głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gomen

Ona u mnie jest. Siedzi i się patrzy. Śmieje się. Bawi się mną jak kukiełką. Rzuca po kątach. Teraz leże w jednym kącie swojego pokoju  i osiada na mnie kurz. Jestem bezużyteczna. Nie potrzebna. Ale jestem. Wczoraj w nocy dalej w nim siedziałam. Z żyletką. Mózg podpowiadał mi  żebym zrobiła kreskę. Chociaż jedną. Głęboką. Żebym upadła na ziemię i nigdy nie wstała... Nie mogłam.. wyrzuciłam ją... jestem tutaj... na jak długo?

d34ds0ul dodano: 23 czerwca 2013

Ona u mnie jest. Siedzi i się patrzy. Śmieje się. Bawi się mną jak kukiełką. Rzuca po kątach. Teraz leże w jednym kącie swojego pokoju, i osiada na mnie kurz. Jestem bezużyteczna. Nie potrzebna. Ale jestem. Wczoraj w nocy dalej w nim siedziałam. Z żyletką. Mózg podpowiadał mi, żebym zrobiła kreskę. Chociaż jedną. Głęboką. Żebym upadła na ziemię i nigdy nie wstała... Nie mogłam.. wyrzuciłam ją... jestem tutaj... na jak długo?

Mistrzowskie. :  teksty levelhard dodał komentarz: Mistrzowskie. :) do wpisu 22 czerwca 2013
Miazga. :  teksty levelhard dodał komentarz: Miazga. :) do wpisu 22 czerwca 2013
Świetne! teksty levelhard dodał komentarz: Świetne! do wpisu 22 czerwca 2013
Cz. 1 Ostatecznie postanowiłam  że mimo oznak sprzeczności  o jakich ostatnio dał mi poczuć zawistny los  zdecydowałam pokazać światu moją drugą twarz. Nie przeszłoby im to nawet przez myśl  że gdzieś nieopodal tej delikatności bijącej we wnętrzu mojej kruchej istoty  kryje się inne oblicze. Silne oblicze  ze spojrzeniem przepełnionym cholerną stanowczością. Niemożliwe było  by z tych obojętnie patrzących na światu oczu  uroniła się jakakolwiek oznaka słabości w postaci łzy. Jednej  małej  słonej kropli zawierającej w sobie tysiące uczuć i emocji. Niedopuszczalną rzeczą  która przemknęła mi przed oczyma  niczym rozpędzone Ferrari  była myśl o tym  że mogę bezsilnie się poddać. Tak nagle  w kilka sekund zderzyć się z równikiem ziemskim  tracąc wszystko  na co przez lata ciężko pracowałam swoimi zmęczonymi dłońmi. Tak  właśnie tymi rękoma  które były w tak tragicznym stanie  że gdy drżały to można byłoby porównać to do ogromnego wstrząsu kuli ziemskiej.

levelhard dodano: 21 czerwca 2013

Cz. 1 Ostatecznie postanowiłam, że mimo oznak sprzeczności, o jakich ostatnio dał mi poczuć zawistny los- zdecydowałam pokazać światu moją drugą twarz. Nie przeszłoby im to nawet przez myśl, że gdzieś nieopodal tej delikatności bijącej we wnętrzu mojej kruchej istoty, kryje się inne oblicze. Silne oblicze, ze spojrzeniem przepełnionym cholerną stanowczością. Niemożliwe było, by z tych obojętnie patrzących na światu oczu, uroniła się jakakolwiek oznaka słabości w postaci łzy. Jednej, małej, słonej kropli zawierającej w sobie tysiące uczuć i emocji. Niedopuszczalną rzeczą, która przemknęła mi przed oczyma, niczym rozpędzone Ferrari, była myśl o tym, że mogę bezsilnie się poddać. Tak nagle, w kilka sekund zderzyć się z równikiem ziemskim, tracąc wszystko, na co przez lata ciężko pracowałam swoimi zmęczonymi dłońmi. Tak, właśnie tymi rękoma, które były w tak tragicznym stanie, że gdy drżały to można byłoby porównać to do ogromnego wstrząsu kuli ziemskiej.

Cz. 2 I mam tak po prostu to wszystko stracić? Przechodzić przez to ponownie  ciągnąc za sobą rozgniewany wulkan nieszczęść? Wulkan  który lada chwila może wybuchnąć i poparzyć po raz kolejny  każdy centymetr mojego i tak zniszczonego już ciała. Poparzy moje uczucia  umysł  duszę  a co najgorsze  ciało. Kiedy ciało zaczyna odczuwać dyskomfort  wtedy rodzi się w nim istne piekło. Przeszywający ból można określić  jakby ktoś wylał na nas kwas  którego rażące odczynniki  doszczętnie nas niszczą.  To w konsekwencji prowadzi nas do kolejnej bramy  która przenosi nas do świata cielesnych katuszy. Nie określiłabym tego uczucia  jako przyjemnego  bo do takich nie należy  lecz jeśli już ktokolwiek go doświadczy  to napewno daje mu ono bardzo dużo do myślenia. Nawet więcej  niż można byłoby przypuszczać. Człowiek to istota  która jeśli się nie sparzy i nie odczuje skutków swoich czynów na własnej skórze  nigdy tego nie zrozumie. Zakazany owoc jest tym bardziej kuszący  im bardziej jest zakazany.

levelhard dodano: 21 czerwca 2013

Cz. 2 I mam tak po prostu to wszystko stracić? Przechodzić przez to ponownie, ciągnąc za sobą rozgniewany wulkan nieszczęść? Wulkan, który lada chwila może wybuchnąć i poparzyć po raz kolejny, każdy centymetr mojego i tak zniszczonego już ciała. Poparzy moje uczucia, umysł, duszę, a co najgorsze- ciało. Kiedy ciało zaczyna odczuwać dyskomfort, wtedy rodzi się w nim istne piekło. Przeszywający ból można określić, jakby ktoś wylał na nas kwas, którego rażące odczynniki, doszczętnie nas niszczą. To w konsekwencji prowadzi nas do kolejnej bramy, która przenosi nas do świata cielesnych katuszy. Nie określiłabym tego uczucia, jako przyjemnego- bo do takich nie należy- lecz jeśli już ktokolwiek go doświadczy, to napewno daje mu ono bardzo dużo do myślenia. Nawet więcej, niż można byłoby przypuszczać. Człowiek to istota, która jeśli się nie sparzy i nie odczuje skutków swoich czynów na własnej skórze- nigdy tego nie zrozumie. Zakazany owoc jest tym bardziej kuszący, im bardziej jest zakazany.

Cz. 3 Pewne niebezpieczeństwo  adrenalina i zwykła  ludzka ciekawość kusi nasze zmysły w taki sposób  że popycha nas ku zakazanej rzeczy. Jesteśmy coraz bliżej i bliżej  nie potrafiąc opanować kipiącej w nas euforii. Teraz wystarczy tylko jeden krok  by po przebytej z trudem drodze  zaznać smaku tego owocu  budzącego w nas tyle niepohamowanych emocji. Prawdopodobieństwo  że ryzykujemy dosłownie swój cały świat  można określić na dziewięćdziesiąt dziewięć procent. Jest jeszcze jeden procent  w którym może czekać nas powodzenie. Nikła szansa  ale jest. Może warto właśnie w tej liczbie postawić swą nadzieję  a potem zdać się tylko na łaski stwórcy? A może właśnie ta większa liczba bijąca na głowę swą potęgę cień szansy jednego procenta  jest kluczem do sukcesu? A może oba warianty to złe klucze  które nie pasują do tego zamka  lecz do innego  jedynego w swoim rodzaju? Jeśli klucz otwiera tylko jeden zamek  jest kluczem godnym posiadania.

levelhard dodano: 21 czerwca 2013

Cz. 3 Pewne niebezpieczeństwo, adrenalina i zwykła, ludzka ciekawość kusi nasze zmysły w taki sposób, że popycha nas ku zakazanej rzeczy. Jesteśmy coraz bliżej i bliżej, nie potrafiąc opanować kipiącej w nas euforii. Teraz wystarczy tylko jeden krok, by po przebytej z trudem drodze, zaznać smaku tego owocu, budzącego w nas tyle niepohamowanych emocji. Prawdopodobieństwo, że ryzykujemy dosłownie swój cały świat, można określić na dziewięćdziesiąt dziewięć procent. Jest jeszcze jeden procent, w którym może czekać nas powodzenie. Nikła szansa, ale jest. Może warto właśnie w tej liczbie postawić swą nadzieję, a potem zdać się tylko na łaski stwórcy? A może właśnie ta większa liczba bijąca na głowę swą potęgę cień szansy jednego procenta, jest kluczem do sukcesu? A może oba warianty to złe klucze, które nie pasują do tego zamka, lecz do innego, jedynego w swoim rodzaju? Jeśli klucz otwiera tylko jeden zamek, jest kluczem godnym posiadania.

