 |
|
Życie, choć krótkie, często jest morzem łez i niepowodzeń. Kiedy stracimy coś, co pokochaliśmy, trudno jest nam zacząć żyć na nowo. Iść dalej. Robić postępy. Czas leczy rany, ale nigdy nie usunie blizn. Na pewien sposób rodzimy się nowi, bardziej wrażliwi, choć często zamknięci w sobie. Wtedy już wszystko zależy od naszego otoczenia - jeśli ktoś nam pokaże, że świat nie jest pułapką, z czasem otworzymy się z powrotem, choć trudno będzie znów zaufać. Już zawsze będzie kierować nami strach, że jeśli zaufamy znów to stracimy ...
|
|
|
|
są takie momenty, kiedy świat się kończy. a życie zostawia nas samych, z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma.
|
|
|
|
cz6
Ona stara się o nim zapomnieć.. ale zawsze wraca do przeszłość wraca do niego i cały czas ma nadzieje chodzi nie chce jej mieć, ale to jest silniejsze od niej .. Ale myśli też że w końcu spodka kogoś kogo pokocha jeszcze bardziej niż niego i będzie szczęśliwa .. a ma przyjaciół którzy pomogą jej z tego wyjść .. I cały czas żyje myślą że zapomnie .. Że da rade bo przecież jest silna nie da po sobie poznać że rozpierdala ją od środka musi być silna
|
|
|
|
cz5
Pewnego dnia dowiedziała się że on zerwał ze swoją dziewczyną . ona była zdziwiona i zarazem szczęśliwa bo myślała że w końcu coś będzie więcej .. pisali ze sobą było idealnie lecz pewnego dnia ona zaczęła kłótnie lecz pogodzili się po kilkunastu minutach .. i nadal było dobrze .. Lecz pewnego dnia zaczęli się kłócić i po tej kłótni nikt się już nie odezwał on parę razu napisał bezinteresowne co tam . albo co się stało gdy miała smutny opis lecz ona nie chciała dać po sobie widzieć że jej zależy wiec odpisywała od niechcenia.. pewnego dnia napisała żeby nie wtrącał się w jej życie .. od tamtej pory on milczy .. wrócił do swojej byłej .. i są szczęśliwi podobno a ona pewnego dnia nie wytrzymała wzięła szpilkę i zaczęła dźgać po ręce z myślą o nim i przez niego .. ślady zostały jej do dziś lecz ona tego nie żałuje .. Po nim zostały jej tylko blizny i kominiarka którą jej zostawił z ich spotkania.
|
|
|
|
cz4
o 18.00 on przyjechał ścigaczem pod jej dom. Na początku wstydzili się siebie bo 2 raz byli ze sobą sam na sam . W pewnym momencie on zaproponował jej spacer poszli się przejść gdy wrócili on zaczął się do niej zbliżać zaczęli się przytulać.. w pewnej chwil jej zrobiło się zimno. On dał jej swoją kominiarkę w której przyjechał .. i po chwili zaczęli się znów przytulać ona tuląc się w niego czuła coś czego nie czuła z nikim innym czuła bezpieczeństwo czuła się cholerne szczęśliwa .. w pewnym monecie on powiedział że musi wracać bo robi się coraz zimniej .. Na pożegnanie ona musnęła delikatnie jego policzek a on to odwzajemnił i się rozstali.. Ona gdy wróciła do domu zaczęła płakać z jednej strony cieszyła się bo w końcu od parunastu miesięcy była szczęśliwa .. Ale od środka rozpierdalał ją fakt że on ma dziewczynę .. zaczęła z nim pisać pisała że to nie ma sensu że on ma dziewczynę że ona tak nie chce .. ale on przekonywał ją że mu zależy więc pisali dalej ze sobą było im idealnie ..
|
|
|
|
cz3
przysięgała sobie że to koniec że już nigdy nie będzie z nim pisać & przyzna nawet racje tym który ją przed nim ostrzegali bo przecież przyjaciele i znajomi tłumaczyli jej jaki on jest lecz ona nie chciała ich słuchać kierowała się sercem nie zdaniem innych& lecz tamtego dnia było jej bardzo źle ale z kolejnymi dniem było coraz lepiej pomału akceptowała to że on ma inną starała się żyć z tą myślą.. bo przecież do niczego go nie mogła zmusić a już na pewno nie do kochania jej.. Jednak pewnego popołudnia on się odezwał ona była bardzo szczęśliwa pisało im się zajebiście jak nigdy jeszcze .. ona miała nadzieje że może jednak coś będzie że jeszcze nie wszystko stracone przez cały czas chodziła uśmiechnięta.. bo było im idealnie.. Pewnego wieczoru on napisał że chce się spotkać ona na początku myślała że on sobie robi z niej jaja ale po kilkunastu minutach rozmowy stwierdziła że jednak nie robi sobie jaj i naprawdę chce się spotkać .
|
|
|
|
cz2
Dziewczyna się cieszyła.. Lecz pewnego razu zaczęło się coś psuć między nimi .. pierwsza kłótnia przez jego kumpla i potem kilka następnych lecz zawsze wychodzili z tego razem.. Wydawało się że tym dwojga ludziom na sobie zależy.. i chyba faktycznie tak było.. Dziewczyna myślała że w końcu będzie szczęśliwa.. Lecz pewnego dnia dowiedziała się że on ją okłamuje .. natychmiast zerwała z nim kontakt .. on tłumaczył się mówił że to nie prawda lecz ona nie chciała tego słuchać. Nie odzywali się do siebie przez dwa tygodnie.. ale potem nie wytrzymali i się do siebie odezwali.. było między nim dobrze dziewczyna się cieszyła że sobie wszystko wyjaśnili i doszli do porozumienia. Ale po parunastu tygodniach znów dowiedziała się że ją okłamywał, bo podobno ma dziewczyna ona była wniebowzięta nie wiedziała co ma ze sobą robić on dzwonił tłumaczył lecz on nie chciała słuchać .. jego każde słowo uważała z kłamstwo..
|
|
|
|
cz1
Ona średniego wzrostu dziewczyna, niebieskie oczy, weekendy najczęściej spędzała w towarzystwie komputera, przyjaciółki ewentualnie rodziny.. nie miała zbytnio dużo przyjaciół bo dla niej liczyło się by mieć jedną przyjaciółkę a wielu kumpli& z charakteru nie była taką grzeczną dziewczynką jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka.. niekiedy lubiła szybkie przygody. Interesowała się fotografią,. On- wysoki blondyn, niebieski oczy, szczupły.. interesował się motocyklami . można powiedzieć że był zakochany w motocyklach zawsze powtarzał że jak zginie to w przekonaniu że robił to co kochał& Weekendy spędzał z kumplami z wódką piwem w rękach i czasami z fajką w buzi.. ubierał się zazwyczaj w koszule.. Pewnego razu ich światy się spotkał .. zapoznali się zupełnie przez przypadek na jednym z portali internetowych.. okazało się że dzieli ich zaledwie kilka kilometrów zaczęli ze sobą pisać .. było zajebiście
|
|
 |
|
cokolwiek wiesz. wiesz za dużo.
|
|
|
|
Każda z nas jest taką Blair, która kocha nad życie swojego Chucka, ale dla dobra ogółu wychodzi za mąż za księcia Monako. Który okazuje się chujem. Każda z nas ostatecznie ucieka w nieznane z Samotnym Chłopcem. /curse
|
|
|
|
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
|
|
co z tego że minęło już tyle czasu , że łzy na policzkach wyschły , że nocą nie budzę się już z krzykiem , co z tego jeśli ból nie ustał , on wciąż się nasila , wciąż wraca .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
