 |
Wysłałam mu wiadomość na nk, nie chciałam dostać odpowiedzi bo się bałam Jego reakcji, ale z drugiej strony chciałam wiedzieć na czym stoję. Przyjaciólka powiedziała ' jak odpisze to będziesz bała się odczytać a jak nie odpisze to będziesz zła że nie odpisał. ' Zalogowałam się, zobaczyłam że jest wiadomoś, poprosiłam by ją odczytała, zobaczyła kto napisał. Powiedziała że to nie On, załamałam się. Jest ciężko gdy mnie olewa.. / ixuus
|
|
 |
Jego zdjęcie + łzy w oczach + jakaś smutna nuta. = idealna kombinacja na dzisiejszy wieczór. Nie mam sił, tak bez Niego, nie potrafię. Jest dla mnie kimś cholernie ważnym. / ixuus
|
|
 |
.Ej bez tlenu oddycham, patrz teraz bije mi serce
szczęście - pojęcie względne, nie szukam go już wszędzie
Obudzę się znów popatrzę na Twoje zdjęcie
i stwierdzę ,że mam wszystko czego można chcieć
i nie chcę nic więcej.
|
|
 |
Problem w tym że ja nie potrafię Go nie kochać. / ixuus
|
|
 |
Siedzieliśmy przy ognisku we 4 bo reszta gdzieś poszła. Nagle usłyszałam że ktoś idzie. Zobaczyłam 4 osoby, dwóch kolegów, On i Jego brat.
Przyszła reszta z tą sucz po którą poszli, od razu do Niej zagadał a do mnie ciężko było powiedzieć nawet cześć.
Zaczeło padać, więc poszliśmy na przystanek. Usiadłyśmy z przyjaciólką a reszta stała. Wszyscy dookoła tej sucz a my z boku.
Olali Nas, to był szok, Oni nigdy tak nie robili. Czasami przychodził kolega i z Nami rozmawiał.
Gdy przyszedł czas jechać do domu, wsiadłyśmy na rowery i pojechałyśmy. Nikt nie raczył się pożegnać. Byłyśmy dość daleko od Nich.
Poprosiłam przyjaciólkę aby się zatrzymała. Ustałyśmy. [cz.1] / ixuus
|
|
 |
Prosiłam Boga aby dał mi siłę na ten dzień ale w tym momencie byłam bezsilna.
Łzy leciały ciurkiem, trzęsłam się, ledwo co oddychałam, to było coś strasznego
Zeszłam z roweru, mocno przytuliłam się do przyjaciółki.
Ona jedyna przy mnie wtedy była.
Zaczełam coraz głośniej płakać, brakowało mi sił.
A On tam został, zapewne świetnie się bawił.
Gdy ja cierpiałam przez Niego i Jego pieprzoną dumę, on był z tą suką.
Zaszłyśmy do domu wszyscy siedzieli przy stole. [ cz.2] / ixuus
|
|
 |
Patrzyłam na Nich z moim zajebiście spuchniętymi oczami.
Usłyszałam tylko ' chyba wieczór się nie udał' po czym weszłam szybko do łazenki.
Gdy wyszłam wszyscy byli cicho, patrzyli na mnie.
Nie chciałam przy Nich płakać ale nie mogłam powstrzymać łez.
Poszłam do pokoju, walnełam się na łóżko, płakałam tak jak jeszcze nigdy w życiu nie płakałam.
A to wszystko przez to że był wtedy kiedy nie miało Go być. Wczoraj minął by rok.
Zapewne zrobił to specjalnie żeby zabolało jeszcze mocniej. [cz.3] / ixuus
|
|
 |
Dzisiaj minął by rok, lecz to zakończył. Wiem że jeżeli Go dzisiaj zobaczę to rozpłaczę się jak małe dziecko. A może dzisiaj znowu się wszystko zacznie? W tych samych okolicznościach, w tym samym miejscu. Mógłbyś wkońcu przestać mnie olewać i wkońcu ze mną pogadać. / ixuus
|
|
 |
Dziękuję że po raz kolejny nie spojrzałeś w moją stronę gdy przejeżdzałeś. Dziękuję za ból który wtedy poczułam. Dziękuję bo wiem że kiedyś zrozumiem że jednak nie chcesz. Że mnie nie kochasz i nigdy więcej nie pokochasz. Zniknij z mojego życia jak najprędzej , proszę.. / ixuus
|
|
 |
Jak następnym razem mnie zobaczysz to jeżeli naprawdę nic ode mnie nie chcesz, nie kochasz mnie ani nie tęsknisz to nie patrz na mnie jakby Ci zależalo. Bo jeżeli ja dowiaduję się pózniej że jednak nic do mnie nie czujesz to czuje cholerny ból w klatce piersiowej , więc proszę oszczędz sobie te głupie zagrywki. / ixuus
|
|
 |
Ktoś - Uważaj bo Ci psa przejadą Ja - A co ja ku*wa tirem jadę?! Evcik - Z mięsem, ku*wa. / :D
|
|
|
|