 |
Pewnego wieczoru napisałam Ci wiadomość , że mi smutno . Jeszcze nie zdążyłam zobaczyć co odpisałeś , a usłyszałam dzwonek do drzwi - dzwonił kilka razy .Nie miałam siły podnieść się z łóżka aby je otworzyć . Jednak po kilku minutach słuchania odgłosu dzwonka otworzyłam drzwi . Na szarej klatce schodowej stałeś Ty z ogromnym balonem w kształcie serca . Powiedziałeś , że nie pozwolisz mi się smucić . Rzuciłam Ci się na szyję jak małe dziecko i cichutko wyszeptałam , że Kocham Cię nad życie .
|
|
 |
pytasz jakie mam plany na wieczór ? Powiem Ci, czemu nie . Kilka butelek taniego wina , mentalowe marlboro i Twoje zdjęcie na tapecie mojego telefonu .
|
|
 |
Szła środkiem chodnika . Przechodni trącali ją coś do niej krzycząc . Ona szła dalej wpatrzona w ulicę . Mijała sklepy , bloki , ale gdy przechodziła obok parku zaczęła iść coraz szybciej , biegła . Jakby przed kimś uciekała . Na ławce , na której siedzieli zawsze razem siedział teraz z inną czule ją obejmując .
|
|
 |
gubię się w swoich myślach . zatracam w tym co czuję . jestem świadkiem kłótni moich uczuć . nie potrafię powiedzieć czego chcę . jestem bezradna wobec samej siebie .
|
|
 |
najgorsze były noce . nie mogła pogodzić się z tym , że kiedy obudzi ją koszmar nie będzie miała się do kogo przytulić . Właśnie w takich chwilach brała kubek gorącej czekolady i siadała na zimnym parapecie . Wpatrywała się w migoczące n niebie gwiazdy i wspominała , że gdyby tu był podszedłby wziął ją na ręce i powiedział , że jest dla niego najważniejsza .
|
|
 |
i tak mocno jaram się każdą chwilą spędzoną z Tobą .
|
|
 |
I za każdym razem gdy nam mnie spojrzałeś , nawet jeśli było to przypadkiem przechodziły po mnie ciarki , roztkliwiałam się nawet jak uśmiechnąłeś się przypadkiem niekoniecznie do mnie.
|
|
 |
Któregoś dnia mój stan psychiczny sięgał dna . Szłam przez park z papierosem w ustach i butelką wina najgorszej jakości w ręku. Miałam wrażenie jakby ludzie coś do mnie krzyczeli . Jakby każdy z nich chciał mi powiedzieć to samo , ale nic nie słyszałam , widziałam tylko mimikę ich twarzy . Zatrzymałam się przy placu zabaw , wypełnionym małymi beztroskimi istotkami . Pomyślałam jak bardzo chciałabym mieć znów kilka lat i cieszyć się każdą babką zrobioną z piasku .
|
|
 |
Siedziała samotnie na ławce w opustoszałym parku . Wspominała chwile , które spędziła tam z nim. Rozmyślała jak wtedy było pięknie . Przed oczyma miała moment , w którym przybiegł do niej z bukietem żółtych tulipanów i powiedział , że zrobiłby dla niej wszystko . Dzisiaj poprosiła go o zwykłe spotkanie , rozmowę - odmówił.
|
|
 |
Wszystkie wpisy są mojego autorstwa . Jeśli któryś z nich zasłużyłby na skopiowanie poproszę aby został podpisany :)
|
|
|
|