Proszę wróć. Pieprzyć honor. Jest niczym przy sentymentach. Wiem, że jestem słaba i że tak naprawdę z całych sił staram się pokazać teraz jak bardzo mnie to nie ruszyło. Ale rusza. Ciągle,z dnia na dzień, absurdalnie tęsknie coraz bardziej. Nadzieja? Sama się nią karmię, żeby chyba nie umrzeć z głodu. I mimo, że wiem że to już dawno skończone, proszę wróć.
|