 |
|
wyłączyłam się, żyję obok samej siebie. porażka za porażką, to już mnie nie rusza. rezygnacja stopniowo zastąpiła stałą walkę o świadomość. tylko oby to nie było nieodwracalne, bo chciałabym jeszcze reagować, bać się, cieszyć. bycie ciałem bez energii nie jest przyjemne.
|
|
|
|
uwielbiam iść przed siebie, ze słuchawkami w uszach, wśród płatków śniegu, które lekko opadają na ziemię
|
|
 |
|
nie wyobrażam sobie tego, że mogłabym Cię tak po prostu stracić..
|
|
|
|
gubię się. już nie wiem co do kogo czuję. za dużo tego wszystkiego na raz.
|
|
|
|
wydaję mi się, że każdy kolejny krok, który robię, robię w tą złą stronę.
|
|
|
|
mam zajebistych przyjaciół ♥
|
|
|
|
wszystko się powoli układa. mam nadzieję, że tym razem pójdę dobrą ścieżką.
|
|
|
|
zmieniłeś się przez ten rok.
|
|
|
|
siedziałam na ławce w alejce. w zmarzniętych dłoniach trzymałam nasze wspólne zdjęcie. usłyszałam głos koleżanki: -co robisz? -patrzę na to co już nigdy nie wróci, ale zawsze będzie w moim sercu. -odpowiedziałam jej oschle, wciągając w swoje płuca kolejną dawkę nikotyny.
|
|
|
|
pierdolę, nie słucham głosu serca.
|
|
|
|
byłeś przy mnie w jednym z najgorszych momentów w moim życiu. nie zapomnę Ci tego nigdy.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
