 |
chciałabym zasnąć na zawsze. nie byłabym wtedy ani nieszczęśliwa, ani zazdrosna, ani zła. w ogóle by mnie nie było. / nieswiadomosc
|
|
 |
- cześć lala. co słychać ? - pierdol się niedorobiony kenie. / nieswiadomosc
|
|
 |
powiedz, czy wyglądam jak lalka ? czy jestem sztuczna, pusta w środku i bez serca ? czym patrzyłeś, kiedy traktowałeś mnie jak zabawkę ? czym myślałeś ? a może, nawet tego nie robiłeś. przecież od początku było Ci wszystko jedno. tylko ja głupia i naiwna dałam się uwieść. / nieswiadomosc
|
|
 |
drżącą ręką trzymam telefon. sama sobie wmawiam, że to ciągłe odblokuj-zablokuj jest przypadkowe. że sprawdzam godzinę. że może nie słyszałam jak mama dzwoniła. wszyscy się nabierają. ale ja sama ? wciąż wiem, że czekam na tę jedną wiadomość, która zapewni mnie jak On bardzo żałuje i tęskni. gdzieś w środku, wiem, że na wyświetlaczu już nigdy nie pojawi się to imię. ale nadzieja za cholerę nie chce mnie opuścić. / nieswiadomosc
|
|
 |
najbardziej w nocy boli ten moment, kiedy śnisz o was i się budzisz. wszystko wreszcie się ułożyło, On pokochał, pocałował, przytulił. jesteś najszczęśliwszą osobą na ziemi. i wtedy sen się kończy a ty otwierasz oczy i znów znajdujesz się w swoim ciemnym pokoju, z paczką chusteczek i telefonem pod poduszką. rzeczywistość uderza wtedy dwa razy mocniej. nawet nie wiesz, jak to boli. / nieswiadomosc
|
|
 |
usłyszałam przez sen jakieś hałasy. obudziłam się i pospiesznie odegnałam resztki snu plączące się po głowie. przez uchylone okno dobiegł mnie czyjś krzyk. coraz głośniejszy. po chwili poznałam ten głos. podeszłam do okna, nie uchylając firanki. stał w ogrodzie kilka metrów niżej. krzyczał coś o miłości. znów był pijany. nienawidziłam Go w tym stanie. - Kocham Cię słyszysssszzz !? Nieee mog...eee bez cieb.. ciebiee żyć ! - nie pozwoliłam płynąć łzom. pokonałam siłę woli, żeby wychylić się i odpowiedzieć tym samym. bo tak było. wciąż to czułam. nie dawałam sobie bez Niego rady. ale wybrał. zajmowałam drugie miejsce zaraz po wódce. nie mogłam tak dłużej, odeszłam. - Ja sięę.... yp... zmieniee ! Słyszyszzz mnieee ?! To wszystko dla Ciee.e. bieee ! - krzyczał. przegrałam z samą sobą. zaczęłam płakać. po chwili chyba dał sobie spokój. może poczuł się wreszcie senny. dobrze, że dał za wygraną i odszedł. wycierałam gorące łzy, dziękując Bogu, że nie obudził rodziców. / nieswiadomosc
|
|
 |
wszystkie uczucia zostały już spisane, myśli posegregowane na te ważne i błahe. każda sytuacja stworzona przez wyobraźnię, skorygowana miliony razy. wspomnienia podzielone na wiele kategorii. każdej łzie przypisano inne znaczenie. każdemu westchnięciu inną wartość. miłość rozłożona na części pierwsze. / nieswiadomosc
|
|
 |
obudziła się w dusznym pokoju. mimo uchylonego okna, powietrze było gęste. odsuwała od siebie wspomnienia koszmaru. niemiłe wrażenie czyjejś obecności, potęgowała ciemność bezksiężycowej nocy. nagle zawładnęło nią poczucie jakiejś pustki. jakby oddała część siebie. bezradna, otumaniona, samotna, wyprana z uczuć. zdolna tylko do doznań fizycznych. a jednak w tej chwili brakowało jej Go bardziej niż kiedykolwiek dotychczas. czuła przemożny ból nieodwracalnej straty. nie zasnęła do rana. / nieswiadomosc
|
|
 |
nie dziw się, jeśli po godzinie namawiania Cię na kino, postanowię iść do parku, mimo, że się zgodziłeś. mogę zjeść cały słoik nutelli, wcześniej twierdząc, że się odchudzam. powiem, że nie lubię lodów, a potem wyciągnę Cię na ich pudełko. oświadczę, że cały dzień siedzę w domu, a potem zjawię się u Ciebie, nim minie godzina. ponarzekam na te niewygodne szpilki, a następnego dnia zobaczysz mnie w nowiutkich czarnych. wyrzucę nową bluzkę, bo uznam, że dziwnie w niej wyglądam, a potem będę jej szukać, mówiąc, że tak naprawdę była świetna. będę na Ciebie wkurzona, ale moich pocałunków w tym stanie nigdy nie zapomnisz. czyżbyś nie słyszał, że kobieta zmienną jest ? / nieswiadomosc
|
|
 |
On dawał siłę, na każdy dzień, nawet ten najbardziej denny. może i nie wiedział jak wiele dla mnie znaczy, ale przecież coś musiał czuć. był takim nieodłącznym elementem w moim żałosnym życiu. chyba stał się uzależnieniem.jak kawa. bez chociaż jednej dawki, nie umiałam funkcjonować. organizm odmawiał. w Jego przypadku odmawiało serce. / nieswiadomosc
|
|
|
|