głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika manka9713

Siedziałam na strychu segregując swoje starocie. Znalazłam starą puszkę z wydrapanym wzorkiem  I love you   w której była zakurzona płyta. Z ciekawości włożyłam ją do odtwarzacza. Wypłynęły z niej dźwięki piosenki napisanej dla mnie. W głowie powróciły obrazy chwil bycia razem oraz naszej nagłej śmierci miłości. Wyjęłam ją  wsadziłam do puszki oraz położyłam na miejscu jej przeznaczenia   koszu.

kasiak12995 dodano: 24 października 2010

Siedziałam na strychu segregując swoje starocie. Znalazłam starą puszkę z wydrapanym wzorkiem "I love you", w której była zakurzona płyta. Z ciekawości włożyłam ją do odtwarzacza. Wypłynęły z niej dźwięki piosenki napisanej dla mnie. W głowie powróciły obrazy chwil bycia razem oraz naszej nagłej śmierci miłości. Wyjęłam ją, wsadziłam do puszki oraz położyłam na miejscu jej przeznaczenia - koszu.

Przechodziłam koło sklepów z koleżanką w galerii i zobaczyłam Jego z kolegą.  Chodź proszę do tego sklepu! powiedziałam do kumpeli a ona podążyła za moim wzrokiem.  Oo twój eks idzie.  Proszę nie rób mi tego skręćmy.  Nie! musi wiedzieć co stracił. Gdy przechodziłyśmy koło nich zamilkli na chwile.  On Ci nawet  cześć  nie mówi?  spytała kumpela.  Jak widzisz nie stać go na to.  Yy jaki chaam.! I ruszyła w stronę jego. Nie zdążyłam ją zatrzymać. Usiadłam na ławce i schowałam twarz w ręce. Nagle zdjęła mi je i wzięła pod rękę i ruszyła przed siebie.  Nie pozwolę żeby Cię tak traktował. Widziałam  że zawsze mogę na nią liczyć.

kasiak12995 dodano: 24 października 2010

Przechodziłam koło sklepów z koleżanką w galerii i zobaczyłam Jego z kolegą. -Chodź proszę do tego sklepu! powiedziałam do kumpeli a ona podążyła za moim wzrokiem. -Oo twój eks idzie. -Proszę nie rób mi tego skręćmy. -Nie! musi wiedzieć co stracił. Gdy przechodziłyśmy koło nich zamilkli na chwile. -On Ci nawet "cześć" nie mówi? -spytała kumpela. -Jak widzisz nie stać go na to. -Yy jaki chaam.! I ruszyła w stronę jego. Nie zdążyłam ją zatrzymać. Usiadłam na ławce i schowałam twarz w ręce. Nagle zdjęła mi je i wzięła pod rękę i ruszyła przed siebie. -Nie pozwolę żeby Cię tak traktował. Widziałam ,że zawsze mogę na nią liczyć.

Siedziałam z kumpelą na ławce przed blokiem i wyobrażałyśmy sobie przyszłość. Za chwilę widzimy zza zakrętu wychodzi jakis facet pijany z rowerem. Podchodzi do nas i wręcza nam patyki i mówi że na szczęście. Natomiast chwiejąc się siada koło nas i mów  Palicie?  Nie dzięki.  Dziewczyny pamiętajcie korzystajcie z życia  moje życie jest tak do dupy.   Co oznacza do dupy? zapytałyśmy.  Gdybym miał 30 lat mniej to bym was wycałował  poprzytulał i wypieścił.  Yy pan to żony nie ma?  A to tylko prymitywny związek   miłość wziąłem i tyle. Wy to co innego takie ładne. Gdybym miał mniej lat to poszłybyście ze mną do łóżka nie?  Wie Pan co?! Jutro będzie pan żałował  że coś takiego mówił a w teraźniejszym czasie nie będziemy gadać z pedofilem. I ruszyłyśmy zdenerwowane przed siebie.

kasiak12995 dodano: 24 października 2010

Siedziałam z kumpelą na ławce przed blokiem i wyobrażałyśmy sobie przyszłość. Za chwilę widzimy zza zakrętu wychodzi jakis facet pijany z rowerem. Podchodzi do nas i wręcza nam patyki i mówi że na szczęście. Natomiast chwiejąc się siada koło nas i mów -Palicie? -Nie dzięki. -Dziewczyny pamiętajcie korzystajcie z życia, moje życie jest tak do dupy. - Co oznacza do dupy? zapytałyśmy. -Gdybym miał 30 lat mniej to bym was wycałował, poprzytulał i wypieścił. -Yy pan to żony nie ma? -A to tylko prymitywny związek , miłość wziąłem i tyle. Wy to co innego takie ładne. Gdybym miał mniej lat to poszłybyście ze mną do łóżka nie? -Wie Pan co?! Jutro będzie pan żałował ,że coś takiego mówił a w teraźniejszym czasie nie będziemy gadać z pedofilem. I ruszyłyśmy zdenerwowane przed siebie.

Późny wieczór oglądając z nim na tvn jakiś horror. Muzyka zgrozy  coś czai się za bohaterem  krzyczę o patrz za tobą!. Mój skarb patrzy się na mnie z rozbawioną miną. Odwracam głowę i patrze na niego: No co się tak gapisz? Zabiłby go!.  Nie nie dobrze że go ostrzegłaś  mówi. I oczywiście wybucha ze śmiechu.  Nie będę już z tobą oglądać horrorów!.Robię wkurzoną minę.  Kochanie nie przejmuj się mną  kocham na ciebie patrzyć poprostu.  No chyba że. Powróciłam do kibicowaniu mojemu aktorowi a on wrócił do obserwowania moich zachowań.

kasiak12995 dodano: 23 października 2010

Późny wieczór oglądając z nim na tvn jakiś horror. Muzyka zgrozy, coś czai się za bohaterem; krzyczę o patrz za tobą!. Mój skarb patrzy się na mnie z rozbawioną miną. Odwracam głowę i patrze na niego: No co się tak gapisz? Zabiłby go!. -Nie,nie dobrze że go ostrzegłaś; mówi. I oczywiście wybucha ze śmiechu. -Nie będę już z tobą oglądać horrorów!.Robię wkurzoną minę. -Kochanie nie przejmuj się mną, kocham na ciebie patrzyć poprostu. -No chyba że. Powróciłam do kibicowaniu mojemu aktorowi a on wrócił do obserwowania moich zachowań.

Świetny tekst!  D ja będę tym dzieckiem  D teksty kasiak12995 dodał komentarz: Świetny tekst! ;D ja będę tym dzieckiem ;D do wpisu 23 października 2010
I myślisz że jak założysz wysokie szpilki to twoje IQ wzrośnie?

kasiak12995 dodano: 23 października 2010

I myślisz że jak założysz wysokie szpilki to twoje IQ wzrośnie?

Nie wiesz sam czego szukasz  Bawisz się jakby nie było jutra.

zabujana dodano: 23 października 2010

Nie wiesz sam czego szukasz, Bawisz się jakby nie było jutra.

lepiej wyciągnąć syna z więzienia  niż córkę z krzaków.

zabujana dodano: 23 października 2010

lepiej wyciągnąć syna z więzienia, niż córkę z krzaków.

Założyłam się z koleżanką  że będę mówić w ten dzień wszystko na opak.Jeśli coś było prawdą mówiłam  że fałszem. Omijałam tylko jedną osobę Jego  nie chciałam za nic powiedzieć mu czegoś niezgodnego z prawdą.Chodziłam specjalnie bocznymi korytarzami.Aż tu nagle na ostatniej przerwie wpadłam wprost na niego.  kochanie cieszę się że Ciebie widzę  szukałem Cię. Chciałem wiedzieć czy idziemy dzisiaj do kina?. Zdesperowana i zestresowana odpowiedziałam  Nie  Skarbie co się stało? Milczałam.  Kochasz mnie?. No nie tylko nie to pytanie.  Nie  Świetnie  odpowiedział i odszedł. Podbiegłam do kumpeli i prosiłam o zawieszenie zakładu. Biegałam szukając go po szkole. Znalazłam jego kumpla  podeszłam i spytałam czy go nie widział.  Tak  od razu po lekcji zdenerwowany wybiegł gdzieś przed szkołę. Wyszłam na dwór padał deszcz i ruszyłam ku piwnicy. Zauważyłam go z papierosem w ręku.  Skarbie co ty robisz?  Skarbie? Ponoć mnie już mnie nie kochasz.  Kocham Cię. I w pocałunku trwaliśmy do końca przerwy

kasiak12995 dodano: 23 października 2010

Założyłam się z koleżanką ,że będę mówić w ten dzień wszystko na opak.Jeśli coś było prawdą mówiłam ,że fałszem. Omijałam tylko jedną osobę Jego, nie chciałam za nic powiedzieć mu czegoś niezgodnego z prawdą.Chodziłam specjalnie bocznymi korytarzami.Aż tu nagle na ostatniej przerwie wpadłam wprost na niego. -kochanie cieszę się że Ciebie widzę, szukałem Cię. Chciałem wiedzieć czy idziemy dzisiaj do kina?. Zdesperowana i zestresowana odpowiedziałam -Nie -Skarbie co się stało? Milczałam. -Kochasz mnie?. No nie tylko nie to pytanie. -Nie -Świetnie- odpowiedział i odszedł. Podbiegłam do kumpeli i prosiłam o zawieszenie zakładu. Biegałam szukając go po szkole. Znalazłam jego kumpla, podeszłam i spytałam czy go nie widział. -Tak, od razu po lekcji zdenerwowany wybiegł gdzieś przed szkołę. Wyszłam na dwór padał deszcz i ruszyłam ku piwnicy. Zauważyłam go z papierosem w ręku. -Skarbie co ty robisz? -Skarbie? Ponoć mnie już mnie nie kochasz. -Kocham Cię. I w pocałunku trwaliśmy do końca przerwy

Włożę sobie w oczy zapałki bo nie mogę zamknąć oczu w  których ciągle mieszkasz.

kasiak12995 dodano: 23 października 2010

Włożę sobie w oczy zapałki bo nie mogę zamknąć oczu w, których ciągle mieszkasz.

Siedziała na przystanku czekając na autobus. Przyszedł jakiś chłopak podszedł blisko niej i zapalił fajkę. Cały dym  który wypuszczał leciał prosto na jej twarz. Nienawidziła papierosów   ponieważ miała przykre wspomnienia z nimi.  Możesz odejść z tą fajką  poprosiła. A on jakby na przekór zaciągnął się i prosto w twarz jej dmuchnął. Nagle poczuła szarpnięcie  w pewnej chwili się zorientowała  że przyszedł On. Odciągnął tego chłopaka od niej i zagroził  Poprosiła ładnie. Jeszcze raz spróbujesz ją choć tknąć pożałujesz. Po tych ostatnich słowach chłopak wyrwał się i z lekceważącą miną poszedł droczyć innych ludzi. On usiadł koło mnie  objął mnie ramieniem i powiedział   A wystarczyło poprosić abym Cię odprowadził. I trwaliśmy tak w uścisku i w milczeniu dotąd aż nie przyjechał autobus.

kasiak12995 dodano: 23 października 2010

Siedziała na przystanku czekając na autobus. Przyszedł jakiś chłopak podszedł blisko niej i zapalił fajkę. Cały dym ,który wypuszczał leciał prosto na jej twarz. Nienawidziła papierosów , ponieważ miała przykre wspomnienia z nimi. -Możesz odejść z tą fajką- poprosiła. A on jakby na przekór zaciągnął się i prosto w twarz jej dmuchnął. Nagle poczuła szarpnięcie, w pewnej chwili się zorientowała ,że przyszedł On. Odciągnął tego chłopaka od niej i zagroził -Poprosiła ładnie. Jeszcze raz spróbujesz ją choć tknąć pożałujesz. Po tych ostatnich słowach chłopak wyrwał się i z lekceważącą miną poszedł droczyć innych ludzi. On usiadł koło mnie, objął mnie ramieniem i powiedział - A wystarczyło poprosić abym Cię odprowadził. I trwaliśmy tak w uścisku i w milczeniu dotąd aż nie przyjechał autobus.

W piątkowy wieczór wybrałyśmy się z koleżanką do pubu gdzie miała śpiewać nasza znajoma. Usiadłyśmy elegancko przy stoliku  aż tu nagle przychodzą dwóch chłopaków z piwem i stawiają przed nami.  Chyba nas z kimś pomyliłeś kolego.  wypaliła moja koleżanka.  Dziewczęta nie przesadzajcie  każdy tu piję. Nagle zjawił się On podszedł do stolika i odepchnął namolnego kolesia  Ale nie one! A teraz wypad z tąd. i zwrócił się ku nam  Chyba już pora iść   rzekł do mnie. Gdy wyszliśmy pożegnałam się z koleżanką i pod rękę ruszyłam z nim w drogę. Drogę  która mam nadzieję się nigdy nie skończy.

kasiak12995 dodano: 22 października 2010

W piątkowy wieczór wybrałyśmy się z koleżanką do pubu gdzie miała śpiewać nasza znajoma. Usiadłyśmy elegancko przy stoliku ,aż tu nagle przychodzą dwóch chłopaków z piwem i stawiają przed nami. -Chyba nas z kimś pomyliłeś kolego. -wypaliła moja koleżanka. -Dziewczęta nie przesadzajcie, każdy tu piję. Nagle zjawił się On podszedł do stolika i odepchnął namolnego kolesia -Ale nie one! A teraz wypad z tąd. i zwrócił się ku nam -Chyba już pora iść ; rzekł do mnie. Gdy wyszliśmy pożegnałam się z koleżanką i pod rękę ruszyłam z nim w drogę. Drogę ,która mam nadzieję się nigdy nie skończy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć