 |
mówisz sobie 'dam radę' po czym opadasz na ziemie zanosząc się płaczem.
|
|
 |
setki pytań, na które nie ma odpowiedzi.
|
|
 |
najgorsze jest to, że nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo ranisz.
|
|
 |
gdyby nie przyjaciele to nie stawiałabym kolejnego kroku na tej ziemi. milion razy chciałam się już poddać, odpuścić, upaść na dno. nie pozwolili mi na to. w kółko powtarzali, że nie mogę się stoczyć, że muszę walczyć. byli ze mną w tych dobrych i złych chwilach.
|
|
 |
masz seksownie pokręcone jelita, bejbe // kwejk
|
|
 |
spierdoliłeś z moim sercem to kurwa teraz wróć i oddaj . // zjemciewzrokiem ;*
|
|
 |
jeżeli kobieta Cię nienawidzi to znaczy, że Cię kochała, kocha lub będzie kochać.
|
|
 |
now you're just somebody that I used to know // gotye
|
|
 |
but that was love and it's an ache I still remember // gotye
|
|
 |
przyjaźń o smaku gumy jabłkowej, otoczona kolorowymi liśćmi, pachnąca zachodem słońca z cichym skrzypieniem nienaoliwionych huśtawek.
|
|
 |
ignoruję ból w opuszkach palców. na siłę zmuszam je do układania się tak, by wprawione w drżenie struny wydały z siebie jak najlepszy dźwięk. ignoruję uliczny hałas, w głowie wciąż rozbrzmiewają fragmenty, które chcę odtworzyć. tak, początki nie są łatwe. ale obiecałam sobie, że tym razem się nie poddam. dokończę to, co zaczęłam. choćby miało to trwać 5, czy 20 lat. pokonam to moje niezdecydowanie, bo mam już dość tej starej siebie, która łatwo rezygnuje i nie ma sił, by walczyć. z każdym dniem tamtej uprzedniej ognistowłosej jest coraz mniej. a może i ona już zniknęła?
|
|
 |
nie boję się jutra. nie mam czego żałować, przed czym uciekać. nie interesują mnie już osoby, które nie znaczą w moim życiu nic, a oceniają mnie, jakbym co dzień pisała test ze swojego życia, a oni zasiadali za biurkiem w roli egzaminatorów. pieprzyć ich, pieprzyć teorię. czas na dostosowywanie się do ogólnej opinii minął. teraz czas na własne priorytety, na śmiech, na mnie.
|
|
|
|