Bardzo dobrze, cudownie, super, fantastycznie.
Mam dość.
Siebie i innych.
Nie mogę na siebie patrzeć.
Ciągle tylko płaczę i płaczę.
Tęsknie, każdego dnia. Wieczoru i nocy.
Jestem nikim.
Parszywą suką mającą na koncie milion wyrzutów sumienia, kłamstw.
Żyję internetem.
Tylko tutaj.
Pragnę odejść, zniknąć. Chcę by każdy o mnie zapomniał, zresztą... nikt nie zauważy jak zniknę.
Oni wracają do nich, do mnie nikt.
Nie ma dla mnie nikogo, jestem dla wszystkich.
Coś każdego dnia ciągnie w dół, karze płakać i obwiniać się za wszystko.
Jestem grubą świnią, która miała się odchudzać, a ciągle coś wpierdala.
Czekam na nią. Gdzie jesteś?
Odwago? Przyjdź, już czas. Jestem gotowa.
Nie powinno mnie tutaj już być pół roku temu...
HA HA 'naćpana suka'
Stoczyła się suka, kto słyszał że będziesz palić. Hahaha
Jestem. Czekam.
Pokaż się.
|