 |
Ta chwila... Nasze spojrzenia się spotykają na krótką chwilę. Zieleń naszych oczy miesza się ze sobą ukazując wiele żalu i cierpienia, wyrzutów sumienia. To te oczy patrzył na mnie z miłością, rozbierały mnie wzrokiem. Te oczy zaćpane, zapłakane, smutne, wesołe czy pijane kochałam. Nadal Cię kocham skarbie. |HB.
|
|
 |
Kiedy w końcu skończy się ta tęsknota? Kiedy odważę się postawić kropkę przy naszym rozdziale? Nie oszukuj się ani mnie, że było idealnie. Że mogło to przetrwać. Wszystkie moje przypuszczenia okazały się prawdą. Za zasłoną kłamstw i narkotykowego odużenia, wiedziałam, że to niewłaściwe. Że ranię nie tylko siebie ale i tej z którą tak długo kroczysz przez życie. Już wiem jak smakujesz, jak moje serce przy Tobie przyśpiesza, jak boli kiedy je ranisz. Chciałam mieć Cię za wszelką cenę. Wmawialam sobie, że jest dobrze. Że kogoś mam tak drogiego. Niestety, tak naprawdę byłam Ciągle sama. | HB.
|
|
 |
Uśmiech opuścił Twoje oczy. Oblał swoim blaskiem wszystko wokół, ale opuścił Twoje oczy. Spłynął najpierw na usta, w policzkach wyżłobił dziurki urocze i tyle..tyle po nim zostało. Nic już nie mówi więcej, że jesteś szczęśliwa. /just_love.
|
|
 |
wiele było naszych końców i początków. zawsze kończyłeś to ty , mając mnie za niezdolną do takiego czynu. nie brałeś na poważnie kiedy mówiłam, że odchodząc ... odejdę na zawsze. odeszłam. wyparłam cię slysząc jedynie, że nie byłam tego warta.|HB.
|
|
 |
ten koniec nie miał prawa się stać. był dla nas czymś nierealnym. ale pewnego wieczoru usłyszałam zbyt wiele prawd i zbyt mało twoich słów. |HB.
|
|
 |
zanim powiem ci siemia
ty na do widzenia mi pokażesz kilka swoich kłamstw
nie musisz mnie doceniać
bo niewiele to zmienia
zawsze mówili przecież że nie mamy szans
i choć mnie boli serce
to zanim cię odkręcę minie jakiś pojebany czas
chodź się napijemy
wymażemy sceny , w których żadne z nas nie chciało grać.
|
|
 |
bardzo bardzo mocno Cię potrzebuję. pragnę ugasić mój ból w twoich ramionach i wyrazić cierpienie w miłosnym pocałunku. pragnę znów słuchać bicia twojego serca i cichego mruczenia kiedy drapię cię po plecach. zrobić ci herbatę wieczorem, tosta rano, być twoim kotkiem. choć ostatni jeden raz. |HB.
|
|
 |
Oczy, pamiętam, koloru jeziora. Skóra jak śnieg, co spada na pola. Usta w tej bieli jak krwią oblane. Dłoń w mojej, pamiętam, drżąca. Ramiona jak ciężkie, jak skrzydła złamane anioła. Klatka jak pergamin, sercem rozdzierana - każde uderzenie jak oddech widziałam w tym mrozie. I tylko na nogach stała niezachwianie, mocno kroki stawiała, pamiętam, ziemia drżała. /just_love.
|
|
 |
Powieki Twoje kurtyną! Zastanów się, co na scenie chcesz zobaczyć - jaka to sztuka? Na co chciałabyś patrzeć? /just_love.
|
|
 |
Szeregi swoje wypełnił po brzegi... Nikt nigdy ich końca nie widział. Ozdobił niebo kolażem nadziei tych, którzy dzień będą witać. Zasilił zbroje sercami czystymi, Stróżami niech będą swych bliskich, bo oczy ich płaczą deszczem na ziemi i bardzo potrzebna im przystań... /just_love.
|
|
 |
Nieprosty przekaz znajdziesz we śnie, tym spod powiek wydartym najpewniej. Gdy obudzisz się z jego sensem oczy swe zamkniesz zlęknięte. Nie uchylisz ust roześmianych, ani w słońce nie spojrzysz porannie. W ciemności podniesiesz wołanie zmuszona długim, głębokim jej trwaniem. Czarna postać tych myśli w obraz snu ubrana - rzeczywista, trwożąca, obłędem malowana… Obecnością zdradza upadek, twój przełom. twój łomot, porażkę zwieńczoną obroną…. Podejmiesz zmaganie? Zrozumiesz zadanie? Oczy są światłem.. w ciemności przetrwaniem. Patrz dobrze i zobacz, to serca wyzwanie. /just_love.
|
|
|
|