 |
II. Nagle wyświetlił mi się nick nowej osoby, które chce ze mną porozmawiać. Powiedziałam sobie w myślach, że to ostatnia osoba, że ryzykuję i spróbuję porozmawiać. Z początku wszystko szło dobrze, wydawało mi się, że można łatwo prowadzić z kimś rozmowę. Mieliśmy wspólny język, kontakt był całkiem dobry do momentu, gdy nie poprosił o spotkanie. Zaskoczył mnie tym, ponieważ nie wiedziałam, jak mam się w tej sytuacji zachować. Czułam strach i przerażenie prze chwilę, a zaś z drugiej strony chęć przeżycia czegoś nowego. Zgodziłam się i szybko tego pożałowałam. Nasze spotkanie odbyło się następnego dnia w parku. Niby niewinna rozmowa, pierwszy pocałunek, ale on stawał się coraz bardziej nachalny. Zaczął się do mnie dobierać, a ja już zrozumiałam o co chodzi. Szybko się wyślizgnęłam i uciekłam. Udało mi się to zrobić, bo miałam wiele szczęścia.Zrozumiałam właśnie wtedy, jak łatwo mogłam się zniszczyć, jak mogłam mieć zniszczone całe życie i psychikę.
|
|
 |
I. Szara rzeczywistość przesłoniła mój codzienny świat. To co miałam zyskać, straciłam. Nie walczyłam o siebie, o własną przyszłość. Nie chciałam tego robić. Lepiej było, jak się buntowałam wtedy nikt nie wiedział co się ze mną dzieje. Każdy myślał, że to tylko coś chwilowego, coś co zaraz mi przejdzie, ale nikt nie rozumiał, że tym sposobem wołałam o pomoc. Potrzebowałam wtedy czuć, że jestem dla kogoś ważna. Potrzebowałam czuć, że mam mamę, która potrafi okazać mi odrobinę miłości. Nie potrzebowałam nic więcej. Wiedziałam, że to mi wystarczy. A w zamian co dostałam? Kolejne słowa, które mnie obrażały, którymi wyzywana byłam od szmat i dziwek, bo uciekałam z domu, bo spotykałam się z kimś starszym od siebie. Nikt z rodziny nie rozumiał, że mając te 13 czy 14 lat potrzebowałam mieć przy sobie przyjaciela. Nikt nie rozumiał, że Damian Nim dla mnie był.
|
|
 |
II. Nie ważne było, ile razy się spotykaliśmy w ciągu tygodnia, że wiekowa granica przekraczała te 3 lata, a wtedy to był zbyt duży szok, że nastolatek zadaje się z taką gówniarą, jaką ja wtedy byłam. Dla mnie liczył się jedynie fakt, że miałam w jakiejś starszej osobie wsparcie, że miałam do kogo zadzwonić i nie czekałam długo by ta osoba mnie zabrała z piekła. On nawet będąc z dziewczyną na randce potrafił zmienić swoje plany tylko po to, aby się ze mną spotkać. Byłam ważniejsza dla Niego niż Ona. Traktował mnie, jak młodszą siostrę, a ja Jego, jak prawdziwego przyjaciele, w którym z czasem się zakochałam. Los postanowił jednak pokrzyżować nasze drogi i nigdy nie połączył naszych serc. Może i nawet dobrze zrobił, ale jednak wciąż we mnie pozostaje wiele pytań, na które chciałabym poznać odpowiedzi. Chciałabym, aby wyjaśnił mi dlaczego ode mnie odszedł w momencie, w którym to wszystko co się działo przekraczało wszelkie granice i normy.
