Szła środkiem chodnika . Przechodni trącali ją coś do niej krzycząc . Ona szła dalej wpatrzona w ulicę . Mijała sklepy , bloki , ale gdy przechodziła obok parku zaczęła iść coraz szybciej , biegła . Jakby przed kimś uciekała . Na ławce , na której siedzieli zawsze razem siedział teraz z inną czule ją obejmując .
|