo to, za każdym razem odchodzę z płaczem, by po zaledwie kilku dniach uwierzyć w to puste przepraszam i od początku przeżywać cały ten horror.

 To moja wina...  Załkałam  padając na kolana.  O czym ty mówisz? Mogę oskarżyć cię o wiele łez  nie przespanych nocy i w złości wykrzyczanych słów. Mogę powiedzieć  że jesteś najbardziej zarozumiałą  egoistyczną i dumną osobą  jaką znam  ale mimo wszystko kocham cię z całego serca i wiem  że ty również to czujesz. Ale nigdy... Powtarzam! Przenigdy nie powiedziałem  że to  co się ze mną dzieje  jest twoją winą  rozumiesz? Sam się w to wpakowałem  ale wierzę że pomożesz mi z tego wyjść  bo zawsze mi pomagałaś  a kiedy cię potrzebowałem  byłaś blisko. Tylko na tobie mogę polegać...

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

-To moja wina...- Załkałam, padając na kolana. -O czym ty mówisz? Mogę oskarżyć cię o wiele łez, nie przespanych nocy i w złości wykrzyczanych słów. Mogę powiedzieć, że jesteś najbardziej zarozumiałą, egoistyczną i dumną osobą, jaką znam, ale mimo wszystko kocham cię z całego serca i wiem, że ty również to czujesz. Ale nigdy... Powtarzam! Przenigdy nie powiedziałem, że to, co się ze mną dzieje, jest twoją winą, rozumiesz? Sam się w to wpakowałem, ale wierzę że pomożesz mi z tego wyjść, bo zawsze mi pomagałaś, a kiedy cię potrzebowałem- byłaś blisko. Tylko na tobie mogę polegać...

Chciałabym ocalić choć najmniejszą cząstkę dawnego ciebie  ukochany... Ten fragment  którego nie pochłonęła flegmatyczna rzeczywistość... Której nie rozszarpali ludzie... Nie rozdarli fani...

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

Chciałabym ocalić choć najmniejszą cząstkę dawnego ciebie, ukochany... Ten fragment, którego nie pochłonęła flegmatyczna rzeczywistość... Której nie rozszarpali ludzie... Nie rozdarli fani...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć