 |
|
.. Zastanawiam się tylko czy tęsknisz. Czy patrzysz na mnie z miejsca, które dziś jest Twoim domem i żałujesz, że nasz marzenia się nie spełniły. Czy wyciągasz z głębi serca nasze wspólnie spędzone chwile i uśmiechasz się do nich tak jak ja. Czy nadal darzysz mnie takim uczuciem, jakim ja darzę Ciebie, mimo wszystko. Mogą mieć mnie za idiotę, mogą mówić, że postradałem zmysły. Mogą powiedzieć cokolwiek, ale nie kłamałem mówiąc, że moja miłość do Ciebie jest nieśmiertelna.. / mr.filip
|
|
  |
|
[1] Głośne walenie pięściami w drzwi... otworzyłam. Wbiegł krzycząc. - co on tu robił ?! mało Ci ? nie rozumiesz chyba... jesteś moja ! tylko moja ! nikt nie ma prawa Cię dotknąć ! rozumiesz ?! Patrzałam na niego swoimi wielkimi brązowymi oczami, w których krył się strach. Złapał mnie za ramiona i mocno potrząsnął - należysz do mnie ! - krzyczał dalej, opuściłam głowę i zaczęłam płakać. Krzyczał i mną potrząsał - patrz na mnie jak do Ciebie mówię ! podniosłam głowę otarłam łzy z policzków, strzepnęłam jego ręce z siebie i wykrzyczałam - Nigdy nie byłam twoja ! Nie będziesz mną pomiatał ! Nie kocham Cię skurwysynu, rozumiesz ?! jesteś gnojem ! nie waż się do mnie zbliżać ! - odwróciłam się i szłam w stronę drzwi - wypierdalaj ! - powiedziałam..
|
|
  |
|
[2] Popatrzył na mnie swoimi oczami, które kochałam... teraz przepełnione były gniewem... Podszedł do mnie i znów zaczął krzyczeć - Nie uda Ci sie mnie zostawić, jesteś moja ! nikogo więcej ! - Chuj ! - krzyknęłam. Nie wytrzymał. Wymierzył mi bolesny cios w twarz. Upadłam na podłogę, odwróciłam się na bok i szybkim ruchem dotknęłam nosa z którego leciała krew. - Do zobaczenia kochanie. - usłyszałam ostatnie słowa i zamykające sie za nim drzwi..
|
|
  |
|
[3] Długo leżałam na podłodze, płacząc i wyjąc z bólu. W głowie miałam tysiące pytań - Jak on mógł ? To nie jest on, to nie ten którego pokochałam bezgranicznie. Czym ja sobie na to zasłużyłam ? To niemożliwe. To musi być po prostu sen.. Po dłuższej chwili usłyszałam wjeżdżający na podjazd samochód. - Kurwa - powiedziałam, szybko wstając i wycierając rękawem krew z paneli..
|
|
  |
|
[4] Pobiegłam szybko na górę, wbiegłam do łazienki. Patrząc w lustro doznałam szoku. Krew lała się z nosa i rozciętej wargi. Wyglądałam ogropnie.. Do tego wszystkiego rozmazany tusz pod oczami - Młoda ! Jesteśmy ! - usłyszałam głos brata, wchodzącego po schodach. Zamknęłam szybko łazienkę na klucz i puściłam wodę do wanny. - Siora, jesteś ? - zapytał - Tak, kąpie się, zaraz zejdę - odpowiedziałam i położyłam sie w wannie z tysiącami pytań w głowie. / ~schooki~
|
|
  |
|
Kochasz go? to zawalcz o niego. mówisz 'później'..? później może być za
późno.. Bo Ten skarb wyląduje w łóżku z inną, a ty z
butelką taniego wina i paczką chusteczek. ~schooki~
|
|
 |
|
ból niewypowiedzianych słów, niewyjaśnionych spraw, nieosiągniętych celów, nigdy niespełnionych obietnic, wraz z nieodgadniętymi uderzeniami własnego serca, boli znacznie bardziej, niż to co jest teraz, niż ta pusta teraźniejszość. / endoftime.
|
|
  |
|
Ona była jedną z dziewczyn,
które wstydziły się swoich
słabości i lęków. Nawet gdy bardzo cierpiała,
uśmiechała się do innych i bawiła jak najlepiej, czując przy tym ogromny ból. ~schooki~
|
|
  |
|
Momentami czuję dziwny ucisk w sercu i głos, który mówi że nie daje rady. ~schooki~
|
|
  |
|
Umarł mój ostatni kawałek serca, a wraz z nim nadzieja na jakiekolwiek lepsze jutro. ~schooki~
|
|
  |
|
Oprócz moich spuchniętych oczu i bladej twarzy, codziennych rozczarowań serca na Twój widok i mokrej poduszki, nocą... to nie mam już nic. ~schooki~
|
|
|
|