Prosiłam Boga aby dał mi siłę na ten dzień ale w tym momencie byłam bezsilna.
Łzy leciały ciurkiem, trzęsłam się, ledwo co oddychałam, to było coś strasznego
Zeszłam z roweru, mocno przytuliłam się do przyjaciółki.
Ona jedyna przy mnie wtedy była.
Zaczełam coraz głośniej płakać, brakowało mi sił.
A On tam został, zapewne świetnie się bawił.
Gdy ja cierpiałam przez Niego i Jego pieprzoną dumę, on był z tą suką.
Zaszłyśmy do domu wszyscy siedzieli przy stole. [ cz.2] / ixuus
|