|
Znowu zostałam sama, z setkami myśli, z problemami i tym pieprzonym uczuciem do Niego. Jedyne co potrafili powiedzieć to ‘ nie martw się, będzie dobrze’ , nigdy nie było. Pojawiał się ktoś, a ktoś inny odchodził. Pojawili się wszyscy i odeszli razem. Nie wyobrażasz sobie jakie to uczucie, gdy tracisz wszystko na co do tej pory pracowałeś, tracisz chęć do życia, płaczesz, krzyczysz ale to nie pomaga. Bo nie ma kogoś kto mógłby przyjść i Cie przytulić. Kiedyś widywaliśmy się codziennie, a teraz widząc się na ulicy nie potrafimy wydusić z siebie głupiego ‘siema’ . | oberwowana
|
|
|
W dniu Jej urodzin, wtedy kiedy już ogarnęła wszystko, jak znalazła chłopaka który Ją uszczęśliwia, napisał On. Złożył Jej życzenia z buziakiem na końcu. Nie wierzyła że dostała tą wiadomość, Jej ręce zaczęły się trząść, nie potrafiła powiedzieć ani jednego poprawnego zdania. Wymazała Go z pamięci bo po tym co zrobił , dla Niej był już skreślony. Nie czekała na Niego bo wiedziała że nie wróci, nie tęskniła choć czasami wspominała chwile spędzone z Nim. Przeczytała wiadomość jeszcze raz, uśmiechnęła się i odpisała Mu że dziękuje za pamięć. Popatrzyła się na przyjaciółkę która bardzo mocno Ją przytuliła. W tym momencie powiedziała Jej ‘ nie Młoda, On już nic dla mnie nie znaczy.’ | oberwowana
|
|
|
Jasne nie odpisuj mi, przecież wcale nie czekam na odpowiedz.
|
|
|
Czekała na Niego godzinami na tym pieprzonym gadu, bo miała nadzieje że wejdzie, że sie odezwie, że porozmawiają. Przecież łączyło ich tak dużo, wielka miłość , ponoć z obu stron. Zwątpiła w miłość. Po raz kolejny po Jej policzkach spływały łzy. Tęskniła, chciała usłyszeć Jego glos, zobaczyć Jego uśmiech. Chciała żeby było jak dawniej, tak jak na początku. Żeby o 4 nad ranem mówił że Ją kocha, żeby był przy Niej, żeby poprawiał Jej humor. Chciała wierzyć w to wszystko, ale chyba już nie potrafiła wierzyć w coś, co nie istnieje. | oberwowana
|
|
|
Poszłam tam, w to miejsce w którym siedzieliśmy razem. Zamknęłam oczy i widziałam to jak się wygłupialiśmy, jak mnie przytulałeś. Po chwili nie wytrzymałam , otworzyłam oczy a z nich płynęły łzy. Zobaczyłam to, jak tamtego dnia, w tym miejscu, kazałeś mi zapomnieć, zapomnieć coś co trwało tyle czasu, coś co zmieniło całą mnie. Odszedłeś bo tak ci się gnojku podobało. Teraz czekaj na zemstę, bo ci nie odpuszczę. | oberwowana
|
|
|
Pozwól mi w tym zostać, pozwól, choć na chwile, ale pozwól. Chce Cie mieć, choć przez godzinę, chce Ci wtedy powiedzieć jak bardzo Cie kocham , jak bardzo tęskniłam za Twoimi dłońmi które prowadziły mnie drogą do szczęścia. Zrobiła bym wiele żebyś po tej godzinie był nadal przy mnie, żebyś zrozumiał jak bardzo mi na Tobie zależy. I tak myślę że było by całkiem inaczej, spotkałabym Cie na ulicy, popatrzyła bym Ci w oczy i powiedziała jak bardzo Cie nienawidzę za zrujnowanie mi życia, wykrzyczałabym Ci że jesteś głupi i ślepy bo nie zauważasz miłości którą Cie darze. | oberwowana
|
|
|
Możesz kłamać, możesz udawać, możesz się fałszywie uśmiechać, ale mnie nie oszukasz bo ja wiem kiedy jest nie tak.
|
|
|
Odpalając kolejnego fajka zrozumiałam że nie warto jest wierzyć w coś tak mocno że mogło by sie za to zabić, kochać tak że brakuje tchu, tęsknić, wspominać, płakać po kątach dlatego że coś sie nie udało. Trzeba żyć, bo mamy tylko jedne życie, a te kurwy które za wszelką cenę nam je zatruwają, tego życia za nas nie przeżyją. Są momenty słabości, ale trzeba się podnieść, mimo wszystko. Trzeba przede wszystkim żyć tak jak my chcemy a nie jak inni sobie tego życzą. Jesteśmy młodzi, wolni, zwariowani, więc nie spierdolmy sobie jedynego życia które mamy. | oberwowana
|
|
|
pokochałam raz, zapomniałam po półtora roku, pokochałam drugi raz, ciekawe kiedy zapomnę.
|
|
|
Patrzył na mnie kiedy było źle, patrzył na moje łzy gdy dowiadywałam się o kolejnych fałszywych przyjaciołach , jak cierpiałam z powodu odejścia chłopaka. Patrzył jak sobie nie radze , jak to wszystko mnie przerasta. Patrzył na te cholerną bliznę i mówił ‘ nie martw się młoda, nie będzie tego widać’. Dawał mi rady, krzyczał, przytulał i płakał razem ze mną. Był przy mnie gdy nie mogłam złapać oddechu, patrzył na mnie swoimi zajebiście niebieskimi oczami które były pełne łez. Był, jest i będzie moim wzorem do naśladowania. Dziękuje za wszystko. | oberwowana
|
|
|
I w kółko leci ta pieprzona piosenka którą mi wysłał, przy której płakałam całą noc, gdy tylko ją usłyszę przypomina mi sie wszystko. Ja tak nie chce, cholera. Przez moment byłam silna a przez takie głupie coś znów poczułam łzy na policzkach. Przez kogoś dla kogo nie znaczyłam nic, przez kogoś kto się mną bawił bo uważał że gra na uczuciach to fajna zabawa. A teraz powiedz mi jak mam uwierzyć w miłość skoro po raz kolejny się przejechałam. | oberwowana
|
|
|
|