 |
|
Jeszcze od naszego ostatniego spotkania, spojrzenia, o Tobie nie zapomniałam, może to dlatego, że cały czas widniejesz na mojej tapecie, ale nie mam serca jej zmienić. / niefucklove
|
|
|
|
wysłałam Ci wiadomość, a w niej moje serce. Otworzysz i zaakceptujesz? / niefucklove
|
|
|
|
Ale urwał, co nie. / niefucklove
|
|
|
|
W wiosnę mam uczulenie na pyłki, a czemu na tą szmatę przez wiosnę, lato, jesień i zimę ? / niefucklove
|
|
|
|
Zrozumiałam, co to przyjaźń. / niefucklove
|
|
|
|
Miałam się nie wyrażać, ale jak ją widzę, to nie wytrzymuje. / niefucklove
|
|
|
|
Pomarańczopijca. Kłótnia o ostatnią pomarańcze z bratem. - bezcenne. / niefucklove
|
|
|
|
Wiesz co mnie doprowadza do uśmiechu? Mój ukochany "Nussbeisser", kotku. / niefucklove
|
|
|
|
Wystarczyła jedna kreska i straciła przytomność. Przybiegł. - Nie odchodź. Proszę. Nie będę mógł bez Ciebie żyć. Zadzwonił na pogotowie. Jej mama zapłakana. Tata wściekły, bał się, ze nie przeżyję. Zawieźli ją do szpitala. Była w krytycznym stanie. Odwiedził ją od razu. Przyniósł kwiatki, jej ulubione, fiołki, i czekoladę "Nussbeisser". Otworzyła oczy. Spytała. - Po co mnie uratowałeś? Mogło mnie już nie być. - Wtedy umarłbym ja, moje serce, nie mogłoby żyć bez Ciebie. Nie odrzucaj mnie. Musisz odpocząć. Śpij. - Nienawidzę Cię. - Też Cię kocham. Uwielbiała tak się z Nim droczyć. Zasnęła w Jego ramionach. On też zasnął. Z uśmiechem na twarzy. Był szczęśliwy, że już na zawsze ją odzyskał. Obiecał sobie, że już nigdy jej nie skrzywdzi. / cz. 2 / niefucklove
|
|
|
|
Nieogarnięta jeszcze po rozstaniu z Tobą, włożyłam starą kurtkę, trampki, chwyciłam w dłoń telefon i wybiegłam na spotkanie z przyjaciółką. Usiadłam na ławce, gdzie miałam czekać. Minęło 10 minut. Jej nie było. Rozejrzałam się dookoła. Zauważyłam posturę chłopaka podobnego do Ciebie. - Nie to nie Ty, to nie możliwe. Włączyłam nasz ulubiony bit, lubiliśmy przy nim się wygłupiać. Pobujałam się trochę i wstałam, chciałam iść już do domu. - Zaczekaj! Pogadajmy, proszę. Wtedy wiedziałam, już, że to On. Miałam mętlik w głowie. Czego chcesz. Po co, chcesz ze mną pogadać. Przecież to był nasz koniec. - Śledzisz mnie? - Nie, Twoja przyjaciółka mi pomogła, chcę porozmawiać. - Czego? - Tylko chciałem powiedzieć, że, że Cię ko.. ko.. - No co? Wykrztuś to wreszcie. - Kocham Cię. Myślałem, że zapomnę ot tak. - Nie! Nie! Nie! Zostaw mnie! Odeszła. Usiadła na jego ulubionym miejscu, wyciągnęła żyletkę, powiedziała, że to już ten ostatni raz. / cz. 1 / niefucklove
|
|
|
|
Wrażliwa, uparta, naiwna, nic nie warta. / niefucklove
|
|
|
|
moje jedyne uzależnienie - nie fajki, nie wódka, nie koka, tylko Ty. ♥ / no i oczywiście moblo. < 3 / niefucklove
|
|
|
|
Dodaj komentarz
