 |
Jakie to żałosne , nawet nie wiesz jaki ma kolor oczu ale i tak uważasz , że jest boski.
|
|
 |
Narysować kredką szczęście i pouśmiechać się do lustra :)
|
|
 |
On jest gwałcicielem.Spałam z nim 6 razy i nie żałuje.
|
|
 |
do dziś mylę wszystkich odbiorców moich sms'ów z Tobą.
|
|
 |
lubie takie piatkowe popołudnia, kiedy biore laptopa na kolana i leże do wieczora umawiając się ze znajomymi. po kilku godzinach lenistwa, wstaje, próbując się ogarnąć, ciągne rzęsy tuszem z 3 razy żeby był cudowny efekt, maźne usta błyszczykiem i zrobie czarne kreski. ubiore na siebie najwygodniejsze jeansy t-shirt i trampki, przeżucając torbę z myszka miky przez ramie. wychodząc biorę kase od mamy i z przylepionym uśmiechem do twarzy rzucam Ci się na szyje, a Ty na przywitanie obdarowujesz mnie czułym pocałunkiem, mówiąc, że się steśkniłeś jak cholera. zadowolony z siebie wplatasz mi swoje dłonie w moje i bierzesz na ręce przenosząc przez kałuże, szepcząc do ucha ' Geniusz ubrał trampki ; * '
|
|
 |
wróciły te wieczory, kiedy siadam na parapecie okryta kocem, z kakaem obok siebie i uśmiecham się do ekranu. to wszystko dzieje sie znów. niewinny flirt może ździałać cuda. zapomniałam o bożym świecie, i chodze z palcami stukając z pamięci buziaczki na wyświetlaczu telefonu. kiedyś też tak było, jednak zmieniłam podejście całkowicie. już nie gdybam i nie zastanawiam co będzie jak się skończy. BĘDZIE CO MA BYĆ, c'nie Słońce? bede silna. ;)
|
|
 |
odezwałes się po kilku mięsiącach jakby nigdy nic. znowu powtórka z rozrywki ? miłe chwile, czułe słówka i pocałunki przy ulubionych piosenkach ? yhm . nie dzięki. nie chce znowu się sparzyć, zresztą.. przecież kocham innego.- taka była moja pierwsza myśl. przeczytałam przypadkowego demota, z tytułem " Żyj chwilą.. " dwa banalne słowa, a potrafią zmienić myślenie. W pośpiechu napisałam do Ciebie krótkie ‘ spróbujmy ‘ . z uśmiechem na twarzy byłeś pod moim domem 10 minut później, z moją ukochaną herbacianą różą i puszczoną muzyką na fula. Pocałowałeś czule w czoło, szepcząc ‘ nie musimy się śpieszyć, Słońce’ .
|
|
 |
nie kocham Cię. nie wariuje na Twoim punkcie. nie wychodzę Ci specjalnie na przeciw, gdy widzę że masz lekcje obok mnie. nie dostaje palpitacji serca na Twój widok i nie czuje już tych robaczków w żołądku. nie robie wielkich oczu na dźwięk Twojego imienia i nie marnuje czasu patrząc w telefon czy może nie napiszesz. nie nie wykonuje, żadnych z czynności powyżej.. brakuje mi Ciebie. tak cholernie, brakujje mi bałaganu który robiłeś w moim życiu. ale to wyklucza możliwość kochania Cie, prawda?
|
|
 |
zabawiłeś się moim kosztem, moimi uczuciami. zadowolony ? spoko. rób tak dalej, co Ci szkodzi. pobecze kilka dni w poduszke, powyklinam Cię na wszystkie możliwe strony, posłucham smętnych piosenek i zjem kilka tabliczek czekolady. taa ? tak to wygląda z Twojej strony. aa mylisz się. będe silna. nie uronie ani jednej łzy. nie zjem ani jednej kostki czekolady. bede walczyć do końca. usiąde tylko na dachu Twojego bloku, z nogami spuszczonymi w dół w Twojej bluzie przesiąkniętej perfumami , wezmę miętowego L-Ma do ręki i zacznę się nim zaciągać jak gdyby nigdy nic.
|
|
 |
kocham wspominać nasze pierwsze spotkania,marzec,kiedy to chodziliśmy na bardzo długie spacery,kiedy na każde spotkanie chciałam wyglądać idealnie,kiedy nie mogłam nadziękować losowi,że taki cudowny ktoś chce sie spotykać z tak zwyczajną dziewczyną jak ja,kiedy na każde twoje słowo serce biło mi mocniej. nikt nie powiedział,że to się skończyło-dziękuje za najpiękniejsze 11 miesięcy w moim życiu
|
|
 |
Są takie chwile, że dosłownie nie wiesz co masz ze sobą zrobić. napisać - nie napisać. zgodzić się - nie zgodzić. zapalić - nie zapalić. wypić - nie wypić. dać mu szansę - nie dać mu szansy. Życie, polega na wyborach. /fuking.love
|
|
|
|