Po raz kolejny pozwoliłam mu zająć ogromny fragment mego serca. Po raz kolejny pozwoliłam mu wejść do mego świata, uzależnić każdą cząstke duszy od jego osoby. Sekunda po sekundzie, oddech po oddechu z coraz większą siłą moje serce zaczęło odżywać na nowo. A potem doskonale wiedząc, że ponownie nie przeżyje jego odejścia, najzwyczajniej w świecie odszedł. Nieodwracalnie straciłam swe serce, którego uderzenia jakby umilkły. Ono prostu umarło, tracąc jakąkolwiek nadzieje w szczęście.[look.at.me.baby]
|