Zamknęła oczy. Wyobraźnią przyglądała się temu co się stało przez miniony rok, co stało się dziś. Mimowolnie łzy spływały z jej delikatnych przy różowionych policzkach. Chciała jak najszybciej zapomnieć. Każdy jej powtarzał, że przechodzi najlepszy okres w życiu. Natomiast ona nie cierpiała go, płakała każdego dnia. Wreszcie spojrzała prawdzie w oczy, której tak długo nie chciała przyjąć do siebie. Wiedziała, że nawet raz nie będzie tak jak ona sobie wymarzyła, wiedziała, że nie może tego jednego marzenia spełnić. /pojebanezycie
|