Czuję się jak dziecko, które przez dłuższy okres czasu oswajało bezpańskiego kota. Zbliżało się do niego powoli, starając się zachować dystans i nie przestraszyć zwierzaka. Czerpało z tego taką radość, że nie zauważało, lub odrzucało inne. Tak jak ono dążę do bliskości z Twoją osobą, raniąc przy tym innych, którzy chcą ofiarować mi uczucie. Nie potrafię ugiąć się tym związkom, przecież to Ciebie zawsze kochałam.. / kredkinabaterie4
|