 |
|
Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać, jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić tym, co jest. Tylko tak da się żyć. Bez wyniszczającej tęsknoty za nie wiadomo czym i stałego poczucia nienasycenia i pustki. Tylko tak można odepchnąć od siebie rozpacz i poczucie totalnej bezsilności. /onna
|
|
 |
|
podsumowując? to był dobry rok, chociaż zaczął się fatalnie, ale to już przeszłość, spotkałam miłość na jaką nie zasłużyłam, a jednak jest obok mnie, rozpieszcza, kocha. przeżyłam najwspanialsze wakacje jakie mogłabym sobie wyobrazić, a właściwie jakie wykraczają po za granice mojej wyobraźni. nowa szkoła, nowa grupa ... ale wiem, że będzie lepiej. kolejny rok, postanowienia i oby wszystkie się spełniły. do zobaczenia 2014 :*
|
|
 |
|
Nie wiem co stało się z tą energiczną, szczęśliwą dziewczyną, pełną marzeń i nadziei. Myślę, że zagubiła się gdzieś w tym szorstkim, ponurym świecie. Myślę, że przerosło ją wszystko to, co na jej barkach złożył Bóg. Myślę, że zbyt wiele od niej oczekiwano. Za dużo musiała unieść. Ktoś przeliczył się co do jej siły i wytrwałości. Myślę, że mając 8 lat była po prostu za młoda, aby zaczynać samotne, "dorosłe" życie, w którym nie było nikogo, kto mógłby ją wspierać i pomagać jej w walce z trudnościami. Teraz nie dostrzegam już tego błysku w oku. Tej radości w spojrzeniu. Myślę, że życie ją przerosło.
|
|
 |
|
"Ale od złych słów, które
się usłyszało, nie można
się uratować, choć tak bardzo by się chciało. Niby wszystko wraca do normy, pojednanie następuje, ale ponad tymi słowami, które się tymczasem zagnieżdżają głęboko, na dnie duszy. I czekają, by w odpowiedniej chwili powrócić i znów coś znaczyć, coś niszczyć, i powtarzać się tak długo, aż rozpadnie się wszystko, jak złudzenie."
|
|
 |
|
Bardzo długo zabieram się do podsumowania tego roku, bo chyba po prostu tak trudno mi się przyznać przed samą sobą, że go zmarnowałam. Chociaż wszystko zaczynało się dobrze, bo pierwsze tygodnie były cudowne i mówiły mi, że cały rok będzie szczęśliwy, to w rezultacie wszystko się zepsuło. Straciłam swoją miłość, a zaraz później i siebie. Wszystko się spieprzyło, moje życie legło w gruzach. Cały ten rok skupiał się na cierpieniu, tęsknocie i próbie normalnego funkcjonowania. Niemalże każdego dnia udawałam, że jest dobrze, że jestem szczęśliwa, że wszystko idzie po mojej myśli, a przecież nie szło. Owszem, były momenty radości, nie mogę zaprzeczyć, ale z pośród tych 365 dni ja wyliczę je na palcach. Jest mi przykro, że wszystko się tak potoczyło. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na to, ale mam nadzieję, że chociaż nowy rok będzie lepszy i wynagrodzi mi każdą łzę i stracony dzień. Chciałabym uwierzyć, że wreszcie wszystko będzie dobrze, bo nowy rok to nowa nadzieja i nowe życie. / napisana
|
|
 |
|
Lecz drogi naszego życia nie w naszych rękach leżą. Poznaliśmy się, ponieważ tak miało być i teraz nie może być inaczej... / "Ptaki ciernistych krzewów"
|
|
 |
|
Każde z nas ma coś takiego w sobie, czemu nie może się oprzeć, nawet jeśli wyje z bólu i pragnie śmierci. Jesteśmy,
jacy jesteśmy, i to wszystko. Jak ta stara celtycka legenda o ptaku z cierniem w piersi, wyśpiewującym z siebie
duszę, by umrzeć, ponieważ coś go do tego
pcha i zmusza. Możemy
zdawać sobie sprawę, że
czynimy źle, ale ta wiedza
w niczym nie zmienia
naszego postępowania.
Każde z nas ma swoją
pieśń i jest przekonane, że wspanialszej nie znał
świat. Rozumiesz? Sami
stwarzamy własne
cierpienie, nigdy ani przez
chwilę nie zastanawiając
się nad kosztami.
Pozostaje nam cierpienie i
wmawianie, że warto
było. / "Ptaki ciernistych krzewów"
|
|
 |
|
” Pewna legenda opowiada o ptaku, który śpiewa jedynie raz w życiu, piękniej niż jakiekolwiek stworzenie na Ziemi. Z chwilą, gdy opuści rodzinne gniazdo,
zaczyna szukać ciernistego drzewa i nie spocznie, dopóki go nie znajdzie. A wtedy, wyśpiewując pośród okrutnych gałęzi, nadziewa się na najdłuższy, najostrzejszy cierń. Konając wznosi się ponad swój ból,
żeby prześcignąć w radosnym trelu słowika i skowronka. Jedną, najświetniejszą pieśnią, za cenę życia. Cały świat zamiera, aby go wysłuchać, uśmiecha się nawet Bóg w Niebie. Bo to, co najlepsze, trzeba odkupić ogromnym cierpieniem… Przynajmniej tak głosi legenda... / "Ptaki ciernistych krzewów"
|
|
 |
|
Jestem gotowa postawić kolejny krok. Zacząć żyć od nowa. Bez Ciebie. Sama. Niech tylko ktoś da mi tę cholerną pewność, że to wszystko ma jeszcze jakikolwiek sens.
|
|
 |
|
Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada cicho na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy. / Haruki Murakami
|
|
|
|