"Zakochał się, tak po prostu. W jej uśmiechu, w
jej wiecznie nieogarniętych włosach, w jej
upartych, ślicznych oczach. Zakochał się w jej
słowach, w jej humorkach, w jej ciężkim
charakterze. Zakochał się w niej całej, bo inaczej
się nie da. Pokochał ją, tak zwyczajnie, jak zawsze.
Pokochał bezmyślnie i całkowicie nieplanowo.
Doszło do tego. Bo nie da się takiego cholerstwa
jak miłość uniknąć, choćby nie wiadomo jak
bardzo się próbowało.
Ale w sumie się z tego cieszył. Bo to był znak, że jeszcze nie pożarła go pustka."
|