|
|
 |
Wiesz, nigdy nie powiem Ci, że Cię kocham. Nawet jeśli moje uczucia nie zostaną nigdy odwzajemnione, przyjdę do Ciebie, powiem że mam doła i przytulę się do Ciebie, a ty będziesz mnie pocieszał. Tak jak było zawsze. Nie spierdolę tej przyjaźni, bo zbyt dużo ona dla mnie znaczy. / blackthing
|
|
 |
Boję się, że jeszcze kiedyś będę przez Ciebie cierpieć. / blackthing
|
|
 |
Ona? Dziewczyna, która pojawiła się z moim życiu, gdy wszystko straciło sens, gdy ostatnie światełko w tunelu zgasło, a ja zostałam sama ze sobą, problemami, wspomnieniami. Pierwsza się do mnie odezwała. Zobaczyła coś czego nikt przez wiele dni nie dostrzegał. Zaskoczyła mnie tym, ale również sprawiła, że na mojej twarzy pojawił się szczery uśmiech, którego nie potrafiłam nawet na siłę przywołać. Odmieniła w jednej chwili wszystko we mnie. Sprawiła, że zaczęłam wierzyć w coś, co wydawało się już zakończone. Sprawiła, że dawne uczucia we mnie powróciły. Odbudowała moją wiarę w ludzi i życie. Pokazała mi, że można jeszcze komuś ufać, że są osoby, którym warto powierzyć chociaż część swojego życia. Nie zrobiła tego na siłę. Nie była i nie jest fałszywa. Bo ona nie czerpie żadnych korzyści z mojej zmiany. Ona jedynie sama powoli zaczyna powracać do normalnego świata, bo sama widzi, że nie każdy jest oszustem.
|
|
 |
Smsy od Ciebie, których nie potrafię usunąć, zawalają mi pamięć skrzynki odbiorczej. Ty, osobo która mnie rozkochała, zawalasz mi głowę myślami i serce uczuciami. / blackthing
|
|
 |
Wyobraź sobie, że siedzę teraz i gapię się w telefon, bo może jednak jeszcze dziś napiszesz. / blackthing
|
|
 |
|
Czasami myślę, że spierdoliłam więcej spraw niż dziwka pierdoliła się z klientami./esperer
|
|
 |
A jakbym napisał, że jesteś marzeniem każdego chłopaka, to będzie Ci miło.? ;* / Ten Mój ukochany.
|
|
 |
Najseksowniejszy chłopak w szkole, pisze ze mną o lizaniu, a siedzeniu nago w wannie. Najseksowniejszy chłopak w szkole pisze, że jestem śliczna. Najseksowniejszy chłopak w szkole, chce mnie całować, kiedy spotkamy się jutro ze znajomymi. Najseksowniejszy chłopak w szkole mówi, że mam idealne ciało i że chciałby mnie tylko dla siebie. Najseksowniejszy chłopak w szkole, nie umie kochać. Najseksowniejszy chłopak w szkole, to mój przyjaciel, wręcz brat. Najseksowniejszy chłopak w szkole, rozkochał własną przyjaciółkę, wręcz siostrę. Najseksowniejszy chłopak w szkole podrywa mnie, i pisze tyle słodkich rzeczy. Najseksowniejszy chłopak w szkole marzy o związku bez zobowiązań. O całowaniu ładnych dziewczyn, i przyjacielskim seksie. Najseksowniejszy chłopak w szkole, jest najseksowniejszym chłopakiem w szkole. Więc błagam, nie dziw się, że Go chyba kocham, bo nie da się inaczej. / blackthing
|
|
 |
To chore. Cała ta miłość, to zakochanie. Te bóle brzucha, uginające się nogi, i zapłakane oczy. Gapienie się na Ciebie cały czas, uśmiechanie się do komórki, chęć żeby jak najszybciej Cię zobaczyć. Chęć całowania Cię, przytulania i dotyku, choć doskonale wiem, że dla Ciebie nie będzie to nic znaczyć, i że pewnie z każdą tak robisz. Najbardziej boli to, że Ty nic nie czujesz i nie poczujesz. A ja poświęcam całe serce, choć wiem, że prędzej czy później je złamiesz. To choroba. Miłość. / blackthing
|
|
|
|