 |
po co przepraszać zeby zjebać ? po co obiecywać zeby nie dotrzymać obietnicy ? po warcać żeby odejść ? po co?! mi powiedz.
|
|
 |
Trudno zakończyć coś, co nigdy nie miało początku.
|
|
 |
panie i panowie przedstawiam wam NAJwiekszego idiote i egoiste na tym świecie, za którym tęsknie. ta/ nienawidze filmów o miłośći .
|
|
 |
najczęściej nie budzi mnie rano, bo wie, że uwielbiam długo spać. gdy śpię u Niego, to ja robię śniadanie i po nim sprzątam. często kłócimy się o głupoty, ale nie potrafilibyśmy żyć osobno. już to testowaliśmy, a skutki były opłakane. nie jest idealny, ja też nie. czasami traktuje mnie jak księżniczkę, innym razem jak kogoś obcego. sprawia radość, ale i przynosi niesamowity ból. kocham naszą monotonię. popołudnia spędzane z przyjaciółmi i noce tylko dla nas. lubimy oglądać filmy i przyzwyczaiłam się do narzekania, gdy zasypiam podczas najciekawszych momentów. najbardziej kocha mnie naturalną, taką bez makijażu, z roztrzepanymi włosami, chociaż na mojej studniówce powtarzał, że jestem piękna. jest pełen sprzeczności i chyba za to uwielbiam Go najbardziej.
|
|
 |
Jesteśmy ludźmi... Czyli kim?
Pieprzonymi egoistami, widzącymi tylko czubek własnego nosa.
Chamami, którymi rządzi znieczulica.
Stworzeniami bez mózgów.
Ugh.
Rzygać mi się chce, jak patrzę na całą ludzkość.
Narcystyczni mężczyźni, puszczalskie panienki. Kłamstwo w związkach, obietnice bez pokrycia w polityce.
Miłość za pieniądze. Liczy się tylko dobra fura, hajs na koncie i brylanty.
Jesteśmy ludźmi, halo.
A właściwie śmiemy się nimi nazywać.
Tylko w niektórych ciałach drzemie dobry duch.
Podziwiam takich ludzi.
Są takim małym uśmiechem w tym całym 'brudnym' świecie.
Tacy ludzie nie patrzą na ubiór, na pieniądze.
Patrzą na wnętrze.
Chcą poznać kogoś od strony, którą człowiek pokazuje w nocy.
Bo to w nocy płaczemy, tniemy się, zabijamy, wspominamy i tęsknimy.
To w nocy wychodzi z nas ból.
U każdego. Bez wyjątku.
|
|
 |
Duszę się powietrzem, nie mam sił by złapać kolejny oddech, brak mi sił by zmusić serce do kolejnych uderzeń..
|
|
 |
Bardzo dobrze, cudownie, super, fantastycznie.
Mam dość.
Siebie i innych.
Nie mogę na siebie patrzeć.
Ciągle tylko płaczę i płaczę.
Tęsknie, każdego dnia. Wieczoru i nocy.
Jestem nikim.
Parszywą suką mającą na koncie milion wyrzutów sumienia, kłamstw.
Żyję internetem.
Tylko tutaj.
Pragnę odejść, zniknąć. Chcę by każdy o mnie zapomniał, zresztą... nikt nie zauważy jak zniknę.
Oni wracają do nich, do mnie nikt.
Nie ma dla mnie nikogo, jestem dla wszystkich.
Coś każdego dnia ciągnie w dół, karze płakać i obwiniać się za wszystko.
Jestem grubą świnią, która miała się odchudzać, a ciągle coś wpierdala.
Czekam na nią. Gdzie jesteś?
Odwago? Przyjdź, już czas. Jestem gotowa.
Nie powinno mnie tutaj już być pół roku temu...
HA HA 'naćpana suka'
Stoczyła się suka, kto słyszał że będziesz palić. Hahaha
Jestem. Czekam.
Pokaż się.
|
|
 |
Nie wiem ile jeszcze uda mi się wygrać oddechów i uderzeń serca...
|
|
 |
Przepraszam jeśli nie dotrzymam słowa.. Jeśli złamię Ci serce i odejdę.. Ale pamiętaj, że walczyłam z całych sił, mimo wszystko..
|
|
 |
"Tak wiele bym dał, by wymazać wszystkie krzywdy.
Te złe wspomnienia stłamsić gdzieś, a zostawić te najlepsze."
|
|
 |
Gdyby to chodziło o moich najbliższych już teraz uczyłbyś się latać przez to miasto..
|
|
|
|