Cz. 4 Czym byłby wartościowy klucz  gdyby mógł otwierać wszystkie zamki? Niczym. Odpowiedź na to pytanie ma dać Wam do zrozumienia  że choć wiele serc nie zostało wypełnionych miłością  to jedno z nich  przeznaczone jest właśnie Tobie. I Ty jesteś szczęśliwym posiadaczem tego klucza  do serca osoby  która jest Twoim przeznaczeniem. Wystarczy go dopasować. Jak to zrobić? Posłuchaj serca  lecz nie daj zwątpić się rozumowi. Posłuchaj  w jaki sposób bije i dopasuj rytm bicia  które będzie idealnie komponowało się z Twoim. Odnajdź pytanie  na które odpowiedź uzyskasz wtedy  gdy spotkasz istotę  która nosiła tą odpowiedź  czekając na moment  w którym Wasze serca się synchronizują. Gdy złączycie się w jedność  nic nie będzie w stanie Was rozdzielić  przenigdy. Gdyby perfekcja rodziłaby negatywne emocje  nie byłaby sobą. I oto właśnie historia  w której bezsilne serce potrafi odnaleźć sens swego istnienia  stając się potężnie silnym narządem. I w tym tkwi cały problem.

levelhard dodano: 21 czerwca 2013

Cz. 4 Czym byłby wartościowy klucz, gdyby mógł otwierać wszystkie zamki? Niczym. Odpowiedź na to pytanie ma dać Wam do zrozumienia, że choć wiele serc nie zostało wypełnionych miłością, to jedno z nich, przeznaczone jest właśnie Tobie. I Ty jesteś szczęśliwym posiadaczem tego klucza, do serca osoby, która jest Twoim przeznaczeniem. Wystarczy go dopasować. Jak to zrobić? Posłuchaj serca, lecz nie daj zwątpić się rozumowi. Posłuchaj, w jaki sposób bije i dopasuj rytm bicia, które będzie idealnie komponowało się z Twoim. Odnajdź pytanie, na które odpowiedź uzyskasz wtedy, gdy spotkasz istotę, która nosiła tą odpowiedź, czekając na moment, w którym Wasze serca się synchronizują. Gdy złączycie się w jedność, nic nie będzie w stanie Was rozdzielić, przenigdy. Gdyby perfekcja rodziłaby negatywne emocje, nie byłaby sobą. I oto właśnie historia, w której bezsilne serce potrafi odnaleźć sens swego istnienia, stając się potężnie silnym narządem. I w tym tkwi cały problem.

Wszyscy myślą  że jestem nadzwyczajnie twarda i silna psychicznie  tak cholernie się mylą. Życie mnie tego jeszcze nie nauczyło  natomiast nauczyło mnie  że słabość najlepiej okazywać przed samą sobą  płacząc nocami w poduszkę  kiedy nikt nie słyszy. Można płakać wtedy dając upust wszystkim emocją  bez żadnych pohamowań  wyrzucając z siebie wszystkie emocje  aż do momentu w którym się zaśnie  po to by rano wstać i z uśmiechem ruszyć przed siebie udając silną.

zapachjegoperfum dodano: 19 czerwca 2013

Wszyscy myślą, że jestem nadzwyczajnie twarda i silna psychicznie, tak cholernie się mylą. Życie mnie tego jeszcze nie nauczyło, natomiast nauczyło mnie, że słabość najlepiej okazywać przed samą sobą, płacząc nocami w poduszkę, kiedy nikt nie słyszy. Można płakać wtedy dając upust wszystkim emocją, bez żadnych pohamowań, wyrzucając z siebie wszystkie emocje, aż do momentu w którym się zaśnie, po to by rano wstać i z uśmiechem ruszyć przed siebie udając silną.

Jest źle. Nie potrafię już walczyć. Nie mam już sił. Bliska osoba mojemu sercu mnie wykorzystała. Zabawiła się moimi uczuciami  mną jak kukiełką  a teraz leże sama w kącie i osiada na mnie kurz. Powiedziała mi że jestem nikim i mam się pierdolić. Może ma rację? Wiem jedno. Poddaje się. Przegrałam. Po co walczyć o coś przegranego? To jak walka z wiatrakami  albo syzyfowa praca. Nie walcz już o mnie. Nie mów  będzie dobrze   bo nigdy nie będzie. Ale bądź przy mnie  proszę. Wspieraj mnie..

d34ds0ul dodano: 16 czerwca 2013

Jest źle. Nie potrafię już walczyć. Nie mam już sił. Bliska osoba mojemu sercu mnie wykorzystała. Zabawiła się moimi uczuciami, mną jak kukiełką, a teraz leże sama w kącie i osiada na mnie kurz. Powiedziała mi że jestem nikim i mam się pierdolić. Może ma rację? Wiem jedno. Poddaje się. Przegrałam. Po co walczyć o coś przegranego? To jak walka z wiatrakami, albo syzyfowa praca. Nie walcz już o mnie. Nie mów "będzie dobrze", bo nigdy nie będzie. Ale bądź przy mnie, proszę. Wspieraj mnie..

Ci którzy twierdzą  że mogą mieć każdą  są tymi których może mieć każda.

zapachjegoperfum dodano: 15 czerwca 2013

Ci którzy twierdzą, że mogą mieć każdą, są tymi których może mieć każda.

Zajebiście piszesz  Michał. teksty d34ds0ul dodał komentarz: Zajebiście piszesz, Michał. do wpisu 14 czerwca 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć