1. Wtulona w Jego pierś mocno zaciskałam dłonie w pięści. Starałam się ukryć łzy, które zaczęły lecieć z oczu, lecz cichy szloch i nagłe drżenie ciała zdradziło mój stan emocjonalny. Zacisnęłam ramiona wokół pasa ukochanego najbardziej, jak potrafiłam. Nie chciałam, by widział mnie zalaną łzami. Używając siły odsunął mnie od siebie na kilka centymetrów. Włosy starannie okryły twarz, przyklejając się do zmoczonych policzków.
-Co jest kochanie? Dlaczego płaczesz? Co jest nie tak?- Pytając, uniósł delikatnie mój podbródek i odgarnął włosy. Mechanicznie moje dłonie przykryły twarz. Wziął je i ujął w swoje dłonie moją twarz, zmuszając, bym patrzyła prosto w Jego ciemne tęczówki.
-Dręczy cię cały czas to samo, prawda? Nie martw się. Jesteś dla mnie wszystkim. Kocham cię. Dobrze wiesz, że zawsze ci pomogę.
|