głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lockeddoor

Często przed snem słyszę Twój głos  a potem budzę się w nocy z myślą  czy już oszalałam.   w.

wisienka265 dodano: 27 grudnia 2011

Często przed snem słyszę Twój głos, a potem budzę się w nocy z myślą, czy już oszalałam. / w.

Nigdy nie przypuszczałem  że osoba której już nie ma w naszym życiu może je wciąż zmieniać  mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

Nigdy nie przypuszczałem, że osoba której już nie ma w naszym życiu może je wciąż zmieniać \mr.filip

Mimo tego  że minęło tyle czasu od Twojego odejścia nasz zdjęcie nie zniknęło z mojego biurka. Codziennie rano  kiedy tylko otworzę oczy spoglądam na nie i uśmiech sam nasuwa mi się na usta. Stoisz obok mnie trzymając mnie za rękę. Byliśmy wtedy w wesołym miasteczku  pamiętasz? Wata cukrowa  którą trzymałaś w ręku powoli roztapiała się pod wpływem ciepła bijącego z Twojego serca. Wtulałaś się we mnie najmocniej jak to było możliwe na każdej kolejce górskiej  ze słowami  że kiedy jestem obok nic złego nie może Cię spotkać. Zawiodłem Cię. Mimo starań nie ochroniłem Cię przed wszelkim złem jakie kryje w sobie tej świat. On był silniejszy ode mnie. Chemia powoli wyniszczała Twój organizm  ale dusza mimo to wciąż jaśniała blaskiem w którym odnalazłem sens dalszej drogi. Jutro znów Cię odwiedzę  by zapalić kolejny znicz symbolizujący moje cierpienie. Światełko  które ogrzewa mnie po Twoim odejściu.   mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

Mimo tego, że minęło tyle czasu od Twojego odejścia nasz zdjęcie nie zniknęło z mojego biurka. Codziennie rano, kiedy tylko otworzę oczy spoglądam na nie i uśmiech sam nasuwa mi się na usta. Stoisz obok mnie trzymając mnie za rękę. Byliśmy wtedy w wesołym miasteczku, pamiętasz? Wata cukrowa, którą trzymałaś w ręku powoli roztapiała się pod wpływem ciepła bijącego z Twojego serca. Wtulałaś się we mnie najmocniej jak to było możliwe na każdej kolejce górskiej, ze słowami, że kiedy jestem obok nic złego nie może Cię spotkać. Zawiodłem Cię. Mimo starań nie ochroniłem Cię przed wszelkim złem jakie kryje w sobie tej świat. On był silniejszy ode mnie. Chemia powoli wyniszczała Twój organizm, ale dusza mimo to wciąż jaśniała blaskiem w którym odnalazłem sens dalszej drogi. Jutro znów Cię odwiedzę, by zapalić kolejny znicz symbolizujący moje cierpienie. Światełko, które ogrzewa mnie po Twoim odejściu. / mr.filip

Dziękuję. Postaram się Ciebie nie zawieść. teksty mr.filip dodał komentarz: Dziękuję. Postaram się Ciebie nie zawieść. do wpisu 27 grudnia 2011
Odeszła zabierając ze sobą niezbędne cząsteczki powietrza  w których mieścił się jej zapach. Poznając ją nie wiedziałem  że poznaje swoje serce pod postacią człowieka. Odnalazłem w niej cechy które zawsze kojarzyły mi się z ideałem. Była uosobieniem marzeń  nie tylko moich ale wszystkich którzy mijając ją na ulicy myśleli tylko o tym jakie mam szczęście bo to właśnie ja trzymam ją za rękę. Dziś  w rocznicę jej śmierci  stojąc nad grobem uświadomiłem sobie jak bardzo brakuje mi nut jej śmiechu i rytmu bicia serca  dziś dotarło do mnie że bez blasku jej oczu jestem kompletnie ślepy na wszystko co mnie otacza bo to właśnie ona stanowiła mój świat.   mr.filip

mr.filip dodano: 27 grudnia 2011

Odeszła zabierając ze sobą niezbędne cząsteczki powietrza, w których mieścił się jej zapach. Poznając ją nie wiedziałem, że poznaje swoje serce pod postacią człowieka. Odnalazłem w niej cechy które zawsze kojarzyły mi się z ideałem. Była uosobieniem marzeń, nie tylko moich ale wszystkich którzy mijając ją na ulicy myśleli tylko o tym jakie mam szczęście bo to właśnie ja trzymam ją za rękę. Dziś, w rocznicę jej śmierci, stojąc nad grobem uświadomiłem sobie jak bardzo brakuje mi nut jej śmiechu i rytmu bicia serca, dziś dotarło do mnie że bez blasku jej oczu jestem kompletnie ślepy na wszystko co mnie otacza bo to właśnie ona stanowiła mój świat. \ mr.filip

Kładłam właśnie prezenty dla rodziców pod choinką  kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć  przekonana  że to moja przyjaciółka z życzeniami  ale to był On.   Jest twój brat?   Tak  wejdź. On pobiegł do niego na górę  a ja siadłam pod choinką  łzy same zaczęły płynąć. Nawet nie zauważyłam  kiedy on wrócił i usiadł koło mnie.   Coś się stało?   Nie  nic.   Wiesz  może to nie jest odpowiedni moment  chociaż może jednak wigilia to idealny dzień... ale... Kocham cię. Patrzyłam na niego i próbowałam wyczytać z jego oczu prawdę. Był cholernie poważny.   Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wcześniej?   Bo bałem się twojej reakcji. I nadal się boje...   Ja ciebie też kocham. Zobaczyłam jak się uśmiecha  a potem mnie pocałował. Tak  to będą zdecydowanie najlepsze święta.  A takie przynajmniej powinny być  ale ciebie wciąż nie ma.    w.

wisienka265 dodano: 24 grudnia 2011

Kładłam właśnie prezenty dla rodziców pod choinką, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć, przekonana, że to moja przyjaciółka z życzeniami, ale to był On. - Jest twój brat? - Tak, wejdź. On pobiegł do niego na górę, a ja siadłam pod choinką, łzy same zaczęły płynąć. Nawet nie zauważyłam, kiedy on wrócił i usiadł koło mnie. - Coś się stało? - Nie, nic. - Wiesz, może to nie jest odpowiedni moment, chociaż może jednak wigilia to idealny dzień... ale... Kocham cię. Patrzyłam na niego i próbowałam wyczytać z jego oczu prawdę. Był cholernie poważny. - Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wcześniej? - Bo bałem się twojej reakcji. I nadal się boje... - Ja ciebie też kocham. Zobaczyłam jak się uśmiecha, a potem mnie pocałował. Tak, to będą zdecydowanie najlepsze święta. (A takie przynajmniej powinny być, ale ciebie wciąż nie ma.) / w.

Choinka już ubrana  świeci tak jak zawsze  znowu jak mała dziewczynka próbuje zobaczyć co dostane  już umyta i ubrana  z mokrymi włosami rozstawiam talerze  a gdy już wszyscy są  składam życzenia  jak zwykle takie same  które i tak nigdy się nie spełniają. I chociaż jest niby tak jak kiedyś  czegoś mi brakuje. A może raczej kogoś   Jego.   w.

wisienka265 dodano: 24 grudnia 2011

Choinka już ubrana, świeci tak jak zawsze, znowu jak mała dziewczynka próbuje zobaczyć co dostane, już umyta i ubrana, z mokrymi włosami rozstawiam talerze, a gdy już wszyscy są, składam życzenia, jak zwykle takie same, które i tak nigdy się nie spełniają. I chociaż jest niby tak jak kiedyś, czegoś mi brakuje. A może raczej kogoś - Jego. / w.

Z okazji świąt życzę Wam  aby były one udane  żeby ten sylwester był jeszcze lepszy niż rok temu  a 2012 był szczęśliwy i spełniły się w nim wasze marzenia. ♥   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Z okazji świąt życzę Wam, aby były one udane, żeby ten sylwester był jeszcze lepszy niż rok temu, a 2012 był szczęśliwy i spełniły się w nim wasze marzenia. ♥ / w.

Boje się dnia  w którym będę miała cudownego męża i dzieci  a potem spotkam ciebie na ulicy i dawne uczucie powróci.   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Boje się dnia, w którym będę miała cudownego męża i dzieci, a potem spotkam ciebie na ulicy i dawne uczucie powróci. / w.

Czemu  jeśli ktokolwiek wspomni o szczęściu  od razu myślę o tobie?   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Czemu, jeśli ktokolwiek wspomni o szczęściu, od razu myślę o tobie? / w.

Obudził ją zły sen. Roztrzęsiona ubrała szlafrok i boso wyszła na balkon  żeby zapalić papierosa. Patrzyła z góry na swoje miasto  całe święcące dekoracjami.   To będą najgorsze święta   bo bez niego   pomyślała. Nagle ktoś chwycił ją mocno w pasie i nim zdążyła krzyknąć  pocałował w szyje.   Przepraszam  przepraszam  tak bardzo cię przepraszam. Byłem głupi. Proszę  wybacz mi. Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham. Tym razem naprawdę się zmienie  obiecuje.   Ona jednak stała i w milczeniu słuchała tych kłamstw. Za bardzo bolało ją serce  by mu mogła wybaczyć.   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Obudził ją zły sen. Roztrzęsiona ubrała szlafrok i boso wyszła na balkon, żeby zapalić papierosa. Patrzyła z góry na swoje miasto, całe święcące dekoracjami. " To będą najgorsze święta - bo bez niego " pomyślała. Nagle ktoś chwycił ją mocno w pasie i nim zdążyła krzyknąć, pocałował w szyje. " Przepraszam, przepraszam, tak bardzo cię przepraszam. Byłem głupi. Proszę, wybacz mi. Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham. Tym razem naprawdę się zmienie, obiecuje. " Ona jednak stała i w milczeniu słuchała tych kłamstw. Za bardzo bolało ją serce, by mu mogła wybaczyć. / w.

Naprawdę nie chcę tego spieprzyć! Musi tylko wrócić stara ja bo nowej się wszystko pochrzaniło i myśli  że jakimś wyimaginowanym ideałem zastąpi miłość do kogoś realnego.

pinkowa5991 dodano: 23 grudnia 2011

Naprawdę nie chcę tego spieprzyć! Musi tylko wrócić stara ja bo nowej się wszystko pochrzaniło i myśli, że jakimś wyimaginowanym ideałem zastąpi miłość do kogoś realnego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć