głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika flowenergy

To ja   w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach  ja reagująca na zmiany  ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie  ja naprawiająca serce  by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA   od początku  od pierwszych słów  aż do teraz. Prawdziwa  szczera  choć na różnych etapach  wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki  a Ty zdecyduj  czy znów   na nowo   chcesz mnie poznać.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

To ja - w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach, ja reagująca na zmiany, ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie, ja naprawiająca serce, by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA - od początku, od pierwszych słów, aż do teraz. Prawdziwa, szczera, choć na różnych etapach, wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki, a Ty zdecyduj, czy znów - na nowo - chcesz mnie poznać.

Lubię tu wracać.. wspominać to co było i jak bardzo życie skopało mi dupę by uświadomić mi  że nie jestem tylko kolejnym szarym człowiekiem. Każdy napotkany człowiek nauczył mnie czegoś ważnego.. każdy wykreował we mnie coś co dziś pielęgnuję dokładnie analizując  każdą sytuację przez co stałam się tak bardzo ostrożna. Moja chwila zapomnienia  odskocznia od dnia codziennego która dawała tak bardzo mi potrzebną chwilę wytchnienia. Zmieniłam się ja. Zmieniło się moje życie. Zmienili się ludzie  którzy mnie otaczali. Dziś jestem inną osobą niż 5 lat temu. Rozważną  ostrożną  starannie dobierającą sobie znajomych. Nie mam przyjaciół.. wiara w tą magiczną więź minęła a rana  która została już nigdy nie pozwoli mi tego odbudować. Tracąc  przyjaźń  zyskałam MIŁOŚĆ. Najcenniejszy dar  o którym marzyłam tak wiele lat spełnił się w najmniej spodziewanym momencie. Czuję się kompletną osobą. Szczęśliwą planującą wspólną przyszłość.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 6 kwietnia 2016

Lubię tu wracać.. wspominać to co było i jak bardzo życie skopało mi dupę by uświadomić mi, że nie jestem tylko kolejnym szarym człowiekiem. Każdy napotkany człowiek nauczył mnie czegoś ważnego.. każdy wykreował we mnie coś co dziś pielęgnuję dokładnie analizując, każdą sytuację przez co stałam się tak bardzo ostrożna. Moja chwila zapomnienia, odskocznia od dnia codziennego która dawała tak bardzo mi potrzebną chwilę wytchnienia. Zmieniłam się ja. Zmieniło się moje życie. Zmienili się ludzie, którzy mnie otaczali. Dziś jestem inną osobą niż 5 lat temu. Rozważną, ostrożną, starannie dobierającą sobie znajomych. Nie mam przyjaciół.. wiara w tą magiczną więź minęła a rana, która została już nigdy nie pozwoli mi tego odbudować. Tracąc "przyjaźń" zyskałam MIŁOŚĆ. Najcenniejszy dar, o którym marzyłam tak wiele lat spełnił się w najmniej spodziewanym momencie. Czuję się kompletną osobą. Szczęśliwą planującą wspólną przyszłość. [ ciamciaa ♥ ]

W Polsce zostaliśmy dłużej niż mieliśmy w planach. Zanim urodziła się Mia odbyliśmy kolejną podróż do Nowego Jorku. Nie mieliśmy pomysłu na to  gdzie zamieszkamy. Chcieliśmy nawet zostać w stanach  ale uznaliśmy  że na początek będziemy potrzebować pomocy rodziny bardziej niż nam się wydaje. Takim sposobem wróciliśmy do Holandii i mimo że wiem  że na rodzinę ojca Matiego liczyć nie możemy to moja siostra ze swoim synkiem postanowiła przez jakiś czas dotrzymać nam towarzystwa. Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 21 marca 2016

W Polsce zostaliśmy dłużej niż mieliśmy w planach. Zanim urodziła się Mia odbyliśmy kolejną podróż do Nowego Jorku. Nie mieliśmy pomysłu na to, gdzie zamieszkamy. Chcieliśmy nawet zostać w stanach, ale uznaliśmy, że na początek będziemy potrzebować pomocy rodziny bardziej niż nam się wydaje. Takim sposobem wróciliśmy do Holandii i mimo że wiem, że na rodzinę ojca Matiego liczyć nie możemy to moja siostra ze swoim synkiem postanowiła przez jakiś czas dotrzymać nam towarzystwa./Immoreelverbeelding

