Pewnego wieczoru napisałam Ci wiadomość , że mi smutno . Jeszcze nie zdążyłam zobaczyć co odpisałeś , a usłyszałam dzwonek do drzwi - dzwonił kilka razy .Nie miałam siły podnieść się z łóżka aby je otworzyć . Jednak po kilku minutach słuchania odgłosu dzwonka otworzyłam drzwi . Na szarej klatce schodowej stałeś Ty z ogromnym balonem w kształcie serca . Powiedziałeś , że nie pozwolisz mi się smucić . Rzuciłam Ci się na szyję jak małe dziecko i cichutko wyszeptałam , że Kocham Cię nad życie .
|