|
pokłóćmy się. nienawidźmy się do końca. dopiero wtedy będę mogła odejść. obojętność stwarza mi tylko głupią nadzieję, że jeszcze będzie pięknie
|
|
|
ukryłam swoją dumę i odezwałam się. nie mogłabym tak bez słowa pożegnania, wiedzieć, że już Cię więcej nie zobaczę
|
|
|
bezwarunkowo patrzę na na rejestracje każdego przejeżdżającego samochodu. liczę, że w końcu Cię spotkam
|
|
|
sypałeś obiecankami jak z rękawa. wierzyłam w każdą
|
|
|
chce wiedzieć co Twoje wspaniałe, brązowe oczy skrywają przed światem
|
|
|
leż spkojnie, zamknij oczy. ja chętnie się Tobą zajmę dzisiejszej nocy
|
|
|
dopiero kiedy nie masz już niczego uświadamiasz sobie, jak bardzo spieprzyłaś to wszystko
|
|
|
Wieczór wspomnień,myśli.. Czasem są one dobre bo przypominają nam o tych wszystkich dobrych momentach. Dzięki nim pojawia nam się uśmiech na twarzy, tak własnie uśmiech ma się pojawiać lub łzy wzruszenia. Nigdy nie płaczmy przez wspomnienia, bo wszystko co się w życiu stało, stało się z jakiejś przyczyny. Czerpmy przyjemność z kolejnych chwil, nie myśląc o poprzednich bo przeoczymy te które nam się teraz zdarzają.
|
|
|
Co będzie dalej? Tego nie wiem,Ty pewnie też. Ale możemy sobie tylko myśleć i żyć dniem,teraźniejszością. Nie chciałabym żebyś zadawał mi więcej bólu i cierpienia.. Piszę to bo wiem,że przeczytasz,dziś, jutro,za kilka tygodni..Może już będzie inna sytuacja i nawet nie bedziemy się do siebie odzywać, dlatego z uśmiechem na twarzy pamiętaj o mnie dobrze i jesli to nie ja byłam tą jedyną szukaj dalej,a mnie już zostaw w spokoju...
|
|
|
Zakończyłeś nasz wspaniały (tak mi się wydawało) związek. Ciesze się, że poznałam co to miłość,że mogłam tego doświadczyć z Tobą(?)..Chciałabym byś wspominał nas, jako piękne przezycie w swoim życiu. Tego zawsze chciałam, byś myślał o mnie z uśmiechem na twarzy,że byłam promyczkiem słońca dla Ciebie który co dzień wstawał,a na spotkaniach świecił bardzo mocno z powodu,że Cie widzi. Choć czasem zdarzały się gorsze dnie i nie świeciłam, jedynie czego chciałam byś nie był smutny z mojego powodu. Starałam się być dla Ciebie najlepsza, bo czułam taką potrzebę. Ostatnie co chciałabym napisać w moim pamiętniku jest to..że chociaż inni mogli rozbierać mnie wzrokiem,Ty mogłeś to robić rękoma. To była Twoja przewaga i wygrałeś tym wszystko co można,miałeś mnie kiedy tylko potrzebowałeś, byłam. Pisząc o nas mogłabym wiele napisać z uśmiechem na twarzy lub ze łzami w oczach. Nasza historia była wspaniała, dla mnie nawet magiczna. Wszystko co się działo było cudowne. To już tylko wspomnienia...
|
|
|
Wzmocniłeś moją wrażliwość i dałeś mi do zrozumienia,że jestem silniejsza niż mi się zdaje. Bo żyję, dla mnie to już sukces. Tylko nie chciałabym przez Ciebie być torturowana psychicznie, jestem już i tak słaba,a czemu to wykorzystujesz? Ty mówiłeś, że Ci zalezy na mnie? Że chcesz mojego szczęścia? To czemu piszesz? Czemu dzwonisz? Pokazałeś mi niebo i piekło zarazem a teraz to mieszasz w kółko.. Z każdą kolejną wiadomością od Ciebie,zastanawiam się czego jeszcze chcesz ode mnie? Ja dla Ciebie chce tylko szczęścia i to co najlepsze w życiu, dlatego nie chce Ci w tym przeszkadzać i to utrudniać. Bo zdążyłam zauważyć,że to jest bardzo wyczerpujące mieć kontakt z byłą miłością, ponieważ nie można otworzyć nowego rozdziału..Wiem doskonale,że jesteś zagubiony ale to nie tędy droga. Zdecydowałeś odejść to odejdź. Wszystko Cię przytłacza i nie do końca jest tak jakbyś chciał, ja wiem,jest ciężko nawet i Tobie. Choć Ty odszedłeś. Ale trzeba pomyśleć. Nas już nie ma i nie będzie...
|
|
|
Wciąż jeszcze w jakimś stopniu Cię kocham, lecz to już nie ma sensu dziś. Musze odejść, bo jeśli teraz nie odejdę to już nigdy nie zbiorę w sobie wystarczająco odwagi. Tak szybko wszystko się to potoczyło, gdy rozmyślam o tych wszystkich cudownych chwilach i o tym jaką wspaniałą parę tworzyliśmy nie mogę uwierzyć, że to zakończyłeś. Myślałam,że jest to prawdziwe, szczere i niekończące się, choć wmawiałam sobie,że nie moge się przyzwyczaić bo kiedyś nas nie będzie. Tak się stało, w jakimś stopniu miałam dystans do Ciebie i Ci się nie oddałam do końca, pewnie myślisz dlaczego? Bo teraz bym nie żyła. Jeszcze nie rozumiesz mojego stopnia wrażliwości i jak ciężko żyć takiemu człowiekowi.. Musi się pilnować zawsze i wszędzie, nawet w miłości..Nie wiem czy znajde jeszcze raz miłość odwzajemnioną i nie wiem czy bym chciała..Bo ta mi się bardzo podobała,nawet bardziej. A się zakończyła..Nie chciałabym chyba znów powtarzać historii ale powiem tak.....
|
|
|
|