 Nie jesteś kaleką. wyszeptałam  gdy leżeliśmy razem w łóżku.  Nie będę mógł Ci pomagać przy dziecku. Nie będę miał już stuprocentowej sprawności w tej ręce  a nie mogę narażać życia naszego maleństwa. położył mi dłoń na brzuchu. To był trzeci miesiąc i bałam się  że stanie się to  co poprzednio.  Nie rób sobie jeszcze nadziei. powiedziałam smutno.  Teraz się uda. Czuję  że tak będzie. spojrzał na mnie. Wtedy nie byliśmy gotowi i nie mówię  że jest mi z tym dobrze  ale... Nie wiem  też się boję. Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 21 marca 2016

-Nie jesteś kaleką.-wyszeptałam, gdy leżeliśmy razem w łóżku. -Nie będę mógł Ci pomagać przy dziecku. Nie będę miał już stuprocentowej sprawności w tej ręce, a nie mogę narażać życia naszego maleństwa.-położył mi dłoń na brzuchu. To był trzeci miesiąc i bałam się, że stanie się to, co poprzednio. -Nie rób sobie jeszcze nadziei.-powiedziałam smutno. -Teraz się uda. Czuję, że tak będzie.-spojrzał na mnie.-Wtedy nie byliśmy gotowi i nie mówię, że jest mi z tym dobrze, ale... Nie wiem, też się boję./Immoreelverbeelding

Nie wiedziałam co myśleć  gdy dowiedziałam się  że jestem w ciąży. Jednak postanowiłam powiadomić od razu ojca dziecka. Zapewniłam Go  że nic od Niego nie chcę  że zajmę się naszym dzieckiem najlepiej jak potrafię  bo to maleństwo jest najlepszym co mam. Jest częścią Jego  a ja chcę mieć Go obok. Nie spodziewałam  że zjawi się u mnie na drugi dzień. Pytał czy jestem pewna  a ja czułam się okropnie ze świadomością  że mi nie wierzy. Jednak jemu chodziło o to czy jestem pewna  że nie przeszkadza mi  że w pakiecie dostaję kalekę  którym będę musiała się zając. Chwyciłam jedyną rzecz  która miałam pod ręką butelka z wodą i wkurzona rzuciłam w Niego. Bezczelnie zaczął się ze mnie śmiać  a ja nie potrafiłam tak łatwo wybaczyć  że mnie zostawił. Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 21 marca 2016

Nie wiedziałam co myśleć, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jednak postanowiłam powiadomić od razu ojca dziecka. Zapewniłam Go, że nic od Niego nie chcę, że zajmę się naszym dzieckiem najlepiej jak potrafię, bo to maleństwo jest najlepszym co mam. Jest częścią Jego, a ja chcę mieć Go obok. Nie spodziewałam, że zjawi się u mnie na drugi dzień. Pytał czy jestem pewna, a ja czułam się okropnie ze świadomością, że mi nie wierzy. Jednak jemu chodziło o to czy jestem pewna, że nie przeszkadza mi, że w pakiecie dostaję kalekę, którym będę musiała się zając. Chwyciłam jedyną rzecz, która miałam pod ręką-butelka z wodą i wkurzona rzuciłam w Niego. Bezczelnie zaczął się ze mnie śmiać, a ja nie potrafiłam tak łatwo wybaczyć, że mnie zostawił./Immoreelverbeelding

Mój związek rozpadł się na kilka tygodni  musiałam wrócić do Polski. Nie miałam ochoty na nic. Znajomi nie potrafili mi pomóc. Nie jesteśmy już taką zgraną paczą jak kiedyś. Każdy z nas zrezygnował z życia  które ciągle przypominało nam o stracie. Mogłam liczyć tylko na rodziców i siostrę  która została sama z dzieckiem  bo facet uznał pracę za ważniejszą od nich. Nie mogłam się tam odnaleźć. Wciąż czułam  że nie mam swojego miejsca na ziemi. Straciłam wszystko  zostałam bez pieniędzy  bo nie zamierzałam ruszyć ani grosza z naszego wspólnego konta. Mógł zrobić z nimi co chciał. Przydadzą mu się bardziej  bo nie mógł na razie podjąć żadnej pracy Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

Mój związek rozpadł się na kilka tygodni, musiałam wrócić do Polski. Nie miałam ochoty na nic. Znajomi nie potrafili mi pomóc. Nie jesteśmy już taką zgraną paczą jak kiedyś. Każdy z nas zrezygnował z życia, które ciągle przypominało nam o stracie. Mogłam liczyć tylko na rodziców i siostrę, która została sama z dzieckiem, bo facet uznał pracę za ważniejszą od nich. Nie mogłam się tam odnaleźć. Wciąż czułam, że nie mam swojego miejsca na ziemi. Straciłam wszystko, zostałam bez pieniędzy, bo nie zamierzałam ruszyć ani grosza z naszego wspólnego konta. Mógł zrobić z nimi co chciał. Przydadzą mu się bardziej, bo nie mógł na razie podjąć żadnej pracy/Immoreelverbeelding

Nie sądziłam  że rozstaniemy się  bo facet uzna  że nie będę go niańczyć. Próbowałam przetłumaczyć mu kilka razy  że nie muszę  bo da sobie radę. Ale usłyszeć  że da sobie radę beze mnie było ciosem w serce. Starałam się żeby udowodnić mu  że nic nas nie rozdzieli. Zostawił mnie samą w obcym kraju  pod jednym dachem z własnym ojcem i jego nową rodzinną. Nie mogłam uwierzyć  że mógł się tak zachować facet  który wiele razy zapewniał  że mnie kocha  że chce mieć ze mną dzieci. Niewiele myśląc zostawiłam wszystko  co miałam i wróciłam do rodziców. Znowu pozwoliłam żeby coś między nami pękło i nie miałam już sił tego naprawiać. Nie wiedziałam czy Go jeszcze spotkam  ale miałam nadzieję  że zatrzymał się u matki. Immoreelverbeeldnig

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

Nie sądziłam, że rozstaniemy się, bo facet uzna, że nie będę go niańczyć. Próbowałam przetłumaczyć mu kilka razy, że nie muszę, bo da sobie radę. Ale usłyszeć, że da sobie radę beze mnie było ciosem w serce. Starałam się żeby udowodnić mu, że nic nas nie rozdzieli. Zostawił mnie samą w obcym kraju, pod jednym dachem z własnym ojcem i jego nową rodzinną. Nie mogłam uwierzyć, że mógł się tak zachować facet, który wiele razy zapewniał, że mnie kocha, że chce mieć ze mną dzieci. Niewiele myśląc zostawiłam wszystko, co miałam i wróciłam do rodziców. Znowu pozwoliłam żeby coś między nami pękło i nie miałam już sił tego naprawiać. Nie wiedziałam czy Go jeszcze spotkam, ale miałam nadzieję, że zatrzymał się u matki./Immoreelverbeeldnig

Weszłam do sali próbując się uśmiechnąć.  Wiem  że jest źle. burknął pod nosem.  Ale będę przy Tobie. usiadłam obok niego.  Wiem. wyszeptał. Zdziwiona patrzyłam na niego nie wierząc  że nie widzi w tym nic złego. Z drugiej strony cieszyłam się  że się tym nie przejął. Pomyślałam wtedy  że będzie dobrze  że damy sobie radę. Medycyna idzie do przodu  a ja nie pozwolę mu się poddać. W końcu odzyska sprawność w ręce nawet jeżeli będziemy potrzebować duże sumy pieniędzy.  Nie dasz sobie rady ze mną i z dzieckiem. usłyszałam.  Poczekamy.  Ile jesteś w stanie czekać?  Tyle ile potrzebujesz  będziesz wspaniałym ojcem i przestaniesz myśleć o tym  co się stało. przytuliłam się do niego. Wiem  że tak będzie. Wiem  że jedynym sposobem żeby zapomniał o bezwładnej ręce to dać mu dziecko. Immoreelverbeeldnig

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

Weszłam do sali próbując się uśmiechnąć. -Wiem, że jest źle.-burknął pod nosem. -Ale będę przy Tobie.-usiadłam obok niego. -Wiem.-wyszeptał. Zdziwiona patrzyłam na niego nie wierząc, że nie widzi w tym nic złego. Z drugiej strony cieszyłam się, że się tym nie przejął. Pomyślałam wtedy, że będzie dobrze, że damy sobie radę. Medycyna idzie do przodu, a ja nie pozwolę mu się poddać. W końcu odzyska sprawność w ręce nawet jeżeli będziemy potrzebować duże sumy pieniędzy. -Nie dasz sobie rady ze mną i z dzieckiem.-usłyszałam. -Poczekamy. -Ile jesteś w stanie czekać? -Tyle ile potrzebujesz, będziesz wspaniałym ojcem i przestaniesz myśleć o tym, co się stało.-przytuliłam się do niego. Wiem, że tak będzie. Wiem, że jedynym sposobem żeby zapomniał o bezwładnej ręce to dać mu dziecko./Immoreelverbeeldnig

Wymiękłam widząc pewnej nocy łzy w Jego oczach  gdy mówił  że już nie daje rady. Chciał żebyśmy znowu spróbowali  ale boi się przejść przez to wszystko jeszcze raz. Oboje płakaliśmy zamiast spać. Następnego popołudnia dostałam telefon ze szpitala. Przerażona wybiegłam z domu nie zdając sobie sprawy z tego jak tam dotrę. Obce miasto  w którym spędziliśmy tylko trzy noce  rozładowany telefon  kilka dolarów w kieszeni i brak kogokolwiek  kto mógłby mi pomóc. Tylko tyle miałam biegnąc do szpitala by dowiedzieć się co się stało.Wiedziałam  że Jego ręka odmawia posłuszeństwa. Wiedziałam  że coś jest nie tak  a zamiast namawiać go na wizytę u lekarza czekałam. Na co? Sama nie wiem. Może myślałam  że to minie. Wierzyłam mu  że to nc takiego. Operacja  brak nadziei  że będzie mógł normalnie funkcjonować. Załamana osunęłam się na podłogę. Dla mnie to nie problem  ale co zrobi On  gdy się dowie? Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

Wymiękłam widząc pewnej nocy łzy w Jego oczach, gdy mówił, że już nie daje rady. Chciał żebyśmy znowu spróbowali, ale boi się przejść przez to wszystko jeszcze raz. Oboje płakaliśmy zamiast spać. Następnego popołudnia dostałam telefon ze szpitala. Przerażona wybiegłam z domu nie zdając sobie sprawy z tego jak tam dotrę. Obce miasto, w którym spędziliśmy tylko trzy noce, rozładowany telefon, kilka dolarów w kieszeni i brak kogokolwiek, kto mógłby mi pomóc. Tylko tyle miałam biegnąc do szpitala by dowiedzieć się co się stało.Wiedziałam, że Jego ręka odmawia posłuszeństwa. Wiedziałam, że coś jest nie tak, a zamiast namawiać go na wizytę u lekarza czekałam. Na co? Sama nie wiem. Może myślałam, że to minie. Wierzyłam mu, że to nc takiego. Operacja, brak nadziei, że będzie mógł normalnie funkcjonować. Załamana osunęłam się na podłogę. Dla mnie to nie problem, ale co zrobi On, gdy się dowie?/Immoreelverbeelding

2. Nie potrafiłam przestać płakać  gdy przypominałam sobie jak wyobrażałam sobie Jego i nasze maleństwo w Jego ramionach. Winiłam się  że nie potrafię jak inne kobiety donosić ciąży i chciałam żeby odszedł. Był przy mnie  gdy wrzeszczałam mu w twarz  że mam dość i coś sobie zrobię  że znowu wyjadę żeby nie rujnować mu życia. Ledwo wytrzymywałam sama ze sobą  a jak on sobie dał z tym radę? Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

2. Nie potrafiłam przestać płakać, gdy przypominałam sobie jak wyobrażałam sobie Jego i nasze maleństwo w Jego ramionach. Winiłam się, że nie potrafię jak inne kobiety donosić ciąży i chciałam żeby odszedł. Był przy mnie, gdy wrzeszczałam mu w twarz, że mam dość i coś sobie zrobię, że znowu wyjadę żeby nie rujnować mu życia. Ledwo wytrzymywałam sama ze sobą, a jak on sobie dał z tym radę?/Immoreelverbeelding

1.Pierwsza ciąża  koszmar. Odechciało mi się żyć  gdy dowiedziałam się  że poroniłam. Nie planowaliśmy  stało się i czekałam na to maleństwo z utęsknieniem. Patrzyłam jak Mati staje się troskliwym  dorosłym facetem. Przestałam w nim widzieć niedojrzałego chłopaka  co było głupie  bo od pewnego czasu radził sobie świetnie. Gdy wróciłam do Polski nie był już chłopakiem  z którym się rozstałam  bo wszystko inne potrafił przedkładać ponad związek  bo nie umiał dzielić życia z nikim innym niż sobą samym. Winił się o śmierć brata. Był facetem  który zadbał o siebie. Zapracował na wszystko  co do tej pory zyskał. Układał sobie życie beze mnie  a ja znowu mu namąciłam. Nie chciałam żeby był taki jak przedtem. Jednak widziałam w nim jeszcze resztki dzieciaka  który nie potrafi zadbać nawet o siebie. Gdy dowiedział się o dziecku był gotowy wziąć całą odpowiedzialność. immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

1.Pierwsza ciąża, koszmar. Odechciało mi się żyć, gdy dowiedziałam się, że poroniłam. Nie planowaliśmy, stało się i czekałam na to maleństwo z utęsknieniem. Patrzyłam jak Mati staje się troskliwym, dorosłym facetem. Przestałam w nim widzieć niedojrzałego chłopaka, co było głupie, bo od pewnego czasu radził sobie świetnie. Gdy wróciłam do Polski nie był już chłopakiem, z którym się rozstałam, bo wszystko inne potrafił przedkładać ponad związek, bo nie umiał dzielić życia z nikim innym niż sobą samym. Winił się o śmierć brata. Był facetem, który zadbał o siebie. Zapracował na wszystko, co do tej pory zyskał. Układał sobie życie beze mnie, a ja znowu mu namąciłam. Nie chciałam żeby był taki jak przedtem. Jednak widziałam w nim jeszcze resztki dzieciaka, który nie potrafi zadbać nawet o siebie. Gdy dowiedział się o dziecku był gotowy wziąć całą odpowiedzialność./immoreelverbeelding

Moje życie to kilka nieszczęść  które uniosły mnie na powierzchnie. Dzięki swoim porażkom jestem  gdzie chyba zawsze chciałam być. Staram się zachowywać jak na dorosłą przystało. Wychowuję przecież córeczkę z mężczyzną  który znaczy dla mnie wiele. Nie mam już ochoty ranić go tylko po to żeby popatrzeć na jego ból  żeby znowu mnie ranił. Przez trudne sytuacje przeszliśmy razem i jeżeli nam się udało to wątpię  że złamie nas zwykła codzienność. Immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 18 marca 2016

Moje życie to kilka nieszczęść, które uniosły mnie na powierzchnie. Dzięki swoim porażkom jestem, gdzie chyba zawsze chciałam być. Staram się zachowywać jak na dorosłą przystało. Wychowuję przecież córeczkę z mężczyzną, który znaczy dla mnie wiele. Nie mam już ochoty ranić go tylko po to żeby popatrzeć na jego ból, żeby znowu mnie ranił. Przez trudne sytuacje przeszliśmy razem i jeżeli nam się udało to wątpię, że złamie nas zwykła codzienność./Immoreelverbeelding

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć