 |
Łatwo się poddać gdy pewne sprawy Nas poróżnią.
|
|
 |
Nadal szukasz kogoś kto odmieni Twoje zycie? Sprawa jrz w lustro...
|
|
 |
Jeśli chodzi o gust to przekroczyłaś moje najśmielsze oczekiwania.
Tak, że bez wątpliwości wiem kogo widzieć chcę z rana..
|
|
 |
Pamiętasz? "Inni nam mogą tylko zazdrościć".
Inni? Teraz z tej zazdrości chcą nas rozłączyć.
Nie wyobrażam sobie Ciebie z innym.
Czuję się winny, choć jestem inny.
I kocham Cię i nie na niby.
|
|
 |
Często się zastanawiam.
Co mam mówić, kiedy z kimś rozmawiam?
Co mam zrobić, kiedy mnie zostawiasz?
Gdzie mam kroczyć, gdzie mam patrzeć?
Kiedy nic nie widzą moje oczy własne?
Siedzę i płaczę, aż wstyd się przyznać.
Wszędzie gdzie nie spojrzę, Twoja podobizna.
Moja myśl nie chce Cię ode mnie wygnać.
Wybacz.
Moja wyobraźnia widzi Cię co chwila.
Moja osoba się od Ciebie już uzależniła.
|
|
 |
Mais comment vivre sans toi. Si tu n'es plus là mon coeur te cherche mais mes yeux ne te trouvent pas
|
|
 |
Ale on nie przychodził. Może jest zajęty, żeby znaleźć czas dla mnie - rozważałam. Ale trzy miesiące to nieco za długo. Nawet jeżeli nie mógł się ze mną spotkać, to przynajmniej mógłby podnieść słuchawkę telefonu i zadzwonić. Doszłam do wniosku, że zupełnie o mnie zapomniał. Okazało się, że nie jestem dla niego ważna. A to bolało - jakby w sercu zrobiła mi się mała ranka. Nie powinien był obiecywać, że jeszcze kiedyś przyjdzie. Obietnice - nawet te niezobowiązujące - zostają człowiekowi w pamięci.
Haruki Murakami
|
|
 |
Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.
|
|
 |
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, lecz milczenie naszych przyjaciół..
|
|
 |
To smutne, a zarazem tak bardzo frustrujące, że poświęciłaś mu każdą minutę swojego wolnego czasu, byłaś na każde jego zawołanie, gdy było mu źle, martwiłaś się o jego życie, mając gdzieś swoje własne. Byłaś dla niego zawsze i wszędzie, a on odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut, by wyjaśnić swoją decyzję..
|
|
 |
"Bezwarunkowe poczucie własnej wartości osiągamy wówczas, gdy potrafimy powiedzieć o sobie: “Jestem wartościowa”, i postawić kropkę. Nie musimy już wymieniać swoich mocnych stron, osiągnięć, spełnionych kryteriów, nie musimy udowadniać ani innym, ani sobie swojej wartości."
|
|
 |
Sądzę, że powinnaś dalej żyć tak, jak żyłaś, zanim się poznaliśmy. Czerpać radość ze swoich zajęć. Nie można uwiesić się na szyi drugiego człowieka i podporządkować całego swojego jestestwa jemu. Każdy jest odrębną jednostką, ma swoje nadzieje, plany, marzenia. Możemy kochać, ale nie powinniśmy zapominać,
że każdy jest w stanie żyć bez drugiego.
Co zrobisz, kiedy odejdę?
Albo ty zdecydujesz się mnie opuścić?
Gorzko zapłaczesz i powiesz: Nie mam nic, bo miałam tylko jego?
— Gabriela Gargaś
|
|
|
|