głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika take_my_hand

Pierdol to  po prostu. Nie potrzebujesz ani jego  ani żadnej innej osoby  która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza  najmądrzejsza  najbardziej seksowna  a każdego kto myśli inaczej  też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko  bo wszystko co ważne  masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety  niech budują kiepskie związki  ale uwierz  że kiedyś przed snem  zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie  po prostu. Dawałaś mu to  czego ona nie da mu nawet w połowie  w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią  nieważne co robi i gdzie  nieważne. On stracił  bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka  który myśli fiutem  a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka  że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji. esperer

briefly dodano: 7 października 2013

Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
Autor cytatu: esperer

co? coś ty powiedziała? posłuchaj  nigdy nie byłaś  nie jesteś i nie będziesz suką. jesteś jedną ze wspanialszych dziewczyn jakie znam i nikt nie ma prawa cię tak nazywać  rozumiesz? uwierz wreszcie  że jesteś warta więcej niż możesz sobie wyobrazić.    Misiaczek

briefly dodano: 6 października 2013

co? coś ty powiedziała? posłuchaj, nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz suką. jesteś jedną ze wspanialszych dziewczyn jakie znam i nikt nie ma prawa cię tak nazywać, rozumiesz? uwierz wreszcie, że jesteś warta więcej niż możesz sobie wyobrazić. / Misiaczek

Pokochać mnie? Nie  oni twierdzą  że się nie opłaca. Przecież ze mną można jedynie pójść na spacer  do kina  na imprezę. Ze mną fajnie jest pogadać  pośmiać się  powspominać  wypić kawę  wino czy wódkę. Ze mną dobrze jest pokazać się w towarzystwie. Ze mną można spędzić krótką chwilę może nawet dwie. Ze mną można wszystko  bo można mnie lubić  przytulać  całować  można mnie wykorzystać  ale przecież nie kochać. Mnie się nie da kochać.    napisana

napisana dodano: 6 października 2013

Pokochać mnie? Nie, oni twierdzą, że się nie opłaca. Przecież ze mną można jedynie pójść na spacer, do kina, na imprezę. Ze mną fajnie jest pogadać, pośmiać się, powspominać, wypić kawę, wino czy wódkę. Ze mną dobrze jest pokazać się w towarzystwie. Ze mną można spędzić krótką chwilę może nawet dwie. Ze mną można wszystko, bo można mnie lubić, przytulać, całować, można mnie wykorzystać, ale przecież nie kochać. Mnie się nie da kochać. / napisana

kochanie podejdź bliżej. poczuj jak każdy skrawek mojej duszy potrzebuje twojej bliskości. jak moje ciało domaga się twojego dotyku. jak usta pragną czułego pocałunku. podejdź i spełnij wszystkie obietnice. nie bój się. ja jestem tutaj i błagam żebyś coś zrobił  cokolwiek. mam dosyć głupich gierek i podtekstów  potrzebuję konkretów. dla ciebie zrezygnowałam już z tak wielu i poświęciłabym więcej  gdybyś dał mi chociaż jeden znak  nawet najmniejszy  że chcesz  ze jesteś gotów  a obiecuję że nigdy nie pożałujesz swojej decyzji. ale do tego potrzebuję twoje zielone światło  małą iskrę nadziei  którą każdego dnia będę rozpalać aż do najczystszego płomienia. więc przestańmy zachowywać się jak dzieci i przejdźmy do konkretów. nie mam już siły i czasu na udawanie  że nic wobec ciebie nie czuję. a ty?

briefly dodano: 6 października 2013

kochanie podejdź bliżej. poczuj jak każdy skrawek mojej duszy potrzebuje twojej bliskości. jak moje ciało domaga się twojego dotyku. jak usta pragną czułego pocałunku. podejdź i spełnij wszystkie obietnice. nie bój się. ja jestem tutaj i błagam żebyś coś zrobił, cokolwiek. mam dosyć głupich gierek i podtekstów, potrzebuję konkretów. dla ciebie zrezygnowałam już z tak wielu i poświęciłabym więcej, gdybyś dał mi chociaż jeden znak, nawet najmniejszy, że chcesz, ze jesteś gotów, a obiecuję że nigdy nie pożałujesz swojej decyzji. ale do tego potrzebuję twoje zielone światło, małą iskrę nadziei, którą każdego dnia będę rozpalać aż do najczystszego płomienia. więc przestańmy zachowywać się jak dzieci i przejdźmy do konkretów. nie mam już siły i czasu na udawanie, że nic wobec ciebie nie czuję. a ty?

mogłabym spędzać tak każdy wieczór  nawet każdy dzień  dobę i tylko z nimi  nie opuszczając ich ani na krok. są moją ostoją bezpieczeństwa i miłości  są całym moim światem. mogę porozmawiać z nimi o wszystkich  nawet o tym najmniejszych i najgłupszych problemach. dzięki nim  nie boję się tańczyć na środku ulicy śpiewając ulubioną piosenkę. nie boję się robić głupich rzeczy i mogłabym bić się z każdym  kto ma do nich jakieś pretensje. zawsze stanę po ich stronie  a oni po mojej. chcą przyjść na mój występ  usiąść w pierwszym rzędzie aby dodać mi otuchy. słuchają moich żałosnych  pijackich prób poprawnego zaśpiewania utworu. niosą na ramieniu  gdy sama już nie jestem w stanie. odprowadzają pod samą klatkę  aby mieć pewność  że nic mi się nie stanie. a mimo to wciąż się boję. mimo ich obietnic  przysiąg  że nigdy o mnie nie zapomną  tak strasznie się tego boję. i boję się  że odrzucą mnie przez uczucia które rodzą się wobec jednego z nich. nie mogę ich stracić  wszystkich tylko nie ich.

briefly dodano: 6 października 2013

mogłabym spędzać tak każdy wieczór, nawet każdy dzień, dobę i tylko z nimi, nie opuszczając ich ani na krok. są moją ostoją bezpieczeństwa i miłości, są całym moim światem. mogę porozmawiać z nimi o wszystkich, nawet o tym najmniejszych i najgłupszych problemach. dzięki nim, nie boję się tańczyć na środku ulicy śpiewając ulubioną piosenkę. nie boję się robić głupich rzeczy i mogłabym bić się z każdym, kto ma do nich jakieś pretensje. zawsze stanę po ich stronie, a oni po mojej. chcą przyjść na mój występ, usiąść w pierwszym rzędzie aby dodać mi otuchy. słuchają moich żałosnych, pijackich prób poprawnego zaśpiewania utworu. niosą na ramieniu, gdy sama już nie jestem w stanie. odprowadzają pod samą klatkę, aby mieć pewność, że nic mi się nie stanie. a mimo to wciąż się boję. mimo ich obietnic, przysiąg, że nigdy o mnie nie zapomną, tak strasznie się tego boję. i boję się, że odrzucą mnie przez uczucia które rodzą się wobec jednego z nich. nie mogę ich stracić, wszystkich tylko nie ich.

moje  podpisz albo usuń. teksty napisana dodał komentarz: moje, podpisz albo usuń. do wpisu 5 października 2013
wielki pokłon! teksty briefly dodał komentarz: wielki pokłon! do wpisu 4 października 2013
bez zastanowienia chwytam bluzę i wybiegam z mieszkania. biegnę prosto przed siebie  nie wiem gdzie  ale muszę być tam całkiem sama. chcę uciec od tych wszystkich krzyków  pretensji  oskarżeń  uciec od bólu i ciągle powracających wspomnień. nie zwracam uwagi na przejeżdżające rowery i wściekle trąbiące samochody. biegnę nie zatrzymując się ani na chwilę. docieram do pustego placu. jest zimno i przeraźliwie ciemno. nie potrafię już dłużej nad sobą panować  krzyczę najgłośniej jak potrafię  tak jakbym dzięki temu mogła wyrwać z siebie cały ból  nawet ten ukryty w najgłębszych zakamarkach mojej duszy. zmarnowana padam na wilgotną trawę. odpalam szluga i płaczę  znowu kurwa płaczę. jeśli jest coś  cokolwiek  co sprawi  że już więcej nie będę się tak czuć  to błagam  daj mi chociaż jeden znak  jakąś radę  gdzie mam iść. ale ty nadal milczysz. spoglądam na niebo  jest idealnie czyste  jedynie obsypane milionami gwiazd.  błagam   właśnie spadła jedna z nich.

briefly dodano: 4 października 2013

bez zastanowienia chwytam bluzę i wybiegam z mieszkania. biegnę prosto przed siebie, nie wiem gdzie, ale muszę być tam całkiem sama. chcę uciec od tych wszystkich krzyków, pretensji, oskarżeń, uciec od bólu i ciągle powracających wspomnień. nie zwracam uwagi na przejeżdżające rowery i wściekle trąbiące samochody. biegnę nie zatrzymując się ani na chwilę. docieram do pustego placu. jest zimno i przeraźliwie ciemno. nie potrafię już dłużej nad sobą panować, krzyczę najgłośniej jak potrafię, tak jakbym dzięki temu mogła wyrwać z siebie cały ból, nawet ten ukryty w najgłębszych zakamarkach mojej duszy. zmarnowana padam na wilgotną trawę. odpalam szluga i płaczę, znowu kurwa płaczę. jeśli jest coś, cokolwiek, co sprawi, że już więcej nie będę się tak czuć, to błagam, daj mi chociaż jeden znak, jakąś radę, gdzie mam iść. ale ty nadal milczysz. spoglądam na niebo, jest idealnie czyste, jedynie obsypane milionami gwiazd. "błagam", właśnie spadła jedna z nich.

Zbyt długo pozwalałam aby życie toczyło się gdzieś poza mną. Czułam jakby to ktoś za mnie podejmował decyzje  które przecież mogły okazać się tymi kluczowymi. Pozwalałam aby przeszłość gnębiła mnie i przypominała  że straciłam niemal wszystko  co miałam. Okazałam tak wiele słabości  wpadłam w depresje  straciłam połowę roku. Byłam jak zahipnotyzowana  czasem też działałam jak desperatka. Tak bardzo pogubiłam się i ciągle brnęłam w złą stronę  a przecież wszystko dookoła wskazywało mi  którą drogę powinnam natychmiast wybrać. Często wolałam wiele spraw przemilczeć i odciąć się od rzeczywistości. Teraz jednak chcę być jak ta wojowniczka  która jest pewna tego czego chce i odważnie idzie po to co należny jej się od życia. Chcę być jak ogień  który wypala wszystko  co złe. Chcę walczyć aby wreszcie stanąć na szczycie świata jako zwycięzca. Chcę zebrać tą ogromną siłę  aby wszyscy usłyszeli  że wygrałam z sobą i swoimi słabościami. Chcę być panią swojego życia. Chcę być najlepsza.  napisana

napisana dodano: 4 października 2013

Zbyt długo pozwalałam aby życie toczyło się gdzieś poza mną. Czułam jakby to ktoś za mnie podejmował decyzje, które przecież mogły okazać się tymi kluczowymi. Pozwalałam aby przeszłość gnębiła mnie i przypominała, że straciłam niemal wszystko, co miałam. Okazałam tak wiele słabości, wpadłam w depresje, straciłam połowę roku. Byłam jak zahipnotyzowana, czasem też działałam jak desperatka. Tak bardzo pogubiłam się i ciągle brnęłam w złą stronę, a przecież wszystko dookoła wskazywało mi, którą drogę powinnam natychmiast wybrać. Często wolałam wiele spraw przemilczeć i odciąć się od rzeczywistości. Teraz jednak chcę być jak ta wojowniczka, która jest pewna tego czego chce i odważnie idzie po to co należny jej się od życia. Chcę być jak ogień, który wypala wszystko, co złe. Chcę walczyć aby wreszcie stanąć na szczycie świata jako zwycięzca. Chcę zebrać tą ogromną siłę, aby wszyscy usłyszeli, że wygrałam z sobą i swoimi słabościami. Chcę być panią swojego życia. Chcę być najlepsza. /napisana

Nie jestem tą samą milutką i naiwną dziewczynką co kiedyś. Przybyła pewność siebie  własne zasady  dystans do pewnych spraw i niektórych osób. Ale to nie oznacza  że moje uczucia również uległy zmianie.

take_my_hand dodano: 4 października 2013

Nie jestem tą samą milutką i naiwną dziewczynką co kiedyś. Przybyła pewność siebie, własne zasady, dystans do pewnych spraw i niektórych osób. Ale to nie oznacza, że moje uczucia również uległy zmianie.

2. A jak już będziesz tam  będę dzwonił codziennie  będę odbierać twoje telefony o każdej porze. Dzwoń do mnie za każdym razem  jak będziesz się bać. Zawsze odbiorę. I nie wstydź się płakać przy mnie. Mów mi  co cię boli  najdroższa. Nie zostawię cię samej z problemem. Obiecuję.

take_my_hand dodano: 4 października 2013

2. A jak już będziesz tam, będę dzwonił codziennie, będę odbierać twoje telefony o każdej porze. Dzwoń do mnie za każdym razem, jak będziesz się bać. Zawsze odbiorę. I nie wstydź się płakać przy mnie. Mów mi, co cię boli, najdroższa. Nie zostawię cię samej z problemem. Obiecuję.

1. Wtulona w Jego pierś mocno zaciskałam dłonie w pięści.  Starałam się ukryć łzy  które zaczęły lecieć z oczu  lecz cichy szloch i nagłe drżenie ciała zdradziło mój stan emocjonalny. Zacisnęłam ramiona wokół pasa ukochanego najbardziej  jak potrafiłam. Nie chciałam  by widział mnie zalaną łzami. Używając siły odsunął mnie od siebie na kilka centymetrów. Włosy starannie okryły twarz  przyklejając się do zmoczonych policzków.   Co jest kochanie? Dlaczego płaczesz? Co jest nie tak?  Pytając  uniósł delikatnie mój podbródek i odgarnął włosy. Mechanicznie moje dłonie przykryły twarz. Wziął je i ujął w swoje dłonie moją twarz  zmuszając  bym patrzyła prosto w Jego ciemne tęczówki.   Dręczy cię cały czas to samo  prawda? Nie martw się. Jesteś dla mnie wszystkim. Kocham cię. Dobrze wiesz  że zawsze ci pomogę.

take_my_hand dodano: 4 października 2013

1. Wtulona w Jego pierś mocno zaciskałam dłonie w pięści. Starałam się ukryć łzy, które zaczęły lecieć z oczu, lecz cichy szloch i nagłe drżenie ciała zdradziło mój stan emocjonalny. Zacisnęłam ramiona wokół pasa ukochanego najbardziej, jak potrafiłam. Nie chciałam, by widział mnie zalaną łzami. Używając siły odsunął mnie od siebie na kilka centymetrów. Włosy starannie okryły twarz, przyklejając się do zmoczonych policzków. -Co jest kochanie? Dlaczego płaczesz? Co jest nie tak?- Pytając, uniósł delikatnie mój podbródek i odgarnął włosy. Mechanicznie moje dłonie przykryły twarz. Wziął je i ujął w swoje dłonie moją twarz, zmuszając, bym patrzyła prosto w Jego ciemne tęczówki. -Dręczy cię cały czas to samo, prawda? Nie martw się. Jesteś dla mnie wszystkim. Kocham cię. Dobrze wiesz, że zawsze ci pomogę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć