głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika naiwnaduszyczka

Czuję się jak dziecko  które przez dłuższy okres czasu oswajało bezpańskiego kota. Zbliżało się do niego powoli  starając się zachować dystans i nie przestraszyć zwierzaka. Czerpało z tego taką radość  że nie zauważało  lub odrzucało inne. Tak jak ono dążę do bliskości z Twoją osobą  raniąc przy tym innych  którzy chcą ofiarować mi uczucie. Nie potrafię ugiąć się tym związkom  przecież to Ciebie zawsze kochałam..   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 20 kwietnia 2012

Czuję się jak dziecko, które przez dłuższy okres czasu oswajało bezpańskiego kota. Zbliżało się do niego powoli, starając się zachować dystans i nie przestraszyć zwierzaka. Czerpało z tego taką radość, że nie zauważało, lub odrzucało inne. Tak jak ono dążę do bliskości z Twoją osobą, raniąc przy tym innych, którzy chcą ofiarować mi uczucie. Nie potrafię ugiąć się tym związkom, przecież to Ciebie zawsze kochałam.. / kredkinabaterie4

Kolejny raz przegrywam marzenia  kolejny raz tracę szansę na lepsze jutro.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 12 kwietnia 2012

Kolejny raz przegrywam marzenia, kolejny raz tracę szansę na lepsze jutro. / kredkinabaterie4

Siedział z kumplami pijąc piwo  pod sklepem. Pewnym krokiem zaczęłam iść w jego stronę. Pociągnęłam go za rękę  a łyk warki rozlał się na chodnik. Przycisnęłam go do lampy i zaczęłam całować. Dotykaliśmy się  czułam jego dłonie  na moich pośladkach  zaciskając pięści jeszcze mocniej łączyłam nasze usta. W pewnym momencie przestałam całować  on próbując coś temu zaradzić  muskał delikatnie moje wargi. Odsunęłam się od niego na kilka centymetrów i wyrywając alkohol z jego dłoni upiłam łyk. Odwróciłam się z uśmiechem  pokazując mu środkowy palec. Miętoląc w dłoni puszkę odeszłam  bez bólu  żalu  czy jakichkolwiek sentymentów. Kochałam go  ale nie potrafiłam wybaczyć. I chyba tylko za to należy mu się słowo  przepraszam   naprawdę.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 5 kwietnia 2012

Siedział z kumplami pijąc piwo, pod sklepem. Pewnym krokiem zaczęłam iść w jego stronę. Pociągnęłam go za rękę, a łyk warki rozlał się na chodnik. Przycisnęłam go do lampy i zaczęłam całować. Dotykaliśmy się, czułam jego dłonie, na moich pośladkach, zaciskając pięści jeszcze mocniej łączyłam nasze usta. W pewnym momencie przestałam całować, on próbując coś temu zaradzić, muskał delikatnie moje wargi. Odsunęłam się od niego na kilka centymetrów i wyrywając alkohol z jego dłoni upiłam łyk. Odwróciłam się z uśmiechem, pokazując mu środkowy palec. Miętoląc w dłoni puszkę odeszłam, bez bólu, żalu, czy jakichkolwiek sentymentów. Kochałam go, ale nie potrafiłam wybaczyć. I chyba tylko za to należy mu się słowo "przepraszam", naprawdę. / kredkinabaterie4

Wraz z deszczem szliśmy za rękę z przyjaciółmi. Patrząc pod nogi zastanawiałam się co czuję.  To chyba ten  podpowiedziało serce  a usta automatycznie złączyły się z Jego wargami. Zapamiętam tę noc  chyba na zawsze.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 1 kwietnia 2012

Wraz z deszczem szliśmy za rękę z przyjaciółmi. Patrząc pod nogi zastanawiałam się co czuję. "To chyba ten" podpowiedziało serce, a usta automatycznie złączyły się z Jego wargami. Zapamiętam tę noc, chyba na zawsze. / kredkinabaterie4

Usłyszałam monotonny  narastający odgłos silnika. Obróciłam się i spostrzegłam czarne bmw jadące w kierunku mojej grupy.   Wsiadaj   krzyknął zza drzwi. Wybuchłam śmiechem i obracając się do kumpli wycedziłam przez zęby   Niech się pierdoli. Spojrzeli na mnie tajemniczo i kiwając głową w stronę samochodu kazali podejść do szyby. Westchnęłam i kierując się w stronę auta wypowiedziałam krótkie i obojętne  Co? . Wyszedł z pojazdu i przyciskając mnie do maski złączył nasze usta. Wyrwałam się i uderzając go w twarz osunęłam się po drzwiach  upadając na chodnik. Patrzył na mnie swoimi niebieskimi oczami  kucając koło mnie   Przepraszam  nie chciałem cię zranić  uderzyć  zdradzić. Znasz mnie  kocham cię  zawsze będziesz tą kobietą.   wyszeptał i dodając cytat z Emsi wykrzyczał:  Raniliśmy się nawzajem  ale jesteś tą jedyną . Wstałam i przytulając się do jego kurtki z całych sił wzięłam go za rękę i patrząc prosto w oczy szepnęłam  spierdalaj  odchodząc już na zawsze.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 26 marca 2012

Usłyszałam monotonny, narastający odgłos silnika. Obróciłam się i spostrzegłam czarne bmw jadące w kierunku mojej grupy. - Wsiadaj - krzyknął zza drzwi. Wybuchłam śmiechem i obracając się do kumpli wycedziłam przez zęby - Niech się pierdoli. Spojrzeli na mnie tajemniczo i kiwając głową w stronę samochodu kazali podejść do szyby. Westchnęłam i kierując się w stronę auta wypowiedziałam krótkie i obojętne "Co?". Wyszedł z pojazdu i przyciskając mnie do maski złączył nasze usta. Wyrwałam się i uderzając go w twarz osunęłam się po drzwiach, upadając na chodnik. Patrzył na mnie swoimi niebieskimi oczami, kucając koło mnie - Przepraszam, nie chciałem cię zranić, uderzyć, zdradzić. Znasz mnie, kocham cię, zawsze będziesz tą kobietą. - wyszeptał i dodając cytat z Emsi wykrzyczał: "Raniliśmy się nawzajem, ale jesteś tą jedyną". Wstałam i przytulając się do jego kurtki z całych sił wzięłam go za rękę i patrząc prosto w oczy szepnęłam "spierdalaj" odchodząc już na zawsze. / kredkinabaterie4

Łzy spływały po opuchniętych wargach  krzyczałeś. Głośno krzyczałeś i uderzając mnie znów w twarz wypominałeś każdą ze zdrad. Nie byłeś bez winy  dobrze wiedziałeś  że odwdzięczałam się tylko za twoje występki. Kilka dni wcześniej nie potrafiłam spojrzeć w lustro  widziałam tam tylko szmatę  która zostawia kochającego faceta  dla jakiegoś frajera. Kolejnymi ciosami udowadniałeś mi  jak bardzo się myliłam. Byłeś nikim  dupkiem  który miał śmiałość uderzyć kobietę. Krew ciekła z moim spuchniętych oczu  warg  ale najbardziej z serca  które do tej pory kochało największego skurwysyna w mieście. Skurwysyna  który tak dosadnie potrafił zniszczyć moje szczęście.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 26 marca 2012

Łzy spływały po opuchniętych wargach, krzyczałeś. Głośno krzyczałeś i uderzając mnie znów w twarz wypominałeś każdą ze zdrad. Nie byłeś bez winy, dobrze wiedziałeś, że odwdzięczałam się tylko za twoje występki. Kilka dni wcześniej nie potrafiłam spojrzeć w lustro, widziałam tam tylko szmatę, która zostawia kochającego faceta, dla jakiegoś frajera. Kolejnymi ciosami udowadniałeś mi, jak bardzo się myliłam. Byłeś nikim, dupkiem, który miał śmiałość uderzyć kobietę. Krew ciekła z moim spuchniętych oczu, warg, ale najbardziej z serca, które do tej pory kochało największego skurwysyna w mieście. Skurwysyna, który tak dosadnie potrafił zniszczyć moje szczęście. / kredkinabaterie4

Ulubiony jogurt z biedronki  paprykowe sunbites  kolorowe  słodkie kamyczki z czekolady  naleśniki z bitą śmietaną  zapiekanki z najlepszej budki  zimne piwo z lodówki  najlepsza whisky z colą  truskawki  prosto z ogródka  a nawet twister z kfc  nic nie smakuje lepiej od Twoich ust. Ust  których nie mam prawa smakować.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 26 marca 2012

Ulubiony jogurt z biedronki, paprykowe sunbites, kolorowe, słodkie kamyczki z czekolady, naleśniki z bitą śmietaną, zapiekanki z najlepszej budki, zimne piwo z lodówki, najlepsza whisky z colą, truskawki, prosto z ogródka, a nawet twister z kfc, nic nie smakuje lepiej od Twoich ust. Ust, których nie mam prawa smakować. / kredkinabaterie4

Melanż  wagary  litry piwa  a może i coś mocniejszego. Mimo wszystko nadal nie potrafiłam zapomnieć o Tobie  wyobrażając sobie co robilibyśmy  gdybyś tylko był przy mnie. Tak ciężko pogodzić się z tym  że już nigdy Cię nie będzie  a może i nigdy nie było..   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 22 marca 2012

Melanż, wagary, litry piwa, a może i coś mocniejszego. Mimo wszystko nadal nie potrafiłam zapomnieć o Tobie, wyobrażając sobie co robilibyśmy, gdybyś tylko był przy mnie. Tak ciężko pogodzić się z tym, że już nigdy Cię nie będzie, a może i nigdy nie było.. / kredkinabaterie4

Każde Jego zdanie jest przepełnione gniewem  wbija żyletki w moje serce  z którego coraz częściej wypływa czarno czerwona krew. Brudna oznaka cierpienia przepełnia całe moje ciało  powoli znika uśmiech z twarzy  źrenice zmniejszają się do granic możliwości. Popijam kolejne tabletki wódką  2 promile we krwi. Rozjebana o podłogę szklanka whisky i popiół z popielniczki leży na biurku. Chyba nie tak wyobrażałam sobie moją pierwszą  prawdziwą miłość.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 21 marca 2012

Każde Jego zdanie jest przepełnione gniewem, wbija żyletki w moje serce, z którego coraz częściej wypływa czarno-czerwona krew. Brudna oznaka cierpienia przepełnia całe moje ciało, powoli znika uśmiech z twarzy, źrenice zmniejszają się do granic możliwości. Popijam kolejne tabletki wódką, 2 promile we krwi. Rozjebana o podłogę szklanka whisky i popiół z popielniczki leży na biurku. Chyba nie tak wyobrażałam sobie moją pierwszą, prawdziwą miłość. / kredkinabaterie4

Przyspieszone tętno  zaschnięte usta  brak oddechu  drżenie dłoni  chodzenie w kółko  zaniżony ton głosu. Tyle emocji  a tylko jeden telefon. Jeden telefon  od Niego.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 21 marca 2012

Przyspieszone tętno, zaschnięte usta, brak oddechu, drżenie dłoni, chodzenie w kółko, zaniżony ton głosu. Tyle emocji, a tylko jeden telefon. Jeden telefon, od Niego. / kredkinabaterie4

huczuhucz   gdyby nie to teksty kredkinabaterie4 dodał komentarz: huczuhucz - gdyby nie to do wpisu 20 marca 2012
Potrafiłam stanąć między przyjacielem  a Jego pijanym ojcem. Nigdy nie waż się mówić  że jestem słaba  nigdy.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 19 marca 2012

Potrafiłam stanąć między przyjacielem, a Jego pijanym ojcem. Nigdy nie waż się mówić, że jestem słaba, nigdy. / kredkinabaterie4

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć