głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mysteryoflove

Boże  jeśli mnie słyszysz  to spraw  żeby wszyscy konfidenci zgnili w pierdlu  a wszyscy niewinni  którzy przez nich siedzą  wyszli w tej chwili. No proszę Cię  przecież wiem  że potrafisz wszystko. To zrób chociaż to dla mnie  skoro nie chcesz przywrócić życia moim przyjaciołom.

landriina dodano: 20 luty 2011

Boże, jeśli mnie słyszysz, to spraw, żeby wszyscy konfidenci zgnili w pierdlu, a wszyscy niewinni, którzy przez nich siedzą, wyszli w tej chwili. No proszę Cię, przecież wiem, że potrafisz wszystko. To zrób chociaż to dla mnie, skoro nie chcesz przywrócić życia moim przyjaciołom.

Wyszłam z psem w leginsach  adidasach i grubej  ciepłej kurtce. Puściłam psa wolno  a sama dreptałam z jednej nogi na druga  by mi zimno nie było. 'Cześć  jak palec?' Usłyszałam i serce zabiło mi szybciej. 'No siema. No daje radę.' Powiedziałam  ściskając zdrową dłoń w pięść. Od razu przyleciał mój pies  który zawsze lubił Ciebie. Zacząłeś się z nim bawić  wpychając go w śnieg. Po chwili sam wylądowałeś na śniegu  uśmiechnęłam się. Zdałam sobie sprawę  jak bardzo potrzebowałam tego uśmiechu spowodowanego Twoją osobą. Siedząc chwilę na tym śniegu  wyjąłeś z kieszeni list i dałeś mi go. 'Miałem nadzieję  że Cię w końcu zobaczę  od paru dni noszę go przy sobie. No dobra  to cześć.' Wchodząc do domu  usiadłam na swojej kanapie. Otworzyłam. 'Tęsknię  kocham  potrzebuję  pragnę  umieram. Za Tobą  Cię  Twojego dotyku  Twoich słów  bez Ciebie.' Schowałam to na dnie szafy  myśląc  czy dobrze robię  uznając  że nic się nie stało.

landriina dodano: 20 luty 2011

Wyszłam z psem w leginsach, adidasach i grubej, ciepłej kurtce. Puściłam psa wolno, a sama dreptałam z jednej nogi na druga, by mi zimno nie było. 'Cześć, jak palec?' Usłyszałam i serce zabiło mi szybciej. 'No siema. No daje radę.' Powiedziałam, ściskając zdrową dłoń w pięść. Od razu przyleciał mój pies, który zawsze lubił Ciebie. Zacząłeś się z nim bawić, wpychając go w śnieg. Po chwili sam wylądowałeś na śniegu, uśmiechnęłam się. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo potrzebowałam tego uśmiechu spowodowanego Twoją osobą. Siedząc chwilę na tym śniegu, wyjąłeś z kieszeni list i dałeś mi go. 'Miałem nadzieję, że Cię w końcu zobaczę, od paru dni noszę go przy sobie. No dobra, to cześć.' Wchodząc do domu, usiadłam na swojej kanapie. Otworzyłam. 'Tęsknię, kocham, potrzebuję, pragnę, umieram. Za Tobą, Cię, Twojego dotyku, Twoich słów, bez Ciebie.' Schowałam to na dnie szafy, myśląc, czy dobrze robię, uznając, że nic się nie stało.

Mogę o Tobie nie myśleć do końca życia. Pod warunkiem  że mnie ktoś teraz zabije.   przerobiony tekst Wojewódzkiego.

landriina dodano: 20 luty 2011

Mogę o Tobie nie myśleć do końca życia. Pod warunkiem, że mnie ktoś teraz zabije. / przerobiony tekst Wojewódzkiego.

Buty na obcasie z CCC  rurki z niemieckiego H M  czarno biały sweterek z Terranovy  czarny płaszczyk z kolejnego  niemieckiego sklepu  włosy spięte w byle jaki kok i idę spotkać się z Twoim wzrokiem. Idę zobaczyć  jak będziesz próbował do mnie wrócić  jak będziesz chciał  mnie poderwać  czy zawrócić w głowie. Ale to już nie zadziała. Nie tym razem. Byłam naiwna  ale z tego też się można wyleczyć. Nie pozwolę już  byś mnie zostawił  gdy najbardziej Cię będę potrzebować. Skarbie  jakąkolwiek zaplanujesz akcję z moim udziałem  od dnia dzisiejszego  mogę Ci obiecać  że planujesz swój koniec.

landriina dodano: 20 luty 2011

Buty na obcasie z CCC, rurki z niemieckiego H&M, czarno-biały sweterek z Terranovy, czarny płaszczyk z kolejnego, niemieckiego sklepu, włosy spięte w byle jaki kok i idę spotkać się z Twoim wzrokiem. Idę zobaczyć, jak będziesz próbował do mnie wrócić, jak będziesz chciał mnie poderwać, czy zawrócić w głowie. Ale to już nie zadziała. Nie tym razem. Byłam naiwna, ale z tego też się można wyleczyć. Nie pozwolę już, byś mnie zostawił, gdy najbardziej Cię będę potrzebować. Skarbie, jakąkolwiek zaplanujesz akcję z moim udziałem, od dnia dzisiejszego, mogę Ci obiecać, że planujesz swój koniec.

23:23   a ja sobie gadam na skypie z namalowanaksiezniczka :

landriina dodano: 19 luty 2011

23:23 - a ja sobie gadam na skypie z namalowanaksiezniczka :*

Pamiętam  jak wchodząc do szkoły  pierwszą twarzą jaką widziała  to był mój kumpel. Jak na każdej przerwie odwalał jakąś bekę. Jak wysłał kolegę do mnie  żeby załatwił mu mój numer. Jak nosił mnie na rękach całe przerwy. Jak uśmiechał się od ucha do ucha  gdy mnie widział. Jak martwił się o mnie  gdy przychodziłam zapłakana. Jak się zdziwił  gdy zapaliłam przy nim pierwszą fajkę. Jak dzwonił codziennie wieczorem  by móc zasnąć. Jak płakał mi  gdy jego dziewczyna zmarła. Jak był przy mnie  gdy tego potrzebowałam. Jak był zawsze  kiedy tego chciałam. On na mnie też mógł liczyć. Broniłam go przed sądem  nauczycielami  czy dyrekcją szkoły. Brałam winę na siebie  gdy go o coś oskarżali. Przechowywałam jego fajki  gdy chcieli nam przeszukać plecaki. Trzymałam to  co mi mówił dla siebie  bo on szanował swoją prywatność  nikomu tego nie mówiłam  nawet jego dziewczynie  czy najlepszemu kumplowi. Tęsknię za nim. Muszę kurwa czekać parę lat  bo jakiś konfident wsadził go do ośrodka na długi czas.

landriina dodano: 19 luty 2011

Pamiętam, jak wchodząc do szkoły, pierwszą twarzą jaką widziała, to był mój kumpel. Jak na każdej przerwie odwalał jakąś bekę. Jak wysłał kolegę do mnie, żeby załatwił mu mój numer. Jak nosił mnie na rękach całe przerwy. Jak uśmiechał się od ucha do ucha, gdy mnie widział. Jak martwił się o mnie, gdy przychodziłam zapłakana. Jak się zdziwił, gdy zapaliłam przy nim pierwszą fajkę. Jak dzwonił codziennie wieczorem, by móc zasnąć. Jak płakał mi, gdy jego dziewczyna zmarła. Jak był przy mnie, gdy tego potrzebowałam. Jak był zawsze, kiedy tego chciałam. On na mnie też mógł liczyć. Broniłam go przed sądem, nauczycielami, czy dyrekcją szkoły. Brałam winę na siebie, gdy go o coś oskarżali. Przechowywałam jego fajki, gdy chcieli nam przeszukać plecaki. Trzymałam to, co mi mówił dla siebie, bo on szanował swoją prywatność, nikomu tego nie mówiłam, nawet jego dziewczynie, czy najlepszemu kumplowi. Tęsknię za nim. Muszę kurwa czekać parę lat, bo jakiś konfident wsadził go do ośrodka na długi czas.

Mama wyszła z psem  brat przyszedł ze sklepu. 'Siostra  brałaś jakieś lekarstwa?' Spytał  wchodząc do mojego pokoju. 'Jeszcze nie  a co?' Uśmiechnął się cwaniacko. 'Bo wiesz  kupiłem o dwa  góra trzy piwa za dużo.' Zaśmiałam się. 'Jasne  i jabłkowe reds'y na dodatek  hmn?' Wyjął z siatki warki. 'Nie tym razem. Tylko jak się mama dowie  to Cię zajebie.' Powiedział  śmiejąc się. 'No co Ty  już umiem dbać o swoje.'

landriina dodano: 19 luty 2011

Mama wyszła z psem, brat przyszedł ze sklepu. 'Siostra, brałaś jakieś lekarstwa?' Spytał, wchodząc do mojego pokoju. 'Jeszcze nie, a co?' Uśmiechnął się cwaniacko. 'Bo wiesz, kupiłem o dwa, góra trzy piwa za dużo.' Zaśmiałam się. 'Jasne, i jabłkowe reds'y na dodatek, hmn?' Wyjął z siatki warki. 'Nie tym razem. Tylko jak się mama dowie, to Cię zajebie.' Powiedział, śmiejąc się. 'No co Ty, już umiem dbać o swoje.'

Śnieg sypie od czwartku tak  jakby chciał kogoś zniszczyć. Moje serce jest złamane tak  że będzie je składać co najmniej 4 facetów. Moje zachowanie się zmieniło na tyle  że nie byłbyś w stanie powiedzieć  że ja to ja. Mój wygląd się tak zmienił  że nie rozpoznałbyś mnie na ulicy. Widzisz ile rzeczy się zmieniło? Tylko Ty zostałeś tym samym chujem. Ty się nigdy nie zmienisz  szkoda tylko  że w uczuciach nie będziesz taki stały  jak w byciu pierwszorzędnym chujem.

landriina dodano: 19 luty 2011

Śnieg sypie od czwartku tak, jakby chciał kogoś zniszczyć. Moje serce jest złamane tak, że będzie je składać co najmniej 4 facetów. Moje zachowanie się zmieniło na tyle, że nie byłbyś w stanie powiedzieć, że ja to ja. Mój wygląd się tak zmienił, że nie rozpoznałbyś mnie na ulicy. Widzisz ile rzeczy się zmieniło? Tylko Ty zostałeś tym samym chujem. Ty się nigdy nie zmienisz, szkoda tylko, że w uczuciach nie będziesz taki stały, jak w byciu pierwszorzędnym chujem.

Wychodzę z psem na dwór  cała usmarkana  bo chora. Spotkałam kolegę i pogadałam z nim spory czas. Z naprzeciwka w naszą stronę szła dziewczyna naszego kumpla  który siedzi w ośrodku. 'Patrz  co za pizda. Ma nowego!' Obściskiwała się z jakiś typem. Gdy znalazła się już dość blisko nas  zaczęłam śpiewać refren firmy   fałszywe dziwki  kumpel od razu dołączył do mnie. Ona się dziwnie na mnie spojrzała i poszła dalej. 'Dziwko  zginiesz marnie!' Krzyknęłam za nią.

landriina dodano: 19 luty 2011

Wychodzę z psem na dwór, cała usmarkana, bo chora. Spotkałam kolegę i pogadałam z nim spory czas. Z naprzeciwka w naszą stronę szła dziewczyna naszego kumpla, który siedzi w ośrodku. 'Patrz, co za pizda. Ma nowego!' Obściskiwała się z jakiś typem. Gdy znalazła się już dość blisko nas, zaczęłam śpiewać refren firmy - fałszywe dziwki, kumpel od razu dołączył do mnie. Ona się dziwnie na mnie spojrzała i poszła dalej. 'Dziwko, zginiesz marnie!' Krzyknęłam za nią.

Poszła na imprezę z nadzieją  że w jakimś stopniu to pomoże jej zapomnieć o nim. Wzięła drinka i wylądowała na parkiecie  dobrze się bawiła  dopóki nie zobaczyła jego. 'Spróbujemy?' Walnął prosto z mostu  wiedziała o co mu chodzi. Pokiwała przecząco głową i odeszła. Próbowała się dobrze bawić  ale cały czas serce ją ściskało i musiała zgiąć się w pół  żeby przestało. W końcu wyszła na dwór  zobaczyła tłum ludzi. Podeszła tam i wyłapała jego imię i nazwisko. 'Co się stało?' Zapytała  panikując. 'On nie żyje  wpadł pod ciężarówkę!' Odpowiedziała jedna dziewczyna  zanosząc się jeszcze większym szlochem. Ona też zaniosła się szlochem. Ból dał o sobie znać w podwojonym stopniu  a ona  z tego powodu zemdlała. Obudziła się na czyimś łóżku  a serce bolało jeszcze bardziej. 'Nie ma go.' Wyszeptała i zaczęła płakać.

landriina dodano: 19 luty 2011

Poszła na imprezę z nadzieją, że w jakimś stopniu to pomoże jej zapomnieć o nim. Wzięła drinka i wylądowała na parkiecie, dobrze się bawiła, dopóki nie zobaczyła jego. 'Spróbujemy?' Walnął prosto z mostu, wiedziała o co mu chodzi. Pokiwała przecząco głową i odeszła. Próbowała się dobrze bawić, ale cały czas serce ją ściskało i musiała zgiąć się w pół, żeby przestało. W końcu wyszła na dwór, zobaczyła tłum ludzi. Podeszła tam i wyłapała jego imię i nazwisko. 'Co się stało?' Zapytała, panikując. 'On nie żyje, wpadł pod ciężarówkę!' Odpowiedziała jedna dziewczyna, zanosząc się jeszcze większym szlochem. Ona też zaniosła się szlochem. Ból dał o sobie znać w podwojonym stopniu, a ona, z tego powodu zemdlała. Obudziła się na czyimś łóżku, a serce bolało jeszcze bardziej. 'Nie ma go.' Wyszeptała i zaczęła płakać.

Siedzę na schodach w szkole  na najwyższym piętrze. Z dołu idzie kumpel. 'Chodź!' Powiedział  gdy mnie zobaczył. 'Nie chce mi się.' Powiedziałam i zaczęłam szukać lizaka w plecaku. Kolega złapał mnie za nogi i zjechałam na dupie 3 piętra  aż do szatni. Gdy byliśmy już na dole  kumpel wziął mnie  przełożył sobie przez ramię i wybiegł ze mną na dwór. 'Debilu  dupa mnie boli!' Wrzeszczałam. Ludzie ze szkoły gapili się na nas jak na idiotów. W końcu postawił mnie  stała tam cała grupka  palili fajki. 'Po to mnie tu wziąłeś? Żebyś zapaliła?' Spytałam wkurzona. 'Mówiłaś  że potrzebujesz fajki.' Odpowiedział z cwaniackim uśmiechem na twarzy. 'Obiłam sobie tak tyłek tylko po fajkę?' Zapytałam jeszcze bardziej wkurzona. Kumpel wręczył mi fajkę. Wzięłam bucha. 'Dobra  wybaczam.'

landriina dodano: 19 luty 2011

Siedzę na schodach w szkole, na najwyższym piętrze. Z dołu idzie kumpel. 'Chodź!' Powiedział, gdy mnie zobaczył. 'Nie chce mi się.' Powiedziałam i zaczęłam szukać lizaka w plecaku. Kolega złapał mnie za nogi i zjechałam na dupie 3 piętra, aż do szatni. Gdy byliśmy już na dole, kumpel wziął mnie, przełożył sobie przez ramię i wybiegł ze mną na dwór. 'Debilu, dupa mnie boli!' Wrzeszczałam. Ludzie ze szkoły gapili się na nas jak na idiotów. W końcu postawił mnie, stała tam cała grupka, palili fajki. 'Po to mnie tu wziąłeś? Żebyś zapaliła?' Spytałam wkurzona. 'Mówiłaś, że potrzebujesz fajki.' Odpowiedział z cwaniackim uśmiechem na twarzy. 'Obiłam sobie tak tyłek tylko po fajkę?' Zapytałam jeszcze bardziej wkurzona. Kumpel wręczył mi fajkę. Wzięłam bucha. 'Dobra, wybaczam.'

Wchodzę na nk. Twoja laska dodała zdjęcie. W chuja brzydkie  ona sama jest okropna. Przeglądam jej zdjęcia dalej  zawsze miała zdjęcie z pinezką dla Ciebie. Lecz nie tym razem  usunęła to. 'Czyli już się nią znudził i przeszedł na następną?' Pomyślałam głośno. Weszłam na Twój profil  ale nic tam nie było. Opis na gadu ciągle ten sam  pełen serduszek i buziaczków. Wiedziałam  że jesteś chujem  ale żeby co dwa miesiące zmieniać laskę? Koleś  przeginasz. Będziesz żałował  zobaczysz. Mimo  że ona teraz cierpi tak  jak ja  to i tak jej nienawidzę. Gdyby mi go nie wzięła  żadna by nie cierpiała. Chuj im wszystkim w dupę. I nie tak z miłości.

landriina dodano: 19 luty 2011

Wchodzę na nk. Twoja laska dodała zdjęcie. W chuja brzydkie, ona sama jest okropna. Przeglądam jej zdjęcia dalej, zawsze miała zdjęcie z pinezką dla Ciebie. Lecz nie tym razem, usunęła to. 'Czyli już się nią znudził i przeszedł na następną?' Pomyślałam głośno. Weszłam na Twój profil, ale nic tam nie było. Opis na gadu ciągle ten sam, pełen serduszek i buziaczków. Wiedziałam, że jesteś chujem, ale żeby co dwa miesiące zmieniać laskę? Koleś, przeginasz. Będziesz żałował, zobaczysz. Mimo, że ona teraz cierpi tak, jak ja, to i tak jej nienawidzę. Gdyby mi go nie wzięła, żadna by nie cierpiała. Chuj im wszystkim w dupę. I nie tak z miłości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć