|
I moblo to jedno z tych miejsc do których zawsze wracam. Nieważne ile czasu mija
|
|
|
Nie mam problemów, to kwestia psychiki,zapętlam się w myślach, coś jak nawyki.
|
|
|
jest tu ktoś jeszcze w ogóle ? :* :D
|
|
|
Najbardziej Cię kocham, kiedy jesteś w głowie... Kiedy w moich myślach ciągle jest o Tobie...
|
|
|
Nieważne są dla mnie komentarze tych wszystkich ludzi wokół, raz wyzywających Cię od dupków,raz szczerze mi współczujących, a innym razem śmiejących się z mojej naiwności. Ich przy nas przecież nie było. Nie było ich, gdy przemierzaliśmy kilometry, podczas zwykłego, wieczornego spaceru; nie było ich przy kilkugodzinnych lub wręcz niekończących się rozmowach o życiu, przyszłości i absurdzie panującym na świecie; nie było gdy staliśmy przytuleni na przystanku, oczekując na autobus; nie było ich podczas pocałunków; nie słyszeli nigdy naszego śmiechu, mimo że odbijał się echem, gdziekolwiek byśmy się nie znaleźli. Nie było ich też jak przedstawiałeś mnie swoim kolegom ani gdy pisałeś tysięcznego smsa, upewniając się że żyję i że już coś dziś jadłam. Nigdy ich nie było, więc jak ktoś mnie zapyta czy było warto to odpowiem krótko. Kurwa, nawet bardzo.
|
|
|
Pamiętam ten dzień. Impreza, klub pełen ludzi. Wiedziałam, że miałeś przyjść. Wiedziałam, też że w sumie po to, by spotkać mnie. Ale ja nie chciałam Cię widzieć. Już od początku rzuciłam się w wir kolejnych kolejek, w duszy ciesząc się, że właśnie nie widzisz teraz jak bardzo odbiegam od ideału. Gdy przyszedłeś, byłam już mocno wstawiona. Już nic mnie nie obchodziło, czy mnie ochrzanisz, przejdziesz dalej obojętnie, czy przestaniesz się odzywać. Ale Ty wziąłeś mnie za rękę i tak po prostu byłam już wtedy Twoja.
|
|
|
Najgorsze w złamanym sercu jest to, że nie jesteś w stanie pamiętać co było przedtem.
|
|
|
Łzy kapią cicho, niewidoczne, szybko rozpływają się gdzieś w uśmiechu. Muszę się uśmiechać. Nic się przecież nie stało. Ja rozumiem, musiałeś tak. Wszystko rozumiem. Przecież Ty zawsze wcześniej rozumiałeś.
|
|
|
Pamiętasz jeszcze? Powinieneś, nie minęło wiele czasu. Codziennie mi coś obiecywałeś. Że gdy zrobi się ciepło, weźmiesz koc i zaprowadzisz mnie na dach, bym mogła podziwiać mój ulubiony widok z jeszcze lepszej perspektywy. Że to z Tobą pierwszy raz siądę za kierownicą. Że przyjedziesz do mnie. Tak po prostu. I że obejrzysz ze mną najgłupszy film świata. Że kiedyś będziesz miał więcej czasu. I co, teraz po tym wszystkim masz?
|
|
|
Proszę wróć. Pieprzyć honor. Jest niczym przy sentymentach. Wiem, że jestem słaba i że tak naprawdę z całych sił staram się pokazać teraz jak bardzo mnie to nie ruszyło. Ale rusza. Ciągle,z dnia na dzień, absurdalnie tęsknie coraz bardziej. Nadzieja? Sama się nią karmię, żeby chyba nie umrzeć z głodu. I mimo, że wiem że to już dawno skończone, proszę wróć.
|
|
|
Pamięć serca unicestwia złe wspomnienia, wyolbrzymiając dobre, dzięki temu mechanizmowi udaje nam się znosić ciężar przeszłości.
|
|
|
|