wróciły te wieczory, kiedy siadam na parapecie okryta kocem, z kakaem obok siebie i uśmiecham się do ekranu. to wszystko dzieje sie znów. niewinny flirt może ździałać cuda. zapomniałam o bożym świecie, i chodze z palcami stukając z pamięci buziaczki na wyświetlaczu telefonu. kiedyś też tak było, jednak zmieniłam podejście całkowicie. już nie gdybam i nie zastanawiam co będzie jak się skończy. BĘDZIE CO MA BYĆ, c'nie Słońce? bede silna. ;)
|