 |
jeden raz w życiu pozwoliłam mu skłamać w oczy, jeden jedyny raz obiecałam sobie, że już nigdy więcej na to nie pozwolę, złamałam obietnice okłamywał mnie, a ja mimo prawda próbowała rozbrzmiewać w mojej głowie tłumiłam je głosem uczucia, wierzyłam w wierutne kłamstwa. /pojebanezycie
|
|
 |
Nie wiem kim dla niego byłam, zapewne nie tą jedyną idealną, może i mnie okłamywał, może teraz dla niego jestem nikim i nic we mnie nie widzi, ale wierze w to, że kiedyś byłam dla niego kimś ważnym, może nie najważniejsza ale stawiał mnie na wysokim stopniu, wierze, że choć połowa mnie podobała mu się, że to co mówił prosto w oczy było prawdą. Przecież, nie związałby się ze mną gdybym choć odrobinę nie odpowiadała jego ideałowi. /pojebanezycie
|
|
 |
Już była spóźniona, szybko umyła zęby i wrzuciła do torby potrzebne książki, wyjęła z szafy jedyne spodnie jakie były jeszcze na półce, pierwszą lepszą koszulkę i bluzę. Związała włosy w kucyk. Popatrzyła na efekt w lustrze, jak zawsze tak samo, żadna różnica czy miała dekolt czy bluzę, zawsze wyglądała niezmiennie. Ubrała pospiesznie buty i kurtkę, zarzuciła na ramię plecak i wyszła na szczypiący w policzki mróz. Zauważyła, że ciepłe łzy spływają po jej policzkach, starła je kciukiem podnosząc głowę do góry. Zastanawiała się, czy płacz wywołał mróz szczypiący w oczy, czy może to wszystko wokół ją przytłoczyło. /pojebanezycie
|
|
 |
Zamknęła oczy. Wyobraźnią przyglądała się temu co się stało przez miniony rok, co stało się dziś. Mimowolnie łzy spływały z jej delikatnych przy różowionych policzkach. Chciała jak najszybciej zapomnieć. Każdy jej powtarzał, że przechodzi najlepszy okres w życiu. Natomiast ona nie cierpiała go, płakała każdego dnia. Wreszcie spojrzała prawdzie w oczy, której tak długo nie chciała przyjąć do siebie. Wiedziała, że nawet raz nie będzie tak jak ona sobie wymarzyła, wiedziała, że nie może tego jednego marzenia spełnić. /pojebanezycie
|
|
 |
- i chuj jej w dupę , przynajmniej nie będę musiał wydawać floty na jakiś beznadziejny prezent walentynkowy - no i luźno , tylko wiesz tego chuja w dupę to ty już jej raczej nie wsadzisz / ahahaha kocham was chłopaki ♥
|
|
 |
Wstaje rano , ogarnia poranną toaletę , ubiera się , maluję , wypija szklankę wody, połyka dwie tabletki uspokajające po czym wychodzi do szkoły gdzie przez kilka następnych godzin udaje że wszystko z nią w porządku . Uśmiecha się, rozmawia, wykłóca z nauczycielami , może zbyt często odwiedza palarnię.Po lekcjach udaje się prosto do domu,uprzednio wykręcając się ze spotkania z znajomymi tłumacząc się problemami rodzinnymi.Wchodzi do pustego mieszkania, spina włosy w niedbały kucyk , sięga do barku po butelkę wina i kieruje się w stronę pokoju.Następnie kładzie się na środku dywanu zwijając swoje ciało w kłębek i zaczyna płakać.Płacze różnie , czasami długo czasami krótko, czasami głośno , czasami cicho , niekiedy tylko pustym wzrokiem wpatruje się w ściany innym razem krzyczy , bywa też że cała się trzęście w międzyczasie upijając kolejne łyki alkoholu.Tak , zniszczył ją. Doprowadził do najgorszego stanu emocjonalnego / nacpanaaa
|
|
 |
jak się wtedy zachowałam ? przyjebałam szczęściu w mordę . przyjebałam , choć przyszło do mnie , usiadło na kanapie i słodko się uśmiechało , odrzuciłam je choć było na wyciągnięcie ręki . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
przez te kilka miesięcy doszłam do wniosku , że naprawdę bardzo mocno można tęsknić za czyjąś ciszą . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
czasem zachowujesz się tak , że nie mam pojęcia czy walczyć o ciebie , czy może lepiej zapomnieć . gdybyś dał mi choć jedną , małą wskazówkę , gdybyś wreszcie zdecydował się czego tak naprawdę chcesz , byłoby mi dużo prościej . bo wiesz ? ja w tym całym dziwnym układzie czuję się jak pionek , jak pierdolona rzecz , którą manipulujesz kiedy coś ci nie wychodzi w życiu . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
minął rok , zależy mi już zupełnie na innej osobie , ale wciąż czasem , gdy z nudów czytam pamiętnik z tamtego okresu , skaczę przez kałuże w deszczu , jem chupa chupsy czy przechodzę przez ten park , myślę , że moglibyśmy jeszcze wszystko naprawić . mimo , że nie myślę już o tobie w nocy , że nie płaczę na naszych piosenkach , że twoje imie nie jest czymś na dźwięk czego serce mi pęka na pół . gdy przypominam sobie to wszystko przez co przeszliśmy , jak dobrze nam było ze sobą i jak bardzo o nas walczyłam , myślę , że gdybyśmy spróbowali po raz kolejny byłoby dobrze , może nawet lepiej . to chyba znaczy , że byłeś kimś wyjątkowym , czyż nie ? i chyba już do końca życia będziesz miał specjalne miejsce w moim głupim sercu . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|