głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika serduszkowata_ta

 2 Brakuje mi Ciebie  brakuje mi twej pewności siebie  brakuje mi tego szczęścia emanującego z naszych połączonych serc mała. Do dziś pamiętam pierwsze objawy choroby. Pamiętam jak ciężko znosiłaś chemioterapię. Za każdym razem gdy pukałem do drzwi łazienki  mówiłaś żebym odszedł  że tak będzie prościej  że ty umrzesz szybciej niż mi się wydaje. A ja siedząc pod tymi drzwiami powtarzałem Ci jak bardzo Cię kocham  mimo że Ty nie słuchałas. Choroba z każdym dniem coraz bardziej Cię wyniszczała. twoje długie  błyszczące niegdyś włosy straciły swój blask. i wytrzymałość. Kolorowe chutki które nosiłaś na głowie  nawet w najmniejszym stopniu nie odzwierciedlały stanu twej duszy. Każdego dnia patrzyłem jak umierasz. Nie potrafię zdefiniować co wtedy czułem  oprócz wielkiej nienawiści do Boga. Stanąłem na skraju swego szczęścia. Rzuciłem się z klifu miłości w dniu Twojego odejścia. mr.f

mr.filip dodano: 28 grudnia 2011

[2]Brakuje mi Ciebie, brakuje mi twej pewności siebie, brakuje mi tego szczęścia emanującego z naszych połączonych serc mała. Do dziś pamiętam pierwsze objawy choroby. Pamiętam jak ciężko znosiłaś chemioterapię. Za każdym razem gdy pukałem do drzwi łazienki, mówiłaś żebym odszedł, że tak będzie prościej, że ty umrzesz szybciej niż mi się wydaje. A ja siedząc pod tymi drzwiami powtarzałem Ci jak bardzo Cię kocham, mimo że Ty nie słuchałas. Choroba z każdym dniem coraz bardziej Cię wyniszczała. twoje długie, błyszczące niegdyś włosy straciły swój blask. i wytrzymałość. Kolorowe chutki które nosiłaś na głowie, nawet w najmniejszym stopniu nie odzwierciedlały stanu twej duszy. Każdego dnia patrzyłem jak umierasz. Nie potrafię zdefiniować co wtedy czułem, oprócz wielkiej nienawiści do Boga. Stanąłem na skraju swego szczęścia. Rzuciłem się z klifu miłości w dniu Twojego odejścia.\mr.f

 1 Stoimy razem w mieście przepełnionym spalinami  pośpiechem i  codziennym gwarem. Patrzę na Twą piękną  spokojną twarz i nagle wszystko zwalnia  cały świat jakby skupiony na Twej urodzie zapomina o codziennych obowiązkach. Stoisz na środku Krakowskiego rynku i deliaktnie uśmiechasz się do małych dzieci  machając im na powitanie. Kolorowe kolczyki w Towich uszach połyskują w blasku słońca. Wyglądasz ślicznie w wysokim kucyku  szarej długiej bluzie  jeansowych spodenkach i zwykłych trampkach. Odchylasz głowę by złapać trochę słońca. Siadasz na pobliskiej ławce i wyciągasz swe długie nogi  zniecierpliwiona czekasz tylko na mnie. Oparty o filr sklepu obserwuję Cię zza rogu. Wiesz? Jeszcze chyba nigdy w życiu nie byłem tak szczęśliwy jak tego dnia.

mr.filip dodano: 28 grudnia 2011

[1]Stoimy razem w mieście przepełnionym spalinami, pośpiechem i codziennym gwarem. Patrzę na Twą piękną, spokojną twarz i nagle wszystko zwalnia, cały świat jakby skupiony na Twej urodzie zapomina o codziennych obowiązkach. Stoisz na środku Krakowskiego rynku i deliaktnie uśmiechasz się do małych dzieci, machając im na powitanie. Kolorowe kolczyki w Towich uszach połyskują w blasku słońca. Wyglądasz ślicznie w wysokim kucyku, szarej długiej bluzie, jeansowych spodenkach i zwykłych trampkach. Odchylasz głowę by złapać trochę słońca. Siadasz na pobliskiej ławce i wyciągasz swe długie nogi, zniecierpliwiona czekasz tylko na mnie. Oparty o filr sklepu obserwuję Cię zza rogu. Wiesz? Jeszcze chyba nigdy w życiu nie byłem tak szczęśliwy jak tego dnia.

Dopiero po Twoim odejściu zrozumiałem  że moje serce jest w stanie bić tylko w Twojej klatce piersiowej.  mr.filip

mr.filip dodano: 28 grudnia 2011

Dopiero po Twoim odejściu zrozumiałem, że moje serce jest w stanie bić tylko w Twojej klatce piersiowej. \mr.filip

Długie  brązowe loki  cały czas tak niesfornie rozlatujące się na boki starałaś się już po raz kolejny tego wieczoru doprowadzić do początku mimo tego  że cały czas z uśmiechem powtarzałem Ci  że tak wyglądasz najlepiej.  Z tym rozdrażnieniem i precyzją starałaś się spiąć je w koński ogon  żeby Ci nie przeszkadzały. Mówiłaś  że jest już dobrze a po chwili znów je rozpuszczałaś i zaczynałaś wszystko od nowa. Potem przychodziła pora na oczy. Nie używałaś cieni  żadne nie umiały tak ładnie podkreślić koloru Twoich zielonych oczu jak zwykła czarna kredka i tusz do rzęs. Kiedy się malowałaś widziałem u Ciebie tak niesamowitą precyzję  ale widziałem ją tylko wtedy  kiedy mieliśmy wyjść gdzieś razem  twierdziłaś  że tylko dla mnie chcesz wyglądać tak ładnie. Nigdy nie malowałaś ust  dobrze wiedziałaś  że błyszczyk i tak nie wytrzyma długo  bo kiedy tylko kończyłaś podchodziłaś do mnie i całowałaś. Myślałem wtedy tylko o tym  że mógłbym tak siedzieć i patrzeć na Ciebie całe życie.  mr.filip

mr.filip dodano: 28 grudnia 2011

Długie, brązowe loki, cały czas tak niesfornie rozlatujące się na boki starałaś się już po raz kolejny tego wieczoru doprowadzić do początku mimo tego, że cały czas z uśmiechem powtarzałem Ci, że tak wyglądasz najlepiej. Z tym rozdrażnieniem i precyzją starałaś się spiąć je w koński ogon, żeby Ci nie przeszkadzały. Mówiłaś, że jest już dobrze a po chwili znów je rozpuszczałaś i zaczynałaś wszystko od nowa. Potem przychodziła pora na oczy. Nie używałaś cieni, żadne nie umiały tak ładnie podkreślić koloru Twoich zielonych oczu jak zwykła czarna kredka i tusz do rzęs. Kiedy się malowałaś widziałem u Ciebie tak niesamowitą precyzję, ale widziałem ją tylko wtedy, kiedy mieliśmy wyjść gdzieś razem, twierdziłaś, że tylko dla mnie chcesz wyglądać tak ładnie. Nigdy nie malowałaś ust, dobrze wiedziałaś, że błyszczyk i tak nie wytrzyma długo, bo kiedy tylko kończyłaś podchodziłaś do mnie i całowałaś. Myślałem wtedy tylko o tym, że mógłbym tak siedzieć i patrzeć na Ciebie całe życie. \mr.filip

jesteś niesamowita.. teksty mr.filip dodał komentarz: jesteś niesamowita.. do wpisu 28 grudnia 2011
Czase m patrząc w Twoje oczy dostrzegałem w nich drogowskazy których treść mówiła jak żyć. Czasem wpatrując się w Twoje krwiste usta walczyłem z pokusą pocałunku. Byłaś wszystkim dla mnie. Gdybym nazwał Cię człowiekiem godny byłbym miana heretyka  bo Bóg patrząc na ludzi powiedział  że mają oni prawo popełniać błędy. Zwykły człowiek nigdy nie dostąpi do szczebla ideału zaś Ty jesteś jego kanonem. Twa perfekcyjność zawstydzała każdą istotę. Emanowałaś blaskiem piękna  miłości i pożądania. Czasem budząc się rankiem ściskałem Twoje zdjęcie w dłoni  bo wciąż nie dowierzałem że ktoś taki jak ja może być szczęśliwy do tego stopnia  ma prawo w sercu nosić anioła  ściskać Go każdego dnia mówiąc jak bardzo kocha. Nigdy o Tobie nie zapomnę. Jest to jedyna rzecz której jestem pewien po Twym odejściu. Zabrakło Cię  zabrakło mojego sensu  zabrakło mi wiary w Boga  bo co on myślał zabierając Cię do siebie? Cholerny egoista  przecież bez Ciebie ten świat zniknie pod powłoką nienawiści.  mr.filip

mr.filip dodano: 28 grudnia 2011

Czase m patrząc w Twoje oczy dostrzegałem w nich drogowskazy których treść mówiła jak żyć. Czasem wpatrując się w Twoje krwiste usta walczyłem z pokusą pocałunku. Byłaś wszystkim dla mnie. Gdybym nazwał Cię człowiekiem godny byłbym miana heretyka, bo Bóg patrząc na ludzi powiedział, że mają oni prawo popełniać błędy. Zwykły człowiek nigdy nie dostąpi do szczebla ideału zaś Ty jesteś jego kanonem. Twa perfekcyjność zawstydzała każdą istotę. Emanowałaś blaskiem piękna, miłości i pożądania. Czasem budząc się rankiem ściskałem Twoje zdjęcie w dłoni, bo wciąż nie dowierzałem że ktoś taki jak ja może być szczęśliwy do tego stopnia, ma prawo w sercu nosić anioła, ściskać Go każdego dnia mówiąc jak bardzo kocha. Nigdy o Tobie nie zapomnę. Jest to jedyna rzecz której jestem pewien po Twym odejściu. Zabrakło Cię, zabrakło mojego sensu, zabrakło mi wiary w Boga, bo co on myślał zabierając Cię do siebie? Cholerny egoista, przecież bez Ciebie ten świat zniknie pod powłoką nienawiści. /mr.filip

Było ciemno  ale jakoś wcale mi to nie przeszkadzało. Liczył się tylko ten niesamowity blask jej oczu  które po dziś dzień jest dla mnie we wspomnieniach najlepszą rzeczą jaka się z nią wiązała. Wtulała we mnie swoje drobne ciało  a ja wplatałem ręce w jej rozwiewane przez wiatr włosy co chwila szepcząc jak bardzo ją kocham. W pewnej chwili odchylała głowę do tyłu uśmiechając się do mnie  a ja wiedziałem  że bez zbędnych słów mogę tak po prostu ją pocałować. Nie mogę powiedzieć  że za tym tęsknię. To za małe słowo. Brakuje mi wszystkiego co z nią związane. Każdego uśmiechu  dotyku  zapachu. Odchodząc odebrała mi życie.  mr.filip

mr.filip dodano: 28 grudnia 2011

Było ciemno, ale jakoś wcale mi to nie przeszkadzało. Liczył się tylko ten niesamowity blask jej oczu, które po dziś dzień jest dla mnie we wspomnieniach najlepszą rzeczą jaka się z nią wiązała. Wtulała we mnie swoje drobne ciało, a ja wplatałem ręce w jej rozwiewane przez wiatr włosy co chwila szepcząc jak bardzo ją kocham. W pewnej chwili odchylała głowę do tyłu uśmiechając się do mnie, a ja wiedziałem, że bez zbędnych słów mogę tak po prostu ją pocałować. Nie mogę powiedzieć, że za tym tęsknię. To za małe słowo. Brakuje mi wszystkiego co z nią związane. Każdego uśmiechu, dotyku, zapachu. Odchodząc odebrała mi życie. \mr.filip

Już rok nie ma Cię obok mnie  a ja mimo to nie potrafię wstać rano bez Twojego imienia na ustach jakbyś znów leżała przy mnie  wtulona w mą dużą szarą bluzę.  Jakby znów twe długie kasztanowe włosy lśniły w blasku słońca  którego promienie wpadały przez odsłonięte okno. Jakby w Tych oczach znów wypisane było moje imię z dopiskiem 'kocham' tak strasznie mi Ciebie brakuje Eliza  że czasem zapominam kim tak naprawdę stałem się po Twej śmierci. Byłaś jedną z tych osób  dzięki którym człowiek dostrzega to  co w życiu ważne  potrafi oddzielić dobro od zła. Nauczyłaś mnie życia  którego sama nie możesz teraz wieść i chyba właśnie to boli mnie w Twoim odejściu najbardziej. Czasem tak bardzo zatracam się w myślach o tym wszystkim  że zapominam  że wciąż żyję  zapominam o tym  że przecież obiecałem Ci  że ułożę wszystko tak jak będę chciał. Teraz przepraszam  nie ułożę. Bez Ciebie nic już nigdy nie będzie takie samo Eliza.  mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

Już rok nie ma Cię obok mnie, a ja mimo to nie potrafię wstać rano bez Twojego imienia na ustach jakbyś znów leżała przy mnie, wtulona w mą dużą szarą bluzę. Jakby znów twe długie kasztanowe włosy lśniły w blasku słońca, którego promienie wpadały przez odsłonięte okno. Jakby w Tych oczach znów wypisane było moje imię z dopiskiem 'kocham' tak strasznie mi Ciebie brakuje Eliza, że czasem zapominam kim tak naprawdę stałem się po Twej śmierci. Byłaś jedną z tych osób, dzięki którym człowiek dostrzega to, co w życiu ważne, potrafi oddzielić dobro od zła. Nauczyłaś mnie życia, którego sama nie możesz teraz wieść i chyba właśnie to boli mnie w Twoim odejściu najbardziej. Czasem tak bardzo zatracam się w myślach o tym wszystkim, że zapominam, że wciąż żyję, zapominam o tym, że przecież obiecałem Ci, że ułożę wszystko tak jak będę chciał. Teraz przepraszam, nie ułożę. Bez Ciebie nic już nigdy nie będzie takie samo Eliza. /mr.filip

A pamiętasz to jak wtedy  w lato leżeliśmy razem na łące? Byłem taki szczęśliwy widząc Cię uśmiechającą się tylko do mnie i tylko dla mnie. Pamiętam o czym wtedy myślałem. Moje myśli przepełnione były tylko Twoim imieniem i tym nieopisanym szczęściem  że to właśnie mnie spotkały te wszystkie niesamowite sprawy owiane Twoimi perfumami. Moje serce biło tylko dla Ciebie w rytmie  który to Ty mu wyznaczałaś każdym słowem. Nie wiem dlaczego  ale z tamtego dnia najbardziej w pamięci zapadło mi to  co powiedziałaś kiedy zaczęło padać. 'Jak to możliwe  że niebo płacze  kiedy Ty się uśmiechasz?' W odpowiedzi nie chciałaś słów  chciałaś czułości płynącej z chwili  kiedy trzymałem Cię w ramionach   przecież widziałem to w Twoich oczach.  mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

A pamiętasz to jak wtedy, w lato leżeliśmy razem na łące? Byłem taki szczęśliwy widząc Cię uśmiechającą się tylko do mnie i tylko dla mnie. Pamiętam o czym wtedy myślałem. Moje myśli przepełnione były tylko Twoim imieniem i tym nieopisanym szczęściem, że to właśnie mnie spotkały te wszystkie niesamowite sprawy owiane Twoimi perfumami. Moje serce biło tylko dla Ciebie w rytmie, który to Ty mu wyznaczałaś każdym słowem. Nie wiem dlaczego, ale z tamtego dnia najbardziej w pamięci zapadło mi to, co powiedziałaś kiedy zaczęło padać. 'Jak to możliwe, że niebo płacze, kiedy Ty się uśmiechasz?' W odpowiedzi nie chciałaś słów, chciałaś czułości płynącej z chwili, kiedy trzymałem Cię w ramionach - przecież widziałem to w Twoich oczach. \mr.filip

Nigdy nie przypuszczałem  że osoba której już nie ma w naszym życiu może je wciąż zmieniać  mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

Nigdy nie przypuszczałem, że osoba której już nie ma w naszym życiu może je wciąż zmieniać \mr.filip

Mimo tego  że minęło tyle czasu od Twojego odejścia nasz zdjęcie nie zniknęło z mojego biurka. Codziennie rano  kiedy tylko otworzę oczy spoglądam na nie i uśmiech sam nasuwa mi się na usta. Stoisz obok mnie trzymając mnie za rękę. Byliśmy wtedy w wesołym miasteczku  pamiętasz? Wata cukrowa  którą trzymałaś w ręku powoli roztapiała się pod wpływem ciepła bijącego z Twojego serca. Wtulałaś się we mnie najmocniej jak to było możliwe na każdej kolejce górskiej  ze słowami  że kiedy jestem obok nic złego nie może Cię spotkać. Zawiodłem Cię. Mimo starań nie ochroniłem Cię przed wszelkim złem jakie kryje w sobie tej świat. On był silniejszy ode mnie. Chemia powoli wyniszczała Twój organizm  ale dusza mimo to wciąż jaśniała blaskiem w którym odnalazłem sens dalszej drogi. Jutro znów Cię odwiedzę  by zapalić kolejny znicz symbolizujący moje cierpienie. Światełko  które ogrzewa mnie po Twoim odejściu.   mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

Mimo tego, że minęło tyle czasu od Twojego odejścia nasz zdjęcie nie zniknęło z mojego biurka. Codziennie rano, kiedy tylko otworzę oczy spoglądam na nie i uśmiech sam nasuwa mi się na usta. Stoisz obok mnie trzymając mnie za rękę. Byliśmy wtedy w wesołym miasteczku, pamiętasz? Wata cukrowa, którą trzymałaś w ręku powoli roztapiała się pod wpływem ciepła bijącego z Twojego serca. Wtulałaś się we mnie najmocniej jak to było możliwe na każdej kolejce górskiej, ze słowami, że kiedy jestem obok nic złego nie może Cię spotkać. Zawiodłem Cię. Mimo starań nie ochroniłem Cię przed wszelkim złem jakie kryje w sobie tej świat. On był silniejszy ode mnie. Chemia powoli wyniszczała Twój organizm, ale dusza mimo to wciąż jaśniała blaskiem w którym odnalazłem sens dalszej drogi. Jutro znów Cię odwiedzę, by zapalić kolejny znicz symbolizujący moje cierpienie. Światełko, które ogrzewa mnie po Twoim odejściu. / mr.filip

Dziękuję. Postaram się Ciebie nie zawieść. teksty mr.filip dodał komentarz: Dziękuję. Postaram się Ciebie nie zawieść. do wpisu 27 grudnia 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć