 |
Do tego dochodzi kawa-za mocna, za słodka, za dużo. Papierosy- za mocne, za dużo za często. Stres ponad miarę. Zero umiejętności 'odpuszczenia', 'zluzowania'.
|
|
 |
"Absurdalność" określa mnie doskonale.
|
|
 |
Składałam regularne wizyty na oddziale. Oni mówią do mnie po imieniu a ja nawet nie pamiętam twarzy lekarza.
|
|
 |
Mówią , że jesteśmy wolni, ale budują więzienia. Wciskają, że możemy wszystko, ale wprowadzają ograniczenia. Uczą , że wszyscy jesteśmy tacy sami , ale stwarzają różnice. Twierdzą , że potrafią kochać ale rozpoczynają kolejne wojny.
|
|
 |
Kiedy powiedziałam, że nie chce umierać , powiedziała, że już od paru lat gniję w kącie zadymionego pokoju ,a śmierć będzie dla mnie tylko formalnością. Byłam tak zaćpana , że miło mi było kłócić się z odbiciem w lustrze o własnej samozagładzie.
|
|
 |
Ręce złożone oparte o łóżko.
Usta rozwarte , gotowe do krzyku.
Kolana ugięte , połamane , leżą na dywanie. Papieros milknie .
Zatrzymuję oddech.
Zbyt nachalna ta otchłań.
Kurtyna rzęs opada na źrenice.
Jeszcze moment.
Drżenie.
Gnę się w pół i zwijam zaciskając pięści.
Nie chcę.
Nie mogę.
Nie potrafię jeszcze się modlić.
|
|
 |
Bądź tu proszę ze mną. Choć na chwilę. Na zawsze. Tu ze mną , przy mnie, obok. Przytul. Powiedz że jesteś. Oddychaj głęboko. Razem. Tak bardzo pragnę ciebie.Twojej obecności. Siądź ze mną , postój, spaceruj. Łam bariery, burz mury. Bądź tak blisko jak się tylko da. Jeszcze bliżej. Proszę zostań. Będzie fajnie.
|
|
 |
Po raz kolejny pozwoliłam mu zająć ogromny fragment mego serca. Po raz kolejny pozwoliłam mu wejść do mego świata, uzależnić każdą cząstke duszy od jego osoby. Sekunda po sekundzie, oddech po oddechu z coraz większą siłą moje serce zaczęło odżywać na nowo. A potem doskonale wiedząc, że ponownie nie przeżyje jego odejścia, najzwyczajniej w świecie odszedł. Nieodwracalnie straciłam swe serce, którego uderzenia jakby umilkły. Ono prostu umarło, tracąc jakąkolwiek nadzieje w szczęście.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Może za tą linią horyzontu znajdę całkiem inny świat.Podbijaj brat, to naprawdę niedaleko. Widzę drogę, która tam prowadzi, gdy patrzę na niebo/PMM.
|
|
 |
Mama zawsze mi mówiła:
Niczego nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli Cię kocha, to Cię znajdzie, choćbyś nie wiem gdzie była, zdobędzie Cię nawet spod ziemi. A jak mu będziesz pomagać, to choćbyś podała się na srebrnej tacy nic z tego nie będzie. Pamiętaj, nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie.
|
|
 |
Prawda jest taka, że tęsknię za Tobą. Cały czas, każdej sekundy, każdej minuty, każdej godziny, każdego dnia.
|
|
 |
Ile szczęśliwych myśli zostaje zaduszonych pod kołdrą, kiedy się samotnie śpi w swoim łóżku, i ile nieszczęsnych snów się nią ogrzewa.
|
|
|
|