 |
To co było piękne straciło swoją wartość, to co najcenniejsze obróciło się w marność i po prostu bywa również tak,ze nie chce się odejsc,ale nie można zostać.
|
|
 |
Czasem wydaje mi się, że jedyne co się w nas nie zmieniło to ból, że po tych wszystkich latach już tylko on jest prawdziwy..
|
|
 |
Piąta nad ranem.
Właśnie uświadomiłam sobie, że jestem cholernie samotna.
Noszę to uczucie głęboko w sobie.
I to rośnie.
Nie zostało mi zbyt dużo czasu i boję się.
Nigdy wcześniej nie byłam tak przerażona.
Samotności.
|
|
 |
Mój telefon milczy.
Zapadł w śpiączkę, biedaczek
a ze starych znajomych
pozostały mi tylko bure sny.
Dobrze, że jesteś Ty,
bo choć jesteś tak daleko
to dodajesz mi otuchy i umilasz moje dni.
Chwała temu, kto komputer i internet stworzył,
bo nawet jeśli nie mogę Cię dotknąć
to mogę się przed Tobą otworzyć
i powiedzieć, co na sercu leży mi.
|
|
 |
Mogłabym wyjść. Uciec. Mieć w zapasie jakieś drobne na bilet i lody. Powstrzymuje mnie jednak ten uporczywy deszcz, który dudni o parapet. Nie zrozum mnie źle. Lubię deszcz. Lubię skakać w kałużach. Mieć mokre włosy i patrzeć na siebie jak na rozkapryszone dziecko, któremu mama nie kupiła kolejnego lizaka.
Tylko dziś jakoś tak zbyt szaro w mojej głowie. Zbyt ciemno.
|
|
 |
Sny są jak krótka historia życia, które nigdy się nie zdarzy.
|
|
 |
Nawet nieśmiertelna miłość w końcu musi umrzeć..
|
|
 |
Odwrócić wszystko...czy to możliwe
czy czas znowu może nas uleczyć
byłam czuła w twych ramionach
docierałam do twego wnętrza
przynosiłam ci miłość,której potrzebowałeś
samotność wtedy odeszła.
|
|
 |
-Jesteś dla niego kimś bardzo ważnym Mary..
-Nie żartuj, niby jakim cudem?
Zaśmiała się drżącym głosem. Elizabeth wypuściła dym z ust:
-Tylko Tobie potrafił odmówić. Był na zawołąnie każdego, tylko nie Twoje..
-To absurdalny powód Elizabeth.
-Absurd to przecież Jego drugie imię Maleńka..
|
|
 |
Facet nigdy nie wie kiedy skończyć, nawet nie zaczynając.
|
|
 |
Wczoraj dostrzegłam w tobie tę iskierkę, która miłość rozpala, daje nadzieję na lepsze jutro, iskierkę, która nie robi krzywdy. Dziś wiem, że ujrzałam to co zobaczyć chciałam, wiem, że w tobie nic nie ma.
|
|
 |
"Zakochał się, tak po prostu. W jej uśmiechu, w
jej wiecznie nieogarniętych włosach, w jej
upartych, ślicznych oczach. Zakochał się w jej
słowach, w jej humorkach, w jej ciężkim
charakterze. Zakochał się w niej całej, bo inaczej
się nie da. Pokochał ją, tak zwyczajnie, jak zawsze.
Pokochał bezmyślnie i całkowicie nieplanowo.
Doszło do tego. Bo nie da się takiego cholerstwa
jak miłość uniknąć, choćby nie wiadomo jak
bardzo się próbowało.
Ale w sumie się z tego cieszył. Bo to był znak, że jeszcze nie pożarła go pustka."
|
|
